JustPaste.it

Malutka rzecz, ale czy cieszy?

Małe jest piękne, ale czy zawsze?

Małe jest piękne, ale czy zawsze?

 

Rzecz o tym, jak są postrzegane coraz powszechniejsze zdrobnienia wszystkiego co się da. Począwszy od imion, po całkiem codzienne słowa, rzeczy, zdarzenia, zjawiska.

Skąd taka dziwna tendencja powstała? Dawniej tyczyło się tylko języka, jakim posługuję się kilkulatek. A to za sprawą dużej skłonności do seplenienia. Dlatego wszystko jest tak maluśkie, wypieszczone i wymuskane. I taki też mało poważne. Bo jeśli przysłowia są modrością narodu, to zdrobnienia są jego głupstewkiem. Są wśród nas ludzie, którym świat wydaje się być mniejszy, niż jest w rzeczywistości.

Zdrobnienia bywają cudne i realizują ekspresyjną funkcję języka. Ale wszystko najlepiej smakuje, gdy zachowuje się odpowiedni umiar.

Skąd to się bierze? Ludzie Myślą, że bycie takim fajniusim zjedna im przychylność innych osób. Być może wyrasta to z tego, ze według Erica Berne’a ludzie komunikują się z trzech odrębnych poziomów: rodzica, dorosłego i dziecka.

Dziecko poprzez swoje zachowanie oczekuje poczucia sympatii tudzież litości. Od dorosłego, który może być jednocześnie rodzicem, wymaga się rozważnej, zdyscyplinowanej postawy. Nie może pozwolić sobie na filuterne zdrobnienia, bo wtedy zacznie być postrzegany jako człowiek mało rozważny, nierozważny i niedojrzały emocjonalnie.