JustPaste.it

Honor a władza

Myślałem, że ranczo Wilkowyje istnieje tylko w telewizji. Myliłem się sromotnie…

Myślałem, że ranczo Wilkowyje istnieje tylko w telewizji. Myliłem się sromotnie…

 

Ludzie od zarania dziejów walczyli o przywództwo w stadzie. Stanie na piedestale dawało im władzę, a co za tym idzie – korzyści materialne. Kiedyś dojście do rządów wiązało się z rozlewem krwi. Było to istne barbarzyństwo, które pokazywało, jak my ludzie potrafimy być zepsuci i co oznaczają dla nas wartości moralne. Działo się tak m.in. w Średniowieczu, które było nazywane ‘’ciemnymi wiekami’’.

 Teraz mamy XXI wiek. Wydawać by się mogło, że epokę oświecenia, rozwoju technologii, kultury, w ogóle cywilizacji. Nie jesteśmy już troglodytami gotowymi przekonywać do swoich argumentów za pomocą siły, ale ludźmi z pewną świadomością społeczną. Szanujemy przekonania innych ludzi, a jeśli się z nimi nie zgadzamy, to prowadzimy polemikę, dyskurs…

 Niestety takie wydarzenia, jak dzisiejsze wybory samorządowe pokazują, że dalej niektórzy mają w sobie dzikie instynkty. Żądza władzy jest tak silna, że pozbywają się honoru i robią wszystko, aby cel uświęcił środki.

 Wczoraj w nocy podczas ciszy wyborczej w mojej miejscowości zrywano plakaty kontrkandydatów i naklejano swoje. Ktoś inny dopisywał obraźliwe hasła na plakatach oponentów. Wszystko po to, żeby zostać wójtem, bądź radnym gminy. Żałosne. Myślałem, że ranczo Wilkowyje istnieje tylko w telewizji. Myliłem się sromotnie… To się dzieje realnie i to z pewnością w wielu miejscach w Polsce.

 De facto jeden z kandydatów, obecny wójt ma na swoim koncie kilka zarzutów prokuratorskich, z których jakoś zdołał się wybronić. Mimo to niesmak  pozostaje i ze względu na samą wątpliwą nieposzlakowaną opinię, mieszkańcy powinni takiego pana odprawić z kwitkiem. Niestety kolejny raz się zawodzę. Z komentarzy mieszkańców wynika, że wójt powinien zostać, bo wyprawił ostatnio fajny festyn i zrobił nowy skwerek… Ręce opadają do samej ziemi… Tak łatwo manipulować ciemnogrodem. A niby tacy jesteśmy oświeceni…