Ładna wojenka

Eric Margolis na stronie Lew Rockwella zwraca uwagę na diabelski koktail jaki stanowi połączenie magii kredytu z demokracją. Magia ta sprawia że po 9 latach bezsensownej wojny w Iraku i Afganistanie, po 5000 trupów i 35000 rannych i kalek, po wydaniu $1 biliona dolarów stał się cud – nikt w Ameryce nie mówi o wojnie. Nie tylko obie partie – ta która wojny te sprowokowała i ta która wojny te rozszerza nabrały w ostatnich wyborach wody w usta mówiąc o wszystkim o czym wolno jeszcze publicznie mówić tylko nie o tym.

Co ciekawsze, przyciśnięta ekonomicznie do muru szeroka populacja, okradnięta najpierw TARPem, teraz tracąca powoli pracę i wyrzucana z domów których nie jest w stanie spłacić też nie wydaje się tym przesadnie zainteresowana. Nawet kolejny skandal ujawnionych na WikiLeaks przestępstw wojennych nie przebił się w kampanii wyborczej. Najwyraźniej nikt nie widzi związku przyczynowo-skutkowego.

I o to właśnie chodzi. O przecięcie linku między własną pogarszającą się sytuacją materialną a prowadzonymi na kredyt wojnami gdzieś pod Hindukuszem. Ułatwia to fakt że trupy z Afganistanu nie są prominentnie eksponowane na main street bo to nie na main street jest łapanka na pobór, jak w czasie Wietnamu. Wojny na kredyt prowadzone są przez dobrze opłacanych zawodowców, po $1 M/rok sztuka, wspomaganych przez korpusy ekspedycyjne najemników z innych krajów. Najemnicy w końcu sami pchają się w ryzyko. Kogo więc obchodzą trupy?

Więcej, kogo obchodzą koszty? O ile dawniej cały naród zaciskać musiał pasa i płacić wyższe podatki by wojnę sfinansować teraz magia wojny na kredyt sprawiła że nieprzyjemności takie zostały masom oszczędzone. Cud kredytu spowodował że G.W.Bush będzie pierwszym prezydentem USA w historii któremu w czasie wojny udało się podatki zmniejszyć, zamiast je zwiększać. Cud demokracji sprawił że osły wyznające ten kult szakali dopiero z opóźnieniem doświadczą tego do czego doprowadziło je zwiększenie przez szakale za Busha długu narodowego o 72% i wzrost wydatków zbrojeniowych o 50%, przy jednoczesnym obcięciu podatków.

Zanosi się na długą smutę. Kryzys finansowy 2008 był tylko przygrywką. Cud łatwego kredytu, bushowskiego socjalizmu dla mas i bezbolesnych wojen na kredyt wróci jeszcze bumerangiem, jak halloweenowa wiedźma na miotle, straszyć Amerykę.

--------------------------
Pokrewny temat:  End of Liberty - 75min    -  polecam.    (Dziękuję JR,  Persippany, NY)

©2010 dwagrosze.blogspot.com