JustPaste.it

Brudna kampania, czyli co jeszcze wymyślą ludzie Dziuby?

Brudna kampania, czyli co jeszcze wymyślą ludzie Dziuby?

W Tychach w najlepsze trwa kampania wyborcza. Ludzie sympatyzujący z obecnym włodarzem chwytają się wszelkich możliwych metod, żeby oczernić, ośmieszyć, wyszydzić wszystkich kontrkandydatów obecnego prezydenta. W materiałach wyborczych środowiska popierającego prezydenta. W materiałach wyborczych środowiska popierającego obecnego włodarza możemy przeczytać stek insynuacji, półprawd i kłamstw. Kpiny z dokonań zawodowych, ujawnienie stanu cywilnego, drwienie z programu wyborczego i próba zdyskredytowania przeciwników nie znając szczegółów ich pomysłów, to wszystko można zaobserwować w periodyku wydawanym przed wyborami przez środowisko prezydenta. Prezydenccy sztabowcy działają ostro w Internecie, mają także do dyspozycji wydawaną za pieniądze podatników gazetę Twoje Tychy, gdzie „lukrują” rzeczywistość, cenzurują portal tychy.pl, jeżeli tylko pojawiają się krytyczne wobec prezydenta wypowiedzi. Wiceprezydent Gramatyka prowadzi na facebooku profil o wyborach samorządowych i monitoruje przez cały dzień usuwając niewygodne wpisy. Żenujące... Kampania w najlepsze! Do tego dojdzie tzw. anonimowa szeptana kampania polegająca na m.in. przekonywaniu ludzi: głosujcie tylko na prezydenta, bo przyjdą nowi i was zwolnią, zlikwidują miejsca pracy, obetną etaty. Jednym z popularnych wśród sztabowców Dziuby sposobów ośmieszenia kontrkandydata jest kpina z kandydujących na najwyższe stanowiska ludzi, którzy nie mają wyższego wykształcenia.(...) Zawsze można tez złożyć doniesienie na Policję z jakimś małym kłamstewkiem, mundurowi mają obowiązek sprawdzić każde doniesienie, a zawsze można powiedzieć, że Policja wszczęła śledztwo...czyli „coś jest na rzeczy”. W łatwy sposób można zniszczyć każdego przeciwnika, sąsiada, konkurenta. Rzucić oskarżenie nie poparte żadnymi dowodami jest bardzo łatwo! Cel uświęca środki! (…) po słynnym stwierdzeniu, iż jeżeli nie ma Cię w googlach to nie istniejesz, doczekaliśmy się artykułów, w których zdecydowanej większości mieszkańców pokazuje się, iż nie są warci zasiadania na kierowniczych stanowiskach. Dlaczego? Bo nie mają wyższego wykształcenia. Np. dla doktora Michała Gramatyki i jego kolegów partnerami do rozmowy z pewnością dzisiaj nie byliby Bill Gates, Aleksander Kwaśniewski, czy też Władysłwa Frasyniuk, bo dwaj pierwsi nie dokończyli studiów, a Frasyniuk to przecież kierowca ciężarówki. W Tychach nie liczy się doświadczenie w zarządzaniu, lata pracy i to czy ktoś ma wizję rozwoju miasta. Najważniejszy jest dyplom. Prezydent Andrzej Dziuba nim zaczął pełnić swoją funkcję nie miał większego doświadczenia samorządowego. Był przedstawicielem handlowym, sprzedawał maszyny górnicze, a nikt 10 lat temu nie krytykował go z tego powodu. Zastępca prezydenta Michał Gramatyka jest prawnikiem – kryminologiem i z zagospodarowaniem przestrzennym ma tyle wspólnego co deszcz z pustynią Atacama. Czy jak obejmował stanowisko zarzucano mu brak wykształcenia w tym kierunku? Nie! Drodzy mieszkańcy, nie ważny, że macie swoje firmy, może jesteście kierownikami, uczciwie pracujecie i osiągacie sukcesy zawodowe. Jeśli nie macie studiów, to jesteście...nikim i wara wam od kandydowania w wyborach! I co z tego, że możecie być prężnymi przedsiębiorcami, społecznikami, zarządzacie sporą grupą ludzi od wielu lat, macie doświadczenie, wizję, wiedzę... kochani nie macie studiów, więc nie macie prawa kandydować! (…) Kampania wyborcza trwa w najlepsze. Patrząc na styl prezentowany przez sztabowców prezydenta i ataki personalne, należałoby zadać pytanie: Co oni jeszcze wymyślą? Do czego są zdolni, żeby zatrzymać władzę? Co jeszcze zarzucą kontrkandydatom?

źródło: Biuletyn informacyjny, www.malaojczyzna.com