JustPaste.it

Pewexy, pewexy jeszcze więcej pewexów!

Modnym zjawiskiem na ulicach naszych jakże nudnych miast stały się sklepy z odzieżą używaną. Ktoś kto to wymyślił jest człowiekiem WIELKIEGO CZYNU, wyrozumiałym dla nas, ludzi oszczędnych:). Jaką wielką siłę mają małe kartki formatu A4 wywieszone w witrynach sklepów, na których widnieje napis: "CZWARTEK- WYPRZEDAŻ TOWARU- 1zł sztuka!". Takie miejsce staje się MEKKĄ dla poszukujących czegoś nietuzinkowego. Prawdziwe zawodniczki w tej dziedzinie znajdują rzeczy, za które inni ludzie byliby w stanie zapłacić każde pieniądze:). Z początku albo się brzydzimy, albo krępujemy sprzedawczyni lub innych ludzi. Z czasem posiadamy w oczach mały rentgen, dzięki któremu stwierdzamy, że ubranie jest w naszym rozmiarze, że żółta plama- dla innych nie dopierana, dla nas jest kwestiom dobrego wybielacza a nawet i zwykłego mydła;). Nieskromnie napiszę, że sama nawet mam parę zdobycznych perełek w mojej szafie, które właśnie nabyłam za jedną złotówkę. Moja szafa czasem pęka w szwach, ale nigdy nie mam problemu ze stwierdzeniem, że NIE MAM CZEGO ZAŁOŻYĆ. Powszechna zaczyna być sieć sklepów tzw. dyskonty odzieżowe. Niestety, gwiazdy, które szybko wschodzą takąze zachodzą i tak też jest z tymi dyskontami. Wielkie BUM!- przez pierwsze 3 miesiące super ubrania i jest w czym wybierać, ale niestety w pewnym momencie asortyment się wyczerpuje, ubrania które się nie sprzedały to już naprawdę nic niewarte ścierki, więc dochodzi do wymiany między taką siecią sklepów i idąc do innego, z tej serii dyskontów znajdujemy to samo. Ja chodzę po małych ciucholandach gdzie czasami płacę za bluzki 50gr, a sprzedawczynie wysyłają mi sms-a z wiadomością o nowej dostawie odzieży dzień przed:). Również dorobiłam się sporych rabatów w peweksach gdzie na ubrania wydaję do 200zł. Wtedy to zostaje mi obcięte magiczny kawałek kwoty:). Wystarczy 2 razy w ciągu tygodnia, by poprawić sobie humor i nie utracić tej cudownej mocy znajdywania:). Niektórym wydaje się do być duża liczba odwiedzin, ale wierzcie mi, mniej wydamy swojej ciężko zarobionej kasy chodząc 8 razy w miesiącu do ciuchów niż jakbyśmy mieli iść raz do centrum handlowego.