JustPaste.it

Największy na świecie pomnik Chrystusa Króla

W Świebodzinie powstał największy na świecie pomnik Chrystusa Króla. Posąg w całej okazałości będzie można zobaczyć 21 listopada - na ten dzień kustosz świebodzińskiego Sanktuarium Miłosierdzia Bożego i zarazem pomysłodawca pomnika ks. kan. Sylwester Zawadzki przewiduje uroczyste odsłonięcie.

Historia budowy pomnika sięga 2000 roku. Wówczas bp. diecezjalny Adam Dyczkowski podczas intronizacji zawierzył miasto i gminę Świebodzin wieczystej opiece Chrystusa Króla. Po tej uroczystości zrodził się pomysł budowy pomnika jako wotum wdzięczności dla Chrystusa za nieustanną opiekę nad mieszkańcami miasta i okolic.


624886d168273b0c56aeec54b74d8917.jpg

Pierwsze dokumenty, które inwestor Zawadzki złożył w świebodzińskim starostwie wskazywały na budowę pomnika o charakterze małej architektury ogrodowej. Z czasem jednak wielkość pomnika uległa zmianie. Pomnik rozrastał się, aż osiągnął wysokość 33 metrów. Do tego zaprojektowano trzymetrową złotą koronę.

Wtenczas pomnikiem zainteresował się inspektor nadzoru budowlanego, wstrzymując budowę do czasu uzupełnienia dokumentacji. Zlecił również inwestorowi przeprowadzenie ekspertyzy gruntu. Pomnik znajduje się na sztucznym 16. metrowym nasypie, a to wzbudziło wątpliwości inspektora czy figura jest osadzona stabilnie i czy nie będzie zagrożeniem dla przyszłych pielgrzymów.

Ksiądz uporał się z poprawkami i dostarczył do wydziału budownictwa stosowną dokumentację z potwierdzoną przez fachowców ekspertyzą gruntu. Na tej podstawie przywrócono księdzu pozwolenie na budowę.

Nie był to jednak koniec problemów, z którymi musiał zmierzyć się inwestor, władze miasta i sami parafianie. Okazało się bowiem, że pomnik powstaje na gruncie gminy, a nie jak wskazano w dokumentacji na ziemi należącej do parafii.

Lokalne władze postanowiły jednak pomóc księdzu. Rada miasta jednogłośnie podjęła uchwałę o zmianie planu zagospodarowania przestrzennego i gminną działkę rolną przeznaczyła na usługi i cele kultu religijnego. Od tego czasu ksiądz budował już zgodnie z prawem.

Zachęceni przez proboszcza radni, podjęli kolejną uchwałę. Rada mając na uwadze wnioski mieszkańców i proboszczów chrześcijańskich kościołów z terenu miasta i gminy Świebodzin, a także realizowaną budowę pomnika Zbawiciela, wyraziła wolę ustanowienia Chrystusa Króla patronem miasta i gminy Świebodzin. Treść uchwały wysłano do Watykanu.

Po konsultacjach przeprowadzonych w watykańskiej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Stolica Apostolska poinformowała władze Świebodzina, że nadanie patronatu miastu i gminie Świebodzin nie jest możliwe, ponieważ nie jest to zgodne z przepisami prawno - liturgicznymi.

Po wielu artykułach w prasie, często krytycznych, ksiądz Zawadzki zaczął unikać mediów. Trudno było uzyskać informacje o pomniku. W międzyczasie ksiądz przeszedł zawał serca, nie pierwszy jak się później okazało. Parafianie natychmiast przypisali winę urzędnikom nadzoru budowlanego i dziennikarzom.

Pomnik usytuowany jest na obrzeżach miasta. Teren jest miejscem uczęszczanym przez mieszkańców. W okolicy znajduje się Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, basen miejski i sklep sieci Tesco. Do pomnika prowadzą szerokie drogi, wieczorem oświetlane latarniami. W planach zagospodarowania przewidziano park i golgotę dla wiernych, a u stóp Chrystusa powstanie platforma widokowa.

Chrystus będzie widoczny z wielu miejsc, np. z oddalonej o 40 km Zielonej Góry oraz dwóch dróg krajowych nr 2 i 3, przebiegających w okolicy pomnika. Podróżni będą mogli zatrzymać się w hotelach i specjalnie wybudowanych domach pielgrzyma.

Pomnik wykonany jest z tanich materiałów, jest pusty w środku, scalony metalowymi elementami. Ksiądz nie chciał generować kosztów i jak sam to określił, obelisk budowany jest metodą gospodarczą, a pieniądze na ten cel pochodzą z datków, zwłaszcza Polonii amerykańskiej i parafian. Nieoficjalnie wiadomo, że część kosztów pokryło kilku lokalnych przedsiębiorców, którzy raczej unikają rozgłosu, a koszt całego pomnika szacowany jest na około 6. mln. złotych.

Na temat pomnika zdania mieszkańców są podzielone. Jedni widzą w nim szansę dla miasta, inni szpetną, nic nie wnoszącą do życia figurę. O pomniku pochlebnie wypowiada się burmistrz Świebodzina Dariusz Bekisz, wielokrotnie wskazując na szansę dla miasta poprzez rozwój turystyki i gospodarki.

Natomiast w artykule dr Zygmunta Kruczka z krakowskiego Instytutu Turystyki i Rekreacji "Między atrakcją, a pułapką turystyczną. Dylematy turystyki kulturowej XXI w.", świebodziński pomnik jako kopia słynnego pomnika Chrystusa Zbawiciela z Rio de Janeiro zakwalifikowany został do kategorii pozbawionych smaku "pułapek turystycznych".

Świebodziński Chrystus nie jest jedynym kolosem na Świecie. Poza tym słynnym w Rio de Janeiro, postać Jezusa króluje również nad Lizboną i w boliwijskim Cochabamba, gdzie figura również osiąga 33 m. wysokości. Pomysł budowy pomnika Chrystusa zrodził się również w głowie burmistrza słowackiego Presowa. Pavol Hagyari, burmistrz Presowa, liczy, że w ten sposób ściągnie chrześcijan z całego świata i zamieni miasteczko na prawdziwy raj dla turystów. Prace mają ruszyć, gdy tylko uda się zebrać fundusze.

Świebodzin, położony wśród jezior i lasów Pojezierza Łagowskiego od lat nazywany jest lubuską stolicą turystyczną. Jest ponad dwudziestotysięcznym miastem z ciekawą historią. Wcześniej miasto rozsławił Zdzisław Hoffman zdobywając złoty medal w trójskoku podczas Mistrzostw Świata w Helsinkach. Świebodzin kojarzony jest również z Czesławem Niemenem. Muzyk często odwiedzał świebodzińską rodzinę i odbywał próby przed koncertami w Świebodzińskim Domu Kultury.

Teraz przyszła kolej na pomnik Chrystusa. Jaką będzie promocją miasta i jak się odbije w historii Świebodzina, czas pokaże...

Waldemar Roszczuk (Gazeta Świebodzińska).