JustPaste.it

"Państwo polskie zdało egzamin"- Bronisław Komorowski

Od 10. kwietnia 2010 roku nawiedzają mnie dziwne sny. . Nie mogę tylko zrozumieć dlaczego moje sny zawierają nadzwyczajną ilość faktów...

Od 10. kwietnia 2010 roku nawiedzają mnie dziwne sny. . Nie mogę tylko zrozumieć dlaczego moje sny zawierają nadzwyczajną ilość faktów...

 

 

Nie wyśnionych. 
Empirycznych.
Dziwne.
 

 

Oto ich garść. 

Rosja jest Rosją dzięki eksportowi gazu. Gaz jest dla Rosji być albo nie być. Polityka gazowa jest jej polityka państwową. Perturbacje na rynku gazu, są problemami dla państwa rosyjskiego. A tymczasem...

Fakty: paczka pierwsza

W 2008 roku Gazprom uzyskał wpływy z eksportu błękitnego złota na poziomie 64 miliardów dolarów. Ale już w 2009, "tylko" 40-42 miliardy dolarów. Czyli c.a. 20 miliardów w plecy. Kreml natychmiast zażądał raportu. 

I dostał. 

A w nim czytamy, że:

Są trzy podstawowe tego, przykrego, faktu, przyczyny:

1)  Uruchomienie przez Katar( sic!) i inne kraje nowych mocy do skraplania gazu. Jednocześnie wzrosły moce terminali regazyfikacyjnych w UE. Miedwiediew ( nie prezydent tylko vice szef Gazpromu d/s ekonomicznych  GM)  podkreśla, że w grudniu gaz z kontraktów wieloletnich był dwa razy droższy od paliwa kupowanego na rynkach spotowych, czyli rynkach transakcji krótkoterminowych.

2) Zamknięcie największego na świecie rynku gazu - amerykańskiego. "Sytuację pogarsza "rewolucja" w wydobyciu gazu ze złóż niekonwencjonalnych w USA. Jeśli kilka lat temu żadna ze znanych nam instytucji nie prognozowała szybkiego wydobycia surowca w USA, to dzisiaj praktycznie wszystkie kompanie mówią o perspektywach wydobycia gazu łupkowego, które mogą radykalnie zmienić cały światowy rynek gazowy" - wskazuje wiceszef Gazpromu.
 
3  Ten sam wiceprezes koncernu wymienia okres przywiązania ceny gazu do koszyka produktów naftowych. W wypadku Gazpromu jest to dziewięć miesięcy, podczas gdy u jego konkurentów okresy te są krótsze - sześć, a nawet trzy miesiące.

Powyższe rzuca nowe światło na słynny kontrakt katarski i rolę gazoportu w aktualnie realizowanej polityce państwa polskiego.
5a7da9511ef7543341f84be613454b29.jpg
Od kiedy u jankesów rządzi mój ulubiony prezydent, USA przyjęły  kurs na "poprawę" stosunków z Rosją i zrujnowanie własnej gospodarki. Ostatnia decyzja FED-u jest tylko tej ruiny potwierdzeniem. 

Nie chcę być Kasandrą, ale  kadencja tego "cool gościa" może zostać raptownie skrócona. I to nie za przyczyną koloru skóry...

Skoro uniezależnienie się USA od rosyjskiego gazu bardzo temu zbliżeniu zaszkodziło, czymś ten despekt należało zneutralizować. A "neutralizację" tę każdy przytomny człowiek widzi gołym okiem. Dla nas istotne jest tu powolne ale systematyczne ograniczenie obecności wojskowej i politycznej Stanów w Europie, zmiana strategii NATO stojąca w jawnej sprzeczności z uzgodnieniami z Bukaresztu i oddanie swobody Wielkiemu Niedźwiedziowi na Kaukazie. W kontekście "gazowym" to ostatnie jest szczególnie interesujące i jeszcze do tego wrócimy... Podobnie ciekawy jest kurs Europy w stosunku do Ukrainy, który "dziwnie i niespodziewanie" się zmienił.
3e34e5bef4ff4667b82cf03200b192d5.jpg
Fundamentalne znaczenie Ukrainy rozumiał nawet prezydent Kwaśniewski...

Fakty: paczka druga

Złoże Sztokman, największe na świecie podmorskie pole gazowe, znajduje się w rosyjskim sektorze szelfu kontynentalnego w centralnej części Morza Barentsa na głębokości 280-360 metrów, w odległości ok. 550 km na północny wschód od Półwyspu Kolskiego. Jego potwierdzone zasoby wynoszą 3,8 bln metrów sześciennych gazu i 53,3 mln ton kondensatu gazowego.

Projekt zakłada wydobywanie w pierwszej fazie 23,7 mld metrów sześciennych gazu rocznie, a docelowo - 67,5 mld. Przewiduje też budowę w obwodzie murmańskim fabryki LNG o mocy produkcyjnej 15 mln ton rocznie, a także ułożenie gazociągu łączącego złoże z fabryką. Dostawy surowca gazociągiem mają ruszyć w 2013 roku, a skroplonego gazu - w 2014 roku.

Do zagospodarowania tego złoża Gazprom utworzył spółkę z francuskim Total i norweskim StatoilHydro. Opóźnienie projektu sztokmańskiego, a tym bardziej odstąpienie od niego, uderzyłoby  w projekt Nord Stream (Gazociąg Północny). To właśnie ze złoża Sztokman ma pochodzić główna część surowca, który za pośrednictwem Nord Stream, przez Morze Bałtyckie, ma popłynąć z Rosji do Niemiec.
7c869d8ba5152c9e10b155262c73eef7.jpg
Czyli, mówiąc po ludzku, Nord Stream i złoże Sztokman są kompletną alternatywą dla Jamału. Ergo, Polska nie ma już nic, w sprawie rosyjskiego gazu, do gadania.

Fakty: paczka trzecia

Atak Saakaszwilego na Osetię południową. 

Zdecydowana odpowiedź Moskwy. 

Emocjonalna reakcja Kaczyńskiego zmuszjąca UE do zajęcia jakiegoś, medialnie strawnego, stanowiska.

Reakcja Sarkozy'ego bez stosownego upełnomocnienia UE.

Wielomiesięczne kłamstwa o rzeczywistej sytuacji w regionie.

Przejęcie przez Kreml jedynej alternatywnej drogi do Europy, gazu i ropy z basenu Morza Kaspijskiego.

Nie ma tu miejsca na historyczną analizę konfliktu gruzińsko-osetyńskiego. Zastanawiająca jest jednak decyzja Saakaszwilego. Możemy przyjąć tylko dwa założenia. 

Pierwsze: Prezydent Gruzji zwariował. Osobiście mnie to nie przekonuje.

Drugie: Saakaszwili musiał mieć jakieś gwarancje.  Uściślijmy. Nie "jakieś" tylko amerykańskie. To założenie potwierdza fakt wypowiedzi Saakaszwilego w Parlamencie Europejskim, w której, nie pytany przez nikogo, zaprzeczył jakoby na swoją akcję miał zielone światło z Waszyngtonu. 

Tu należy przypomnieć, że na terytorium Gruzji jest regularna, wojskowa baza amerykańska. Baza, która nie jest wykorzystywana  dla celów transportowych ani logistycznych, wspomagających operacje w Iraku czy w Afganistanie. Zdecydowana większość komentatorów nie ma wątpliwości, że jest ona tam po to, by Jankesi mieli realną możliwość kontrolowania rury a także czarnomorskiego portu Batumi. 

Tak, czy inaczej. Mrzonki o niezależnym od Moskwy South Stream, a ściślej jego wariancie "Nabucco", można między bajki włożyć.
fd8f9cbaf69011bccb35dd0162b0dc68.jpg
Niestety okazało się, że mimo zabezpieczenia przez Rosję transportu gazu do Europy na obu głównych kierunkach, powstał trudniejszy do przezwyciężenia problem: 

POLSKA – jako światowy potencjalny gigant gazu łupkowego oraz oczywiście Prezydent L. Kaczyński! - jako problem numer 1.

Fakty: paczka czwarta

1) Zdaniem rosyjskiego analityka Michaiła Korczemkina, główną przyczyną niepewności dla rosyjskiego monopolisty są zasoby gazu łupkowego w Europie, szacowane na 15 bln metrów sześciennych. "Nakłady na wydobycie tego surowca określą europejskie ceny na 10-15 lat. Jeśli Gazprom zrealizuje cały swój program budowy gazociągów, to wydatki jakie będzie ponosił na przesył nie pozwolą rosyjskiemu gazowi na konkurowanie w Europie."

Rynek gazu niekonwencjonalnego w USA w ostatnich latach dynamicznie się rozwinął. Eksperci prognozują, że już wkrótce 60 proc. krajowego gazu będzie tam pochodzić ze złóż niekonwencjonalnych.

Zdaniem specjalistów, Polska też może być pod tym względem liderem. Jej zasoby gazu łupkowego szacowane są na ponad 1,4 bln metrów sześciennych. Zużycie gazu w Polsce wynosi ok. 14 mld metrów sześciennych rocznie.

ed2ec396b191e28e916b9f33b40737ef.jpg

2) 1. Listopad 2009 - Spotkania Sikorskiego w USA i faktyczne, ze względu na brak technologii, oddanie USA przez Polskę gazu łupkowego, które prawdopodobnie są największe na świecie i zapewniłyby Polsce samowystarczalność na co najmniej 120 lat! A Polska stałaby się chyba potentatem gazowym oraz uniezależniła na zawsze od Rosji i utrąciłaby sens budowy gazociągu północnego i stałaby się głównym dostawcą gazu do Europy! Przypominam, że USA dzięki własnym pokładom gazu łupkowego praktycznie uniezależniły się już od Rosji. Szacunki amerykańskie sa tu zbieżne z rosyjskimi. Oficjalnie amerykanie twierdza, że złoża polskich łupków to nie mniej niż 1.6 bln metrów sześciennych.

3) Obama zostaje prezydentem USA

4)  Rozpoczyna się nowy etap w relacjach polsko-rosyjskich. Następuje intensyfikacja i zdynamizowanie relacji. Rosja widzi możliwość odtajnienia, utajnionego uzasadnienia umorzenia śledztwa katyńskiego.

5) Putin zaprasza Tuska do Katynia.

6) Premier Polski, zaproszenie przyjmuje wiedząc, że do Katynia ma lecieć także Lech Kaczyński.

7) Następuje rozdzielenie wizyt tak, że wizyta Tuska jest oficjalna, a statut wizyty Kaczyńskiego jest bliżej nieokreślony.

8) 7. kwietnia 2010 - Spotkanie Tusk - Putin w Katyniu.

9) 8. kwietnia 2010 - Spotkanie Obama - Miedwiediew (redukcja do 3000 rakiet z głowicami jądrowymi).

10)  9. kwietnia 2010 - Uroczyste rozpoczęcie budowy rurociągu północnego.

11) 10 kwietnia 2010 - Tragedia/Zamach (?) pod Smoleńskiem. Ginie Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej - L. Kaczyński. 

Problem zniknął. A jak to zostanie wyjaśnione to już jest nieważne. Znajdą się kozły ofiarne takie żeby nie raniły Rosji.  Bo to Rosji głównie zależało na śmierci Kaczyńskiego. Ale nie tylko Rosji.
 To od Donalda... -

Niedźwiedź oczywiście na gruncie mikro i makro musi wyjść z tego z twarzą. Ale tak naprawdę w jaki sposób dokonano zamachu (jeśli był to zamach) jest interesujące teraz dla hobbystów, czyli poszukiwaczy prawdy.  I w wymiarze efektu końcowego niczego nie zmienia.

Jeśli był to zamach, nie ma cienia szansy na to byśmy, w przwidywalnej przyszłości, poznali fakty.  

Warto w tym miejscu zastanowić się czy rzeczywiście L. Kaczyński aż tak zagrażał Putinowi i Rosji , że mógł skłonić go do radykalnych rozwiązań? No cóż... wszyscy wiemy, że Rosja funkcjonuje tylko dzięki eksportowi energii w postaci gazu i ropy (i trochę diamentów z Syberii). 

Ucięcie dopływu tych pieniędzy zmusiłoby Rosję do światowej kapitulacji a Polska mogłaby stać się niezależną potęgą energetyczną.

 

Ktoś kiedyś w jakiejś książce napisał, że kiedyś Polska będzie najważniejsza w tym regionie świata... (jakiś znany amerykański futurolog...). Może znał te plany?

I jest "oczywistą oczywistością", że Rosja nie jest samobójczynią i na taki ( potencjalny) rozwój wypadków nie pozwoli nigdy i za żadną cenę.
- Patrz Władimir, oto nowy prezydent RP -  Bronisław chodź tu w tej chwili i się przedstaw
 
Niezależnie więc, czy tragedia smoleńska była zamachem, czy wielce szczęśliwym, nieszczęśliwym  wypadkiem, wcale liczne "Stronnictwa Ruskie" w Europie i nie tylko, mogą powtórzyć, za prezydentem Komorowskim, że: " Państwo polskie zdało egzamin..."