JustPaste.it

Jakimi jesteśmy Polakami i ludźmi.

Szukałem cytatu, aby napisać ten artykuł, i znalazłem go.

Szukałem cytatu, aby napisać ten artykuł, i znalazłem go.

 



- A wiedz o tym, że w dniach ostatnich nastaną chwile trudne. Ludzie będą samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniący, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi, bez serca, bezlitośni, miotający oszczerstwa, niepochamowani, bez ludzkich uczuć, nieprzychylni, zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący bardziej rozkosze niż Boga. Będą okazywać
POZÓR POBOŻNOŚCI, ale wyrzekną się jej mocy. I od takich stroń. Z takich bowiem są Ci co wślizgują się do domów i przeciągają na swoją stronę kobietki obciążone grzechami, powodowane różnorakimi porządaniami, takie co to ciągle się uczą, a nigdy nie mogą dość do poznania prawdy........................
Ludzie o spaczonym umyśle, który nie zdali egzaminu z wiary. Ale dalszego postępu nie osiągną, bo ich bezmyślność będzie jawna dla wszystkich............
I wszystkich, którzy chcą żyć zbożnie w Jezusie Chrystusie, spotkają prześladowania. Tymczasem ludzie źli i zwodziciele, będą się dalej posówać, ku temu co gorsze, błądząc i innych w błąd wprowadzając......................................

Są to fragmenty listu napisanego prawie dwa tysiące lat temu. Czy te słowa oznaczają zbliżający się koniec świata?

Patrzę na te słowa z perspektywy zachowania się nas samych, to znaczy, nas Polaków, wszystkich mieszkających w naszym kraju. Te słowa idealnie pasują do portretu każdego Polaka. Ludzie stali się samolubni i chciwi. Każdy patrzy tylko na siebie, a robi wszystko dla siebie. Obojętnie czy jest lekarzem, nauczycielem, milicjantem, czy politykiem, lub kapłanem. Nie mówię, że każdy taki jest, bo w każdym cieście znajdzie się rodzynek, ale zobaczmy czy większość taka jest. Wyniośli, pyszni, bluźniący, tacy byli wszyscy umywający ręce od krzyża w  Warszawie. Nikogo nie osądzam, oraz nie chcę obrażać, bo to nie polega na tym, abym komuś dokopał, ale żeby każdy zobaczył własne słabości. Szczególnie te słowa kieruję do tych na szczytach władzy, posłów, właścicieli mediów, oraz innych ludzi osądzających wszystkich, tylko nie siebie.

Dwa przykłady:
- Wy mi nic nie zrobicie, bo jestem posłem.

To nie jest wypowiedź jedna, ale to jest wypowiedź kilkunastu posłów ze wszystkich opcji politycznych. Oni nie pracują dla naszego dobra, a tylko dla swojego. Tak będzie się działo do czasu, aż jeden z drugim zrozumie, że być posłem, tzn.  służyć narodowi i wyborcom. Jednak do czasu, jak się nie zlikwiduje wszystkich przywileji, to chyba tego nie zrozumią.
- śmierć i godne pochowanie człowieka. Przecież na tym procederze wszyscy zarabiają. Wiekszość polaków nie stać na śmierć. Każdy zarabia, jak może, począwszy od zakładu pogrzebowego, a skończywszy na mszy żałobnej. Żadna usługa nie jest darmowa. Czy tak powinno być?                                                                                                                                                                   Kiedyś bardzo mądry człowiek powiedział: Jak przyjdzie wojna, to weź prześcieradło i czołgaj się na cmentarz, aby twoje kości spoczęły w godnym miejscu. Tu jednak jest jedno ale: Czy jeśli ktoś doczołga się na cmentarz, nie będzie musiał zapłacić za miejsce, choćby był nagi?

Nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, bez serca.

Dwadzieścia lat temu nastała moda na tak zwane bez stresowe wychowanie dzieci. Dzisiaj wierzy się bardziej dziecku niż komukolwiek. Przepisy prawa są takie, że dziadek boi się przytulić wnuczkę, aby nie być posądzony o pedofilię. Wychowywanie dzieci bez stresu, jak to niektórzy nazywają, doprowadziło do tego, że rodzice pozwalali, i pozwalają na wszystko swoim dzieciom, aby im dali tzw. święty spokój. Co to przyniosło? Nie ma dnia, abyśmy nie słyszeli o wykroczeniach, gwałtach i morderstwach młodych ludzi. Gdzie są dzisiaj Ci obrońcy dzieci, oraz głosiciele bez stresowego wychowania. To jest bardzo długi temat, ale chcę go zakończyć jedną małą uwagą. Dzisiejsze młode pokolenie wcale nie jest winne temu, bo rodzice nie mieli dla nich czasu, nauczyciele, katecheci i inni, nie potrafili porozmawiać z nimi i wysłuchać ich argumentów. Dajmy im szansę na rozmowę i spróbujmy ich wysłuchać, nie ucząc ich, ale rozmawiając z nimi na tematy polityki, wiary itp.

Zdrada, ludzie o spaczonym umyśle.

Dziwne, ale jakże aktualne słowa. Ludzie siejący nienawiść. Szukający wszędzie wrogów. Nie przyjmujący prawdy do swojej świadomości. Gotowi na zdradę kraju, tylko żeby ich było na wieżchu. Tacy co ubzdurają sobie tylko jedną rzecz: Prawdę tylko ja mówię i ją mam. Są to biedni ludzie, małostkowi, szukający we wrogach swoich słabości. Nie interesuje ich to że o Polsce się mówi źle, a o Polakach jeszcze gorzej. Jestem dumny z tego że jestem Polakiem, i choćby nie wiem co, nie będę szukał pomocy ani u amerykanów, rosjan czy chińczyków, bo kocham swój kraj i wstyd by mi było zwracać się do obcych w sprawie mojej krzywdy.

Nie chcę, aby ten artykuł był za długi, to przez to zakończę tematem wojny polsko -polskiej.

Dawno można było zakończyć ten proces nienawiści, miotających oszczerstwa, nieprzychylności, zdrad itp. Niektórzy będą okazywać pozór pobożności, ale wyrzekną się jej mocy, i będą zwodzić ku temu co gorsze. Wystarczyłoby, aby hierarchowie kościelni stanęli na stanowisku, że obelga, pomówienie, nienawiść, miotanie oszczerstw, zdrada, nie uznanie prawdziwości wyboru, niszczenie człowieka przez podawanie nazwiska, lub pomówienie o to że dany człowiek jest diabłem itp. jest bardzo ciężkim grzechem, a przez nie okazanie poprawy, każdy taki katolik może być wykluczony z kościoła, bo nie postępuje jak powinien jeśliby miał wiarę. Niestety, nie doczekałem się odpowiedzialnego stanowiska, i się nie doczekam. Po ich wypowiedziach widzę, że boją się komuś narazić. Chciałbym im jednak przypomnieć dalszą treść tego samego listu, a dotyczącą w pewnym sensie ich samych.

Przewodnicy duchowni powinni być bez zarzutu, trzeźwi rozsądni, przyzwoici, gościnni,  gotowi do nauczania...................  nie kłótliwi, nie chciwi na grosz, dobrze zarządzający własnym domem...............................
Odrzucający światowe i babskie bajki............................
Starszego wiekiem nie strofuj, lecz nakłaniaj prośbą jak ojciec, młodszych jak braci, starsze kobiety jak matki, młodsze jak siostry....................................
Jeśli ktoś nie naucza w pokorze, a czyni to inaczej i nie trzyma się nauk Pana oraz nauczania zgodnie z poożnością, niczego nie pojmuje, lecz choruje na dociekanie i słowne utarczki. Z nich rodzą się zawiść, kłótnie, bluźnierstwa, złośliwe podejrzewania, ciągłe spory. Wielkim zaś zyskiem jest pobożność w połączeniu z przystaniem na to co się ma. Nic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat, nic też nie możemy z niego wynieść.

Nie napisałem tego, aby obrazić kogokolwiek, albo pouczyć, ale by każdy zastanowił się nad sobą.