JustPaste.it

minisłowniczek polskiego pieniądza

któż z nas nie chciałby mieć w domu prawdziwych złotych i srebrnych pieniędzy?

któż z nas nie chciałby mieć w domu prawdziwych złotych i srebrnych pieniędzy?

 

Minisłowniczek polskiego pieniądza

-który pomoże na pewno łatwiej posłużyć się tekstem i uczynić go bardziej czytelnym i przejrzystym .

DENAR
- podstawowa jednostka monetarna w naszym kraju, wywiedziona z grzywny piastowskiej . 1 denar = 1/240 grzywny. Sam dzielił się tez na półdenarki [obole ] . Zastąpiony w 14 wieku przez grosza .Pierwszym udokumentowanym denarem jest denar Mieszka I , co do denara Bolesława jego historia jest niepewna , nie wiemy nawet kiedy powstał, i czy wybity został przez któregoś władcę państwa Wiślan, [lub emitenta waluty] może nawet były jego dwie wersje , mianowicie jedna w alfabecie greckim , a druga łacińskim [ czy jest to moneta Chrobrego wybijana dla Rusi]
W czasach póżniejszych po reformie monetarnej „Kazimierzowskiej” i „Zygmuntowskiej” denar = 1|18 grosza .


BREKTET ,
czyli blaszak. Blaszany cienki pieniądz używany w Polsce w latach 1200-1300, to jest w okresie przejściowym pomiędzy epoką „mieszkowsko-Bolesławoską” a „Kazimierzowską” . Czyli miedzy denarem a groszem .

GROSZ - podstawowa jednostka monetarna w Polsce , używana do dziś . Jego ojcem był król Kazimierz Wielki . Grosz wywiedziony został z grzywny krakowskiej .Póżniej jeden grosz równał się dwóm półgroszom, i dalej = 3 szelągom = 16 ternarom i 18 denarom. Do grosza zaliczmy również jego krotności , a więc półtoraki , trojaki , czworaki i szóstaki . Przy okazji wspomnieć należy że Kazimierz być może zmuszony trudną sytuacją finansów państwa dążył do monopolizacji pieniądza, i jego kontroli przez państwo.

PÓŁGROSZ
- połowa grosza, nazywana też półką . Równowartość kwartnika ,wcześniejszy „obolek” .

PÓŁKOPEK
PÓŁKOPA -czyli 30 groszy, po prostu połowa kopy [ kopa = 60] , a więc złotówka bo 30 groszy równało się w tamtych czasach1zł.
Oczywiście półkopek litewski , był większy bo 1 grosz litewski = 1,25 grosza polskiego . Aż do czasów unifikacji naszych systemów monetarnych po unii lubelskiej .
Przypomnijmy takie unifikacje monetarne miały miejsce w przypadku przyłączenia się Prus do Korony , a następnie Liwonii czyli Inflantów . Wspólną stopę menniczą z naszą przyjęło Księstwo Kurlandii i Semigalii .

ZŁOTY POLSKI
-podstawowa jednostka obliczeniowa w dawnej Polsce . Narodził się 500 lat temu jako jednostka obrachunkowa , gdzie 1 złoty polski równał się 5 szóstakom = 10 trojakom = 30 groszom . A dalej : 1grosz = 2 półgroszom = 3 szelągom = 16 ternarom, następnie 18 denarom . Pierwszy materialny złoty urodził się w 1564 roku .

CZERWONY ZŁOTY POLSKI czyli dukat , ponieważ złoty polski nie był równoważnikiem dukata , przynajmniej od pewnego czasu .
TALAR - powstał jako srebrny równoważnik dukata . Jeden talar miał się równać jednemu złotemu dukatowi. Dzielił się na 5 ortów . Dzięki znacznemu przywozowi srebra do europy , i otwarciu kopalni w Jachimstalu [Czechy] -zresztą od nazwy Jachimstala [jachimstalar] się wywodzi .

KWARTNIK
- Wprowadzony przez Henryka III Głogowskiego, jako reakcja i protest na podły pieniądz, będąca częścią owego buntu moralnego i protestu przeciw ówczesnej polityce monetarnej , której to Henryk był również współautorem . Wyprzedził w tym być może króla Waclawa II, i Kazimierza Wielkiego którzy również podejmowali takie próby . Wyprowadzony z grzywny piastowskiej , 1grz = 24 skojcom = 96 kwartnikom . W czasach Kazimierzowskich połowa grosza .

KRUCIERZ czyli krucierzówka albo krajcar , także grajcar -moneta popularna głównie na Śląsku. Całkiem ładne krucierze wybijali na Śląsku Piastowicze .


TRZECIAK czyli ternar. Moneta drobna ze srebra , wartości około trzech denarów [czyli jedna szósta grosza ] bita w czasach Władysława Jagiełly, a także Zygmunta I i Zygmunta III . Popularna również na Mazowszu. Nie mylić trzeciaka [ternara] z trojakiem.

TERNAR czyli trzeciak . Trzeciak to 1|6grosza -albo trzy denary. Na grosza co łatwo pbliczyć wchodziło osiemnaście denarów, ale to już nie jest denar z czasów Mieszka I albo Bolesława -który liczył się na 1|240 grzywny srebra [trzy denary] Możemy wszystko dla uproszczenia odwrócić : 3 denary = 1 ternar. Sześć denarów , albo dwa ternary równe były jednemu szelągowi. 18 denarow = sześciu ternarom = trzem szelągom, albo jednemu groszowi .

SZÓSTAK to 1/5 złotego -czyli szósta część. 6+ 5=30 Więc po prostu sześć groszy

TROJAK Moneta wartości około trzech groszy [trzy grosze] wybijana ze srebra. Popularna od czasów Zygmunta Starego. Od czasów Stanisława Augusta zdegradowana do miedziaka . trojak= ½ szóstaka .

SZELĄG -Równy 1/3 garnca . Drobna moneta ze srebra popularna od 1526 roku. Modna na pomorzu i w prusach . W czasach póżniejszych zdegradowana do rangi miedzianej monety . Na 1 grosz wchodziło 3 szelągi , a na jednego szeląga sześć denarów .

PÓŁTORAK -trzy półgrosze [czyli półtora grosza] Wybijane w Koronie i Wielkim Księstwie w XVI i XVII wieku . Moneta srebrna .
ORT -1/5 talara .
MARKA INFANDZKA
-moneta srebrna ,wartości szóstaka , półmarki -trojaka . Oprócz marek , półmarek i szelągów, Inflanty wybijały również wiardunki .
HALERZ - tania moneta popularna głównie na śląsku

Główne reformy monetarne

Ażeby to sobie rozjaśnić, uporządkujemy trochę nasz krótki tekst i podzielmy czas historyczny jak i mityczny na epoki. A więc mamy najpierw mamy pierwsze „państwo” Wiślan z okresem tak zwanego starego państwa -czyli epoki grobów z Kazimierzy Wielkiej, następnie średniego państwa , czyli grodu Wandy z przełomu naszej ery którego centrum mieściło się na terenie dzisiejszej Nowej Huty a konkretniej w okolicy samego kopca Wandy, i tak zwane „nowe państwo wiślan” zawierające prawie pięćset lat bo datować by je można po czwartym wieku naszej ery -czyli po inwazji awarskiej na tereny dzisiejszych czech i słowacji a także być może na obszary południowej polski. Następnie czas historyczny który według historyków rozpoczął Mieszko i Bolesław. I to „drugie państwo” już historyczne z punktu widzenia reform monetarnych podzielimy na pięć epok :
epokę Mieszkowsko- Boleslawoską
Kazimierzowską
Zygmuntowską
Stanislawowską
i epokę reform Grabskiego

Obok pieniądza wiślan i póżniejszych prawie o tysiąc lat „płacideł” , pierwszą dobrze zbadaną i znaną monetą jest denar Mieszka. Pieniądze tamtego czasu oparte były na grzywnie piastowskiej. Grzywna piastowska to pół funta równe 8 łutom = 16 uncjom . Także grzywna równała się 4 wiardunkom = 24 skojcom = 240 denarom = 480 obolom i to jest inny podział . Stan taki trwał jakieś 350 lat , to jest od roku około 960 do 1300, 1350 . Przedzielony okresem brektetów. Kazimierz Wielki wprowadza grosza , wywodząc go z grzywny krakowskiej. Jedna grzywna krakowska =197,68 grama srebra .Również Henryk Głogowski wprowadza w swoim księstwie reformę monetarną , równocześnie a może nawet przed królem Wacławem II Reformę swoją opiera na kwartniku .
Trzecią ważniejszą reformą monetarną będzie reforma z 1526 i czasy Zygmunta Starego, a właściwie cały ciąg zmian począwszy od wprowadzenia złotego przeliczeniowego, poprzez unię monetarną z Prusami, potem ujednolicenie stopy menniczej, i zrównanie jej z Polską w Wielkim Księstwie, w Liwonii i Kurlandii, a wcześniej oczywiście w Prusach. Ważnym wydarzeniem jest wybicie pierwszego w pełni obiegowego złotego dukata [SPRAWIEDLIWY JAKO PALMA...] czyli całkowicie materialnej złotówki przez Zygmunta Augusta. Tak zwanego półkopka .
Potem przyjdą czasy bałaganu i chaosu, bo nikt tak nie psuje państwa jak ten co psuje jego monetę, i nikt tak nie psuje monety jak państwo które tą monętę [pieniądz ] kreuje. Czasy te znaczone będą takimi nazwiskami jak Boratini i Tymf . Przerwie je dopiero król Stanisław August doprowadzając do czwartej reformy monetarnej po roku 1763. Jego pieniądz będzie dosyć ceniony i poważany, szczególnie zaś słynne do dziś Stanisladory. Jeśli czasy na półmityczne odłożymy na bok

bo o czasach „Wislan” wiemy tylko tyle, że na początku tysiąclecia w mieście „Wandy” czyli w okolicach kopca noszącego jej imię używano pieniądza kruszcowego. Inną informacją bardzo cenną jest odnalezienie kilku warsztatów menniczych ulokowanych najczęściej w okolicy rynku dębnickiegoko -co świadczy prawdopodobnie o tym że w tamtych czasach była całkowita wolność monetarna a pieniądz zdenacjonalizowany. Każdy mógł prawdopodobnie wybijać w swoim domowym warsztacie własny pieniądz, którego wartość równoważyła wartość kruszca, czyli możemy powiedzieć że taki pieniądz był silny wartością kruszca jaki w sobie zawierał. Są jeszcze oczywiście płacidła znalezione podczas prac na ulicy Kanoniczej nieopodal Wawelu, i denar przypisany nie wiadomo dlaczego Bolesławowi. Być może żył jakiś władca wiślan, o imieniu Bolesław i wybijał pieniądz dla wyznawców obrządku cyrylyckiego lub wschodnich prowicji księstwa?
-to wyjdzie nam przynajmniej w czasach historycznych pięć reform na tysiąc lat, a więc jedna przypadająca średnio na lat dwieście. Świadczy to o dosyć stabilnym rynku monetarnym i pozycji pieniądza w naszym kraju do końca osiemnastego wieku.


garść przykładów

Na początku denar .
DENAR . A więc pierwszy Denar Mieszka I, następnie denary Bolesława Chrobrego, „Gnezdun Civitas”, i „Princes Polonie” ,których to waga wahała się od 1,65, 1,66, do przeszło 1,80 -a więc dosyć monety ciężkie i solidne. Pieniądz prywatny , nazywany także „biskupim” -choć jego geneza mówiąca że to własnie biskupi emitowali go nie jest wcale pewna- jest już trochę lżejszy choć również przekracza zwykle wagą jednego grama srebra. Pieniądz zwany fenigiem wendyjskim czyli słowiańskm wybijanym za czasów Kazimierza Odnowiciela -a chyba i później- zwany też denarem krzyżówkowym , albo denarem krzyżówkowym z tak zwanym kołnierzem [ czyli kołnierzowym] staje się lżejszy od poprzednich, i zwykle nie przekracza jednego grama srebra. Odnowiciel wybija dużo pieniądza i następnie wyrzuca na rynek , ale jest on lżejszy. Podobną tendencję spadkowa obserwujemy w czasach Bolesława Śmiałego i Hermana. Pieniądz „Vldisla[va] -Cracov” jest już prawie trzy razy lżejszy od denarów Mieszka i Bolesława , choć minęło dopiero sto czterdzieści , góra sto pięćdziesiąt lat , podobnie cienkie są denarki Krzywoustego -spoglądamy chyba na zachód tęsknym wzrokiem i to od zarania dziejów. Na tym tle dosyć poważnie prezentuje się denar palatyna Sieciecha , ważący przeszło gram srebra , i o całkiem ciekawym rysunku .Denar z „głową Jana Chrzciciela” wybity za panowania Bolesława Wysokiego jest już naszym pierwszym prawdziwym brektetem , ładny i gustowny , ale z punktu widzenia ekonomi nie jest to dobry pieniądz. Rysunek artystyczny porządny ale wartość materialna nikła . Podobnie piękny i podobnie miałki wybity na drugim końcu ziemi Śląskiej przez Mieszka „Milost” jest równie lekki .
Rozbicie na dzielnice Królestwa będzie sprzyjało takim praktykom, i osłabieniu pieniądza. Na „Miłość” i na „głowę Jana Chrzciciela” pójdzie niewiele srebra niecałe 0,20 gram , są więc około osiem , dziewięć razy lżejsze od naszych pierwszych denarów z czasów Mieszkowsko-Bolesławoskich .[250 lat ] . Średnia waga brektetu na naszych ziemiach będzie właśnie taka , to jest około 0,20 gram srebra.
Uwagę zwraca niski poziom moralności ekonomicznej i rynku .Cała prawie Europa Środkowa jest rozbita na dzielnice w których rządzą udzielni książęta często na zasadzie „hulaj dusza piekła nie ma” , albo „kot śpi [król] myszy tańcują”. Regionalni monopoliści dopuszczają się też licznych nadużyć przy wymianie [często] przymusowej pieniądza na nowy. Przymus i monopol pieniądza. Czyli zakupy w pakietach.

Denarek Jadwigi o której jak do tej pory milczę będzie trochę cięższy, podobnie jej następcy męża i współ króla Władysława , ale system mamy już inny -Kazimierzowski ,i denary mają z poprzednikami wspólną głównie nazwę. Ich waga waha się od 0,30 do 0,40 gram srebra [średnio ] Tak że waga i to dokładna była w tamtych czasach niezbędna.

GROSZE Na początku grosz jest dosyć ciężki, potem w miarę inflacji jego wartość słabnie. I nie zawsze było to związane z samym rynkiem wewnętrznym. Tak jak brektet [blaszak ] przyszedl do nas z zachodu, tak i inne procesy które wpływały na kurs waluty przychodziły do nas często z zewnątrz [jak np. masowy przywóz złota i srebra do europy z koloni, i odkrycie dużych pokładów srebra w Jachimstalu -Jachimowie wywołały podobny zamęt na rynku] .
Ale nasz pierwszy grosz miał wagi przeszło trzy gramy srebra . Grosz miedziany Stanisława Augusta będzie już końcem grosza jako poważnej monety . Troche o groszu:
Grosze litewskie wybijał Zygmunt III nieciężkie bo mające około grama wagi srebra , dwa razy cięższe grosze ryskie wybijał Batory. Albrecht grosze lenne pruskie , całkiem podobnej wagi, i Zygmunt I królewicz grosze Głogowskie . Dodajmy jeszcze do tego grosze nyskie wybijane w księstwie nysko -grodkowskim , przez biskupa wrocławskiego Jana Turzo. Podobny to czas i podobna epoka , i waga grosza również . Do grosza możemy a nawet powinniśmy zaliczyć półgrosze , trojaki , czworaki, i półtoraki , a także szóstaki .


ZŁOTY.
Choć złoty polski powstał na sejmie Piotrkowskim w 1496 roku i działał jako pieniądz obrachunkowy , to jego prawdziwe materialne wejście na rynek stało się za sprawą Zygmunta Augusta, powstał w mennicy w Wilnie w 1564 . Wagi prawie trzydzieści gram srebra .
Jego waga identyczna jest niemal z talarami tamtego kresu , na przykład z talarem lennym kurlandzkim , Gotharda Kettlera , talarem pomorskim Filipa II a 1616 roku , albo prawie o sto lat młodszym talarem lennym Jakuba Ketlera . Również talar podwójny Adama księcia Piastowicza pana na Cieszynie , spowinowaconego zresztą z rodem Kettlerów .To pokazuje że złoty pełnił jakgdyby rolę talara , a talar powielał się ze złotym , a przynajmniej równoważył .
Drugą polską złotówką był wybity jak podaje Terlecki tak zwany „talarek lekki” około roku 1620 przez Zygmunta III , czyli 60 półgroszy . Po nim wybije „swoje” złote Michał Korybut gdzieś koło roku 1670 . Również znana była złotówka Gdańska Augusta III z 1763 roku , tak zwana „złotówka gdańska” , sygnowana jako 30 groszy .Warto też wspomnieć o złotym króla Stanisława Augusta.
Wchodziło na nią cztery grosze srebrne , albo trzydzieści miedzianych . Nie można również pominąć złotówek Wolnego miasta Krakowa . W dwudziestym wieku , zarówno przed jak i po wojnie mieliśmy i mamy nadal nasze złote którymi możemy cieszyć oczy .

DUKAT i złote pieniądze .
Najpierw zzacznę od złotego pieniądza mniej lub bardziej prywatnego , a więc :
DUKAT Podwójny Izabelli Czartoryskiej z 1772 .Złoto 6,90 gram .Wybity w Holandii gdzie pani Izabela Czartoryska miała własną mennice i przywilej menniczy .
DUKAT Siewierski biskupa Kajetana Sołtyka z 1762 roku złoto oczywiście ok. 3,40 gram .Jako „xsiąże Siewierski” biskup Krakowski powoływał się na prawo mennicze .
DUKAT GDAŃSKI . [Dukat Gdański Nielegalny ] z 1698 roku , wybity bez zgody sejmu .,35 gram złota
DUKAT Korony Podwójny Michała Korybuta . Złoto 6,87 grama .
DUKAT Koronny Podwójny Jana Kazimierza. 6,98 gram zlota .
DUKAT TORUŃSKI Władysława IV z 1648 roku . 3,45 grama złota .
DUKAT STOKROTNY KORONNY Zygmunta III, wybity około 1621w mennicy Bydgoskiej .
Prawdziwy król pośród naszych dukatów .
DUKAT GDAŃSKI Zygmunta Augusta
DUKAT Jerzego Wilhelma z 1674 roku .Dukaty i półdukaty z
1675 roku wybijane w mennicy w Brzegu .
DUKAT Powstańczy BOŻE ZBAW POSKĘ
Dukat ZŁOTOSTOCKI Karola księcia na Ziębicach i pana lennego xs . Opawskiego, Ząbkowickiego i hrabiego Kłodzkiego.
STANISLADORY trzy dukatowe i 1|2 Dukatowe półstanisladory
Do tego zaliczmy także ryskie portugały .

Bimetalizm

CZY SYSTEM KRUSZCOWEGO PIENIĄDZA -jest możliwy?
podstawowym problemem dawnych systemów monetarnych w Polsce jak i prawdziwego kruszcowego pieniądza w ogóle, było to że składał się z dwóch składników. Zazwyczaj z wysokich nominałów -wybijanych zwykle w złocie, i drobniejszych zdawkowych monet dla których materiałem do ich produkcji było srebro.
Podstawowym problemem z jakimi ten bi-pieniądz się stykał był różny i niepowiązany ze sobą kurs cen metali szlachetnych. Oba metale drożały lub taniały w różnym tempie i tak relacje ceny srebra i złota układały się przez dość długi czas jak 1:8, potem 1:12, a następnie jak 1:20. Jak więc w takiej sytuacji utrzymać jeden spójny system?
Istnieją na to dwa sposoby. Pierwszy, funkcjonowanie w obiegu dwóch niezależnych systemów monetarnych: grubszego [dużego] złotego, a właściwie to złotowego, i małego [drobnego] srebrowego powiązanych z kursem metali jakie reprezentują i jego aktualną ceną-wartością. Takim system wymaga odrobiny wysiłku i aktywnego udziału, uczestniczenia w śledzeniu kursów i przeliczaniu ich.
Znacznie łatwiejszy byłby sposób drugi, w którym pieniądz gruby jak i drobny byłby wykonany ze stopu obu metali, tak jak robiono to w starożytnej Grecji. Państwa które jako pierwsze powrócą do prawdziwego systemu monetarnego wygrają, ceny ich walut wzrosną o być może wiele procent i mogą się przyczynić do wzrostu bogactwa narodu, tym bardziej że liczba złota, srebra, kamieni szlachetnych, platyny i palladu jest na ziemi ograniczona.

Czy pieniądz powinien być
silny własną siłą i słaby własną słabością?

Pieniądz co oczywiste powinien być silny swoją własną siłą i słaby swoją własną słabością czyli naturalny i prawdziwy. A konkretnie zawartością kruszca i jego ceną. Oczywiście są i inne przyczyny wpływające na cenę pieniądza jak i popyt na niego, a podzielić je można na dwie podstawowe grupy: subiektywne przyczyny cen pieniądza, i obiektywne. Podobnie jego oceny na rynku zewnętrznym i wewnętrznym. Wśród nich jedne mają charakter działań zamierzonych jak na przykład wykupywanie znacznej ilości złota na rynku lub walut przez banki centralne i rządy , wypowiedzi tak zwanych autorytetów kształtujących w ten sposób poczucie optymizmu albo paniki na rynku, subiektywne opinie obywateli, lub intencje wyboru kiedy to ludzie wolą zamieniać walutę na towary, albo oszczędzać pieniądz i trzymać go na przykład w bankach.
Teraz w czasach gdy pieniądz ma zaledwie kilka procent pokrycia w innej wymienialnej walucie albo czasami kruszcu, subiektywne opinie i świadome manipulacje mogą mieć duży wpływ na poczucie niepewności i paniki na rynku i związanym z tym poczuciem spadkiem wartości pieniądza.
W zależności od czasów wartość pieniądza może wyglądać inaczej. Dajmy na to dla przykładu [ którego już uzyłem] A. Tynf wybijając pieniądz mający zaledwie około czterdzieści procent swojej prawdziwej wartości stał się symbolem monetarnego oszustwa i to na długo, ale gdy panowie Grabski, Rybarski, i zapewne także prez. Woyciechowski wracali do emisji polskiego pieniądza po latach przerwy, ich świetny jak uważano wtedy a i jak uważamy my dziś pieniądz miał na początku trzydzieści procent pokrycia w złocie i w walutach wymienialnych, by potem szczególnie wlatach trzydziestych osłabiać swoją wartość.
Niemniej dziś to prawdziwe marzenie, bo trudno znależć kraj który ma taki „ciężki” pieniądz.

ZA KRÓLA OLBRACHTA WYGINĘŁA SZLACHTA
A lud, czyli mieszczaństwo i chłopstwo zaczął marnieć. I to nie tylko dlatego , że wielu naszych najmężniejszych rycerzy zginęło na wojnie . Również i z tych powodów o których właśnie za chwilę napiszę To znaczy myślę o wzroście roli możnowładztwa , jaki zaczął następować za Olbrachta i Alexandra , a zaistniał już w pełni za Zygmunta zwanego także Starym. Potem w czasach Zygmunta osłabiono jeszcze władzę królewską i siłę klasy średniej -doprowadzając urząd monarchy do wybieranego dożywotnio prezydenta będącego często przedmiotem manipulacji oligarchów [ i znowu byliśmy pierwsi ] Chociaż pierwsze większe pęknięcia i rysy czyli skutki działań z poprzednich lat pojawią się dopiero 100 lat pózniej. Państwo jest zadłużone , choć nie tak jak dziś, a jego budżet spory. Powracając do szesnastego wieku Zygmunt buduję nową rezydencje , wydaje pieniądze na bale i reprezentacje . Jednocześnie tym czasie wielu ekonomistów i myślicieli zabiera głos na temat monety i pieniądza . Wywiązują się dyskusję . Mikołaj Kopernik w Krakowie , albo Fromborku, pisze swoją prace o monecie . Ostrzega w niej że kiepski pieniądz z wielką łatwością wypiera dobry [ zła moneta wypiera dobrą ] Przestrzega też przed widzeniem monety jako drogi do dochodu monarchy .
- Pieniądz ma ułatwić funkcjonowanie gospodarki i handlu .
Ma służyć wymianie tej społecznej i indywidualnej energii .
[ temu społecznemu krążeniu energii] której pieniądz jest tylko symbolem .
Pieniądz nie jest tylko dla króla i możnych , ale dla całego rynku .
Wobec pieniądza wszyscy jesteśmy równi - zdawał się mówić astronom .
Chociaż bogaci , szczególnie ci bogaci z urodzenia lubią krytykować pieniądz i bogactwo, dla biednych pieniądz jest często przedmiotem marzeń , nadzieją na przetrwanie , i odmianę swojego losu -a więc symbolem wielkiej transformacji, przez to stając się czymś mistycznym .

Jakie jest wyjście z sytuacji -można by w tym miejscu zapytać- gdy państwo na przykład Królestwo Polskie ma w obiegu dobrą monetę , a inne wypuszczają zły i lichy pieniądz, fałszując nawet monetę sąsiada . Po pierwsze kontrola. Surowe kary . Systemy zabezpieczeń . Wiedza ekonomiczna , i edukacja ekonomiczna obywateli . Czy zrezygnować z prawdziwego pieniądza opartego na kruszcu , lub certyfikacie , zastępując go zwykłą blaszaną, lub papierową atrapą ? Na pewno nie . Zdecydowanie nie
Również Decjusz interesował się sprawami pieniądza . Na sejmie Piotrkowskim przedstawił swój traktat o monecie . Projekt unii monetarnej z Prusami jest właśnie jego autorstwa .
Szlachta walczyła w tym czasie o obywatelskie państwo . Sprawne państwo minimum . Państwo które realizuje swoje podstawowe funkcje przynajmniej dla ich grupy. Przede wszystkim dążyła do rozdziału [podziału] skarbca na publiczny , czyli przede wszystkim wojsko i urzędy [dyplomacje i administracje] Nadal jeszcze król i możni byli w dużym stopniu pod , a nie ponad prawem , chociaż zaczynało się to niestety zmieniać
Także Marcin Kromer usiłował przedstawić projekt reformy podatkowej . W swoim cenzusie był zwolennikiem wprowadzenia podatku dochodowego . Podobnie jak wspomniani wcześniej poprzednicy sprawami reformy monetarnej interesował się Szymon Starowolski. Jednak jego koncepcje nie były zbyt odkrywcze.
Mieliśmy w tamtych czasach także wielu kodyfikatorów praw .
W roku 1643 odstąpiono od cen regulowanych na rzecz PRZYSIĘGI ODBIERANEJ od kupca . Kupcy obiecywali że nie będą brali zysku większego niż 7 procent .


ZŁOTY WEDŁUG TERLECKIEGO .

-jest to odpowiedż na insynuacje i brednie "Tygodnika powszechnego" że złoty ma 85 lat

Więc dobrze przechodzimy do rzeczy. Czyli krótka historia złotego według Terleckiego.

Pamiętamy wszyscy , że gruby czyli grosz narodził się we francuskim mieście Tours około roku 1270 . U nas tą monetę wprowadzi do obiegu król polski Wacław Drugi , a przed nim prawdopodobnie Henryk Głogowski . Ale prawdziwym ojcem polskiego grosza jest Kazimierz Wielki , który wypuścił na rynek polski , a zwłaszcza krakowski tak zwane „grube” czyli GROSSI CRACOVIENSES.
Wywiódł je bezpośrednio z grzywny krakowskiej, liczącej sobie 197 gramów srebra . Otóż z tej jednej grzywny wybijano około 48 groszy [197 ;48], czyli jeden grosz ważył sobie i miał wartości 3,11 gram srebra .
Również współczesny złoty urodził się mniej więcej w tym samym miejscu i czasie . Choć nieco bardziej na południe i dziesięć lat póżniej .
A gdzie ? Oczywiście w wolnych miastach kupieckich północnych Włoch, a konkretnie w Wenecji. Czyste złoto wagi 33,5 grama-nazywany dukatem [Sil...Regio Ducatu] . Tak jak Florencja rywalizowała z Wenecją w walce o handel, i prymat miast , tak również bardzo szybko wybiła swoją złotą monetę nazywaną Florenem. Floren w gruncie rzeczy to pieniądz o podobnej wadze i próbie co dukat, uzyskał też podobną do niego rangę.
Pierwsze złote dukaty wybił i wypuścił na nasz rynek król Łokietek, prawdopodobnie na cześć własnej koronacji i sądząc po ilości odnalezionych monet mógł to nie być pieniądz w pełni obiegowy.

DUKAT KORONACYJNY
wprowadzony [prawdopodobnie] na pamiątkę ponownej integracji Królestwa polskiego i koronacji króla . Początkowo jak podaje Terlecki Dukat stał do grosza jak 1;12, a jego kurs przez 50 lat był stabilny . A więc za panowania Niezłomnego [nazywanego dziś powszechnie Łokietkiem] Kazimierza i Ludwika .
W czasach Władysława Warneńczyka , to znaczy około 120 lat póżniej wartość srebrnego grosza wobec złotówki, spadła mniej więcej o o połowę , czyli o 50 procent , i wynosiła jak 1;18, a za Jana Olbrachta [ ok. 1500] już jak jeden do trzydziestu .
Widzimy wiec że przynajmniej z punktu widzenia naszych czasów -nasza waluta była wyjątkowo wręcz stabilna, jeśli nie monumentalna, i oczywiście poprzez swoją stabilnośc godna zaufania . Tak więc wartość srebrnego grosza wobec złotego spadała rocznie o około 0,75 procenta, czyli prawie w sferze bliskiej deflacji . Również dawne monety były nadal w obiegu.
Sejm Piotrkowski w 1496 ustalił wartość złotego dukata na trzydzieści groszy polskich.
Ta wartość grosza wobec złotego była w miarę nadal stabilna, jak podaje pan Terlecki aż do czasów Zygmunta III kiedy to w roku 1630 doszła do około160 groszy , i przez pierwsze sto lat od Olbrachta do Stefana Batorego o niecałe sto procent , czyli jeden procent rocznie .
Pogorszenie przyszło w czasach Zygmunta III, gdy przez 30 lat wartość grosza do złotego wzrastała jakieś pięć procent rocznie , to jest wzrosła o przeszło 150 procent . Złoty polski nie wyrażał już realnej wartości wobec dukata. Dukat był już wart przeszło 5 złotych polskich przeliczeniowych,
a talar równoważnik dukata w srebrze [wartość srebra do złota miała się w tym czasie jak 8;1, czyli talar był osiem razy cięższy od dukata ], i osiągał nawet wartość trzech złotych polskich .
Aby temu zaradzić wprowadzono nową jednostkę przeliczeniową , którą nazwano

CZERWONYM ZŁOTYM
Miało wpływ na taki stan rzeczy odkrycie kopani srebra w Jachimowie , a także nowej drogi do Indii , i przywóz wielkiej ilości kruszca do europy .Wartość waluty zaczęła spadać, a ceny towarów rosnąć .
Pierwszą REALNĄ , materialną złotówkę , a nie wirtualną kazał wybić Zygmunt August , na przełomie lat 1564 i 1565, w Wilnie.
O ile ojcem chrzestnym polskiego złotego [złotówki] był Niezłomny, i sejm Piotrkowski , o tyle jego prawdziwym ojcem był Zygmunt August, a miejscem narodzenia Wilno, salą porodową mennica Wileńska, a akuszerem mincerz.
Było to 30[ xxx] groszy polskich, nazywane półkopkami. Kopa =60 groszy.
Jego imiennik Zygmunt III, bije 50 lat póżniej sześćdziesiątki. Są to lekkie talarki o wartości 30 groszy. Wartość 60 mówi o ilości zawartych w nim półgroszy!!! Są to piękne choć w grafice nieco przegadane monety , pełne ornamentów i zdobień. Także Michał Korybut , syn kniazia Jaremy wybija złotówki.
W roku 1663 - pojawia się na scenie Andrzej Tymf, torunianin , dzierżawca mennicy toruńskiej. Pierwszy znany finansowy oszust w dziejach monarchi polskiej [R.p]
-według Andrzeja Tymfa wartością monety miało być nie tylko jego pokrycie w złocie , lub w ogóle w kruszcu, ale miał ja wyrażać symbol!!! W złotym oszusta Tymfa było jedynie14 gram , a więc niecała połowa złotego .Ten pusty pięniądz wywołał rewolucję na rynku monetarnym . Dukat co jest logiczne podrożał o sto procent [inflacja jak za rządów E. Gierka 400 lat później ] podobnie i talar . Za dukata płacono 360 groszy.
[Podobny zamęt i chaos na rynku walutowym mieliśmy podczas wojny polsko -rosyjskiej, gdy po wkroczeniu wojsk rosyjskich padały banki w Warszawie -patrz Łojek . „Dzieje zdrajcy” ] Terlecki twierdzi nawet ze emisja podłej monety doprowadziła do katastrofy gospodarczej. Warto jeszcze wspomnieć o Gdańskiej złotówce z 1703 roku Augusta .

Król Staś wycofał mianowicie z obiegu cały lichy pieniądz!
Na jego miejsce wprowadził dobry złoty . Nowa złotówka , "stanisławowska" stała do grosza jak 1;4, i w wchodziło w nią 30 miedziaków Miedziaki w przeszłości wybijał dla Rusi król Kazimierz kiedy brakowało drobnego pieniądza , a potem Ludwik .
Królestwo Polskie jako suwerenne państwo nie skalało się i nie schańbiło , w przeciwności do wielu innych papierowym pieniądzem pozbawionym wartości . U nas pieniądz zawsze miał pokrycie i zabezpieczenie w swojej wartości [nawet jeśli częściowe np. 40procentowe Tynfa].
Był poważany i godny zaufania . Pieniądze z miedzi, i żelaza, jeśli były to jako pieniądz drobny . Pierwsza Rzeczpospolita zachowała powagę banku i pieniądza aż do jej końca.

NOWY ZŁOTY .
Początek dwudziestego wieku, i jego pierwsza połowa przynosiła całkiem sporo specjalistów z dziedziny ekonomi i pieniądza jak i gospodarki - jak na przykład Grabski i Rybarski , a także Głąbiński . Grabski właśnie przeprowadził reformę walutową . Złotego podzielił już nie na trzydzieści , a na sto złotych
Podsumowując te tekst wierze że wrócimy do prawdziwego pieniądza opartego na wartości kruszca , srebra lub złota , lub przynajmniej na certyfikatach , których to równowartość możemy w każdej chwili odebrać w banku . Przy większych nominałach miało by to nawet sens . Ułatwia to internet i nowoczesna komunikacja [patrz też waluta intenretowa] Jeszcze lepiej było by stworzyć podwójny , lub nawet potrójny system zabezpieczeń
1 oparty na wartości kruszca , złota , srebra , platyny , lub kamieni szlachetnych .
2 Pewną część około 5, do 10 procent zabezpieczyć w nieruchomości banków [np. budynki, ziemia]
3 Pozostałe pięć , dziesięć procent wartości , ulokować w banku w postaci certyfikatu .
Refleksje na podstawie artykułu W. Terleckiego .
"Czy złoty był kiedykolwiek złotą monetą" .
Mówią wieki R.II. nr 3 wrzesień 1959 .

Demonopolizacja pieniądza według Guido Huelsmana

-na podstawie artykułu który ukazał się na stronie www.mises.pl
Guido Huelsman w przeciwieństwie do Hayka odnosi się do spraw związanych z demonopolizacją pieniądza i obalenia monopolu na pieniądz, w sposób bardziej przemyślany, a jego propozycje mają realniejszy kształt od tych Haykowskich. Już na samym początku projektu zauważa się, że podstawą takiej liberalnej reformy walutowej ma być całkowita prywatyzacja produkcji, działająca na zasadach wolnego rynku w wolnym społeczeństwie, czyli mówiąc w jednym zdaniu, wytwarzanie pieniądza miało by być wyjęte spod systemu koncesji, i robić mógł by to praktycznie każdy, tak jak robili to dwa tysiące lat temu Krakowianie, bijąc swoje monety w Mogile-Tumbie, w okolicach rynku Dębnickiego, i pod Tyńcem. Jedynym ogranicznikiem byłoby poszanowanie praw własności. Innym ważnym dla niego kryterium jest respektowanie własności prywatnej, i nie chodzi tu tylko o rzetelność niezbędną przy wytwarzaniu pieniądza ale także o postulat dotyczący nie obciążania podatników samym kosztem wprowadzania pieniądza na rynek, opłacania różnego rodzaju komisji i tak dalej.
Trzecim postulatem G.Huelsmana jest postulat pierwszego instynktu, i działania zgodnie z przyjętym słusznym poglądem , nie oczekiwania na inne państwa, społeczności i wspólnoty prawne, ale wprowadzenia tej reformy u siebie, na zasadzie kto pierwszy ten lepszy, jeśli więc pierwsi do prawdziwego pieniądza powrócą Białorusini , lub Litwini wprowadzając na przykład prawdziwe pieniądze nawiązujące do czasów Wielkiego Xsięstwa Litewskiego, to oni będą wtedy wielkimi beneficjantami korzystającymi na reformie finansowej i zbiorą jej ogromne profity.
Guido Huelsman wymienia też zasady takiej reformy, a więc -ma zapobiegać łamaniom praw własności, zapobiec łamaniu takich praw w przyszłości, -ma zostać wprowadzona od razu, oraz -jednostronnie i bezwzględnie.
Teraz powiem trochę o czynnościach dotyczących tej reformy, najważniejszą czynnością jest dla niego zniesienie monopolu walutowego, a także systemu koncesjonowania praw do wydobycia metali szlachetnych, i ich przetwarzania na monety, swobodnego wyboru nazw i systemu wagowego jak i jednostek, kształtu i tak dalej. Wolnej sprzedaży i wymiany, czyli po prostu obrotu nimi.
I odwrotnie, nie można nikogo zmuszać do zapłaty w jakiejkolwiek walucie , pisze dalej. Czy byli by według niego tacy, którzy stracą na tej reformie?
Oczywiście, - do tych zaliczyli by się ci najbardziej przywiązani do papierowego państwowego pieniądza.
Najbardziej kontrowersyjnym zaś pomysłem Huelsmanna jest projekt zwrotu własności banku centralnego obywatelom, stosując tu prawo bliższości i pierwszeństwa, a więc na re-prywatyzacji skorzystali by ci którzy byliby najbliżej , pracownicy banków i ci którzy byliby najbliżej transformującej informacji. To tyle o projekcie Huelsmana w wielkim skrócie, i jego podobieństw jak i różnic, z poglądami na ten temat Hayka.
Chciałbym jeszcze wspomnieć że idea powrotu do prawdziwego pieniądza nie dotyczy już tylko kilku dziwaków, jak na przykład uczniów słynnego lwowianina Ludwika von Misesa, a także polskich tradycjonalistów kulturowych, ale staje się coraz bardziej powszechna , do niej też wydaje się między innymi być przekonany Freedman.

Denacjonalizacja pieniądza cd  ....jak już wcześniej wspomniałem prowadzić by to mogło do pieniądza typu dominalnego lub fabrycznego, i tak je raczej należy nazywać. A jakość pieniędzy dominalnych pozostawiała nie raz, wiele do życzenia, niektóre z nich uważano zgoła za pieniądz fałszywy, jak na przykład prywatne pieniądze Krostowskich z Łobżenicy - w edykcie Zygmunta Trzeciego z 1631 roku, lub ostatnia prywatna moneta dominalna , [oficjalna] moneta niejakiego pana Mańkowskiego z Winnogóry wybita około 1917 roku to pieniądz aluminiowy, jak i powojenne "rybaki". Zupełną zresztą zagadką jest natomiast sugestia Hayka jakoby te pieniądze miały-by być stabilne, i trudniejsze do podrobienia. Na czym te sugestie oparł tego nie wiemy. Czy pieniądze fabryczne [np. pieniądz górniczy] były trudne do podrobienia? Chyba nie.
Często mieliśmy do czynienia w naszej historii z konkurencyjnym rynkiem prawdziwych kruszcowych walut, gdzie różne systemy monetarne srebrne i złote w większym albo mniejszym stopniu konkurowały ze sobą, że podam tylko za przykład czasy pierwszych piastów z pieniądzem "państwowym" -królewskim, prywatnymi pieniędzmi biskupimi [tak zwanymi biskupimi] -a póżniej doszły do tego jeszcze tak zwane fenigi wendyjskie, pieniądz piastów śląskich, prywatny pieniądz palatyna Sieciecha. Albo w póżniejszych czasach jagiellońskich gdzie przecież obok monety Korony Królestwa Polskiego, był w obiegu pieniądz Wielkiego Księstwa Litewskiego, Ks. Kurlandii i Semigalii, pieniądz mazowiecki i pruski. Witane zresztą bardzo chętnie w państwach zachodniej i wschodniej europy.

Rewolucja cen

Która miała miejsce w połowie 16tego wieku.
Za jedną z przyczyn rewolucji cen nazywanej też przewrotem cen, historycy uważają wzrost ilości srebra i złota , głównych kruszców do produkcji monety. Srebra i złota było o wiele więcej . Ale nie towarzyszył mu przyrost produkcji , towarów i usług . A więc pieniądz taniał , bo było go o wiele więcej , "za dużo" . Ceny zboża , i żywności wzrosły , około o cztery razy . Polska nadal była eksporterem, szczególnie zaś żywności .
Również wzrastały płace średnio o 100 procent [ceny żywności w Krakowie wzrosły średnio o pięć razy [
Szlachta i mieszczanie obwiniali się nawzajem o taki stan rzeczy . Próbowano też sztucznie narzucić i uregulować ceny wbrew podstawowym prawo ekonomi [nie dość że dóbr jest za mało i sztuka gospodarowania, zarządzania nimi trudna, bo irracjonalne emocjonalno-wolicjonalne procesy decydują o zakupach czyli wydatkach, a racjonalno-logiczne o ich kontroli.
-a wiec rynek jest zwykle po środku tych dwóch sprzecznych i przeciwstawnych tendencji ]

bf52e76cea03c5f85e8f1000fc8eafbf.jpgRYNEK REGULUJE CENY .
Niemniej dla rządzących -czyli tych trzymających władzę i nawykłych do ingerowania w dziedziny ekonomi , a także w życie prywatne człowieka , pokusa okazuję się za duża , żeby nie regulować rynkiem i walutą i pozostawić je w spokoju samym sobie. Ale do rzeczy. Z miast niemieckich przywieziono do polski tak zwane taxy . Najstarsze takie Taxy odnalazł profesor Koneczny [taxy dla miasta Krakowa , pochodziły chyba z 1400 roku ] I nie był to pierwszy przypadek ingerencji rządzących w gospodarce, bo takie próby np. kontroli pieniądza i jego regulacji obserwujemy już w czasach Kazinierza Wielkiego. A potem aż do dzisiejszego dnia było ich naprawdę dużo.
Oczywiście rynek jest naturalnie wolny . Wiatr wieje dokąd chce , i rzeka płynie dokąd chce. Ludzie nawiązują między sobą w sposóþb dobrowolny umowy, i dokują często irracjonalnych wyborów, ale to ich prawo do wolnego wyboru co zrobią z własnym czasem, pieniędzmi, majątkiem i życiem.
I wszelkie próby regulowania nawet najbardziej wydawało by się irracjonalnej i "dziecinnej" gospodarki muszą skończyć się niepowodzeniem .
Ilustrację do tekstów. GNEZDUM CIVITAS.
Bolesław Chrobry . W czasach panowania Chrobrego , tych pieniędzy wybijano już więcej niż w czasach jego poprzednika Mieszka . Jednym z bardziej znanych jest właśnie
GNEZDUM CIVITAS , znaleziony w okolicach Bydgoszczy, gdzie leżał w ziemi i czekał na swojego odkrywcę -drugi egzemplarz znaleziony w okolicy Wąbrzeżna zaginął .
Obok monet polskich , pojawiają się w czasach panowania Bolesława Chrobrego monety rządzących w Czechach, z ramienia Bolesława namiestników , a także tak zwany pieniądz biskupi -pisze o nich w swoim CORPUS NUMMORUM , pan profesor Gumowski .

Już na pierwszy rzut oka zwraca uwagę dość duża liczba systemów monetarnych , istniejących obok siebie ,
i co ważne konkurujących ze sobą. W obiegu mamy różnego rodzaje monety obok polskich i czeskich , także niemieckie, i wspomniane wcześniej "biskupie", oraz dirhemy, i monety wybite w czasach Mieszka.
Prawdziwy wolny rynek walut, także i państwo Bolesława kwitnie .
Na samej monecie, widzimy na awersie głowę wojownika , prawdopodobnie samego Bolesława, i na jego skroniach spoczywa "djadem"
na awersie natomiast słynny już dziś napis "GNEZDUM CIVITAS"

Liczba monet odnajdywana w tamtym regionie może świadczyć że głównym ośrodkiem cywilizacyjnym i gospodarczym , był właśnie tamten region , nie Poznań i nie Kruszwica nawet z tajemniczym plemieniem Goplan,
Bydgoszcz i jego okolice były w tamtym czasie silnym ośrodkiem gospodarczo -kupieckim , opartym na wymianie pieniężnej w dziedzinie wymiany towarów i usług.

3efb390dbf15fe9ddac6b0e35fabd27c.jpg

Jedną z pierwszych monet wybijanych w naszym kraju był DENAR MIESZKA PIERWSZEGO
Nie ocalały niestety monety z czasów wcześniejszych, z obszaru państwa wiślan [jest ich zaledwie kilka] , lub republiki kupieckiej miasta Wolin* , a także wyspy Rugii. Jeśli w ogóle takie oczywiście były .





Denar Mieszka
Na awersie kopuła, tak jakby wzgórze świątynne , i na kopule krzyż .
Na tym chyba wzgórzu , polanie przyjęli chrzest , książęta razem ze swoim ludem .
Wcześniej, na tym świątynnym wzgórzu, w Gnieżnie [dawniej Gnieżdzie ? ], był ośrodek starodawnego kultu polan .
Prawdopodobnie oddawano tam cześć, lokalnemu ,głównemu bóstwu Polan Nai -Nei [czyli Nawie ] .
Bóstwu podziemi i podziemnego świata.

cfc8793d75ecec04277ee182054e2a95.png

zbrodnia roku 1873
-fragment
Stany Zjednoczone w dziewiętnastym wieku były krajem wolności walutowej,
Bank Amerykański powstał piętnaście lat po ogłoszeniu niepodległości byłych koloni, jako instytucja prywatna i z prawem do emisji pieniądza. Już u samego początku banki centralne podszywały się pod instytucje państwa, były „państwowe ale jednocześnie i prywatne” i kongres w 1811 zlikwidował tą instytucje.
Jednak wojna amerykańsko -angielska wyczerpała unię państw amerykańskich, a następnie doprowadziła do trudności i kłopotów natury finansowej. Wrócono więc do starego wzoru, czyli państwowo-prywatnej instytucji [ Madison w 1816 roku] I bank Stanów Zjednoczonych powstał po raz drugi, a jego szefem został początkujący pisarz i poeta. Nowy prezydent A. Jackson, uważał że instytucja banku państwowo -prywatnego może być wylęgarnią korupcji i oszustwa -chciał więc ją rozwiązać
Oczywiście wokół banku skupiło się wielu jego zagorzałych obrońców, a całość przypominała sytuację sprzed lat kiedy to Jeferson bronił ludzkich pieniędzy przed konserwatystami Z tym że teraz to Jackson był ich obrońcą.
Wojna banku centralnego z instytucją państwa doprowadziła nawet do kryzysu finansowego. [Nieżle to opisał p. Gadomski w swoim artykule "Zaklinacze deszczu" G.W.18.11.2005 jak i całą wojnę bankową jaka miała miejsce ]
Po odebraniu mu koncesji, bank centralny stracił na znaczeniu i stał się jednym z podmiotów konkurujących na wolnym rynku. Do roku 1863 istniało w Stanach Zjednoczonych wielu emitentów waluty....

5977fb91a79c162634f79d3ca924b012.jpg









PAŃSTWOWE OSZUSTWA MONETARNE.
-fragment Warto trochę napisać o państwowych oszustwach finansowych i monetarnych. Oszustów fałszujących pieniądze w sposób jawny i w ramach państwa nikt zwykle nie każe . Z takich oszustw i fałszerstw zasłyneła sąsiadująca z Polską Brandenburgia doprowadzając do zachwiania rynku w księstwie Pomorza Zachodniego, oraz na Śląsku . Również Szwedzi jawnie produkowali sfałszowany słaby pieniądz Polski i wypuszczali go na rynek.

Także Fryderyk Drugi zasłynął jako oszust którego nikt nie ukarał. Sam Fryderyk* , choć oszust finansowy i nie tylko -bo znany był także z kradzieży insygniów koronacyjnych królów polskich spoczywających wcześniej na Wawelu, następnie z listów i dokumentów, a także prawdopodobnie z fałszowania dokumentów.

-------------------------
Fryderyk Drugi słynął nie tylko z przymusowych rekwizycji żywności. Zasłynął również jako fałszerz monety polskiej. Jak pisze pan Salmonowicz w swojej książce o Fryderyku Drugim -przy pomocy mincerzy , dzięki podrobionym , a częściowo skradzionym stemplom bił ogromną ilość naszej monety. "Tymfy" fryderykańskie zawierały tylko 1,5 gram srebra , i zamiast 38 groszy warte były miej niż 15 , straty polskie szacował na 30 do 35 mln .Uwaga poniższe teksty zostały napisane w latach 2005-2007 i od tego czasu niektóre poglądy autora na pieniądz uległy zmianie. Autor nie widzi przeszkód aby ludzie wymieniali się między sobą w sposób jaki uznaja za stosowny, także za pomocą np. papierowych pieniędzy -pod warunkiem oczywiście że robią to sposób dobrowolny.

maurycy wilk Maurycy Wilk październik 2010

 

Źródło: Maurycy Wilk "Wilkopolski"

Licencja: Creative Commons