JustPaste.it

Młodzi ludzie zadali mi pytanie

Czy dobrze robię, kiedy nie chcę w jakiś sposób mieć nic wspólnego z polityką? Kiedy słyszę jak się kłócą, to nie chcę tego oglądać. Odcinam się od tego i przez to mniej wiem.

Czy dobrze robię, kiedy nie chcę w jakiś sposób mieć nic wspólnego z polityką? Kiedy słyszę jak się kłócą, to nie chcę tego oglądać. Odcinam się od tego i przez to mniej wiem.

 

 Bardzo trudne pytanie, gdyż potrzeba trochę czasu na wyjaśnienie, aby nie zostać źle zrozumianym. Twoje zachowanie w stosunku do polityki i wydarzeń jest i dobre i złe. W takim zachowaniu jest pewna asekuracja, to bardzo dobrze o Tobie świadczy,  bo izolujesz się od zła, ale ta asekuracja powoduje, że nie chcesz mięć również wpływu na  dobro czynione dla innych.

Ojciec Pio na zadane pytanie na kogo ma pytający głosować, czy na partię chrześcijańską, czy będzie miał grzech jeśli zagłosuje na inną odrzekł opowiadaniem o człowieku kąsanym przez komary, który gdy widział że ktoś chce je odgonić od niego krzyknął: Co robisz, odganiasz te najedzone, a na ich miejsce przylecą bardzo głodne.

Jaka wielka mądrość jest w tych wypowiedziach, bo o.Pio nazwał rzecz po imieniu, że w polityce jest siedem grzechów głównych, a szczególnie, że niektórym w polityce chodzi wyłącznie o stołki, a nie ludzi.  Jezus mówiąc  słowa: Królestwo Boże jest tu i teraz. Wiedział że Królestwo Boże jest w każdym z nas i od nas zależy czy je przyjmiemy, czy je zamkniemy. Chrystus mówi o napominaniu brata swego, ale nie sądzeniu. Chrystus nie mówi żebyśmy nie brali udziału w życiu danego społeczeństwa, ale wręcz namawia, abyśmy napominali zgodnie z Duchem Bożym. Jeśli wszyscy Chrześcijanie zamkną się w sobie, i nie będą chcieli mieć wpływu na ustawy, czy aby prawo człowieka było zgodne z Prawem Boga, to zło zwycięży i zapanuje nad światem, a my wszyscy popełnimy grzech zaniechania.

Biorąc udział w wyborach wypełniamy wolę Chrystusa, bo oddajemy swoje poparcie jednemu kandydatowi, czy partii, ale musimy uważać na to co dany  kandydat zrobił. Nie jest ważne czy jest to partia katolicka, albo popierana przez niektórych pasterzy Kościoła, czy ateistyczna, chociaż w dzisiejszych czasach takiej u nas nie ma, ale najważniejsze jest to jakim jest on człowiekiem. Czy czyni dobro, czy jest słowny, czy występuje przeciwko wierze /nie mam na myśli wcale kapłanów/, czy jest skory do zgody i porozumienia, czy dąży do nienawiści i kłótni. Można by tych cech wymieniać, ale każdy z nas musi sam sobie określić wszystkie cechy jakie powinien posiadać ten na którego oddam swój głos. Przez ostatnie cztery lata swojego życia, nasz Papież nawoływał do dialogu, oraz uczył że dialog jest bezcenny. Przyjmując jego naukę staram się patrzeć na polityków okiem dialogu, a nie nienawiści. Przez to w niektórych sprawach jest mi bliżej do lewicy niż do tych co uznają siebie za jedynych prawdziwych katolików. Bo w tym przypadku znamienne są słowa Chrystusa mówiące: Kto nie chodzi z nami, ale nie jest przeciwko nam jest z nami. W przypadku tych co uważają się za katolików, a postępują odwrotnie, niech przypomną sobie słowa Chrystusa: Kto chodzi z nami, ale jest przeciwko nam, nie chodzi z nami.

W tym przypadku mogę tylko powiedzieć jak ja to robię. Codziennie czytam wiadomości w Internecie, bo są krótkie i treściwe. Czytam niektóre wypowiedzi za i przeciw. Zastanawiam się które są zgodne z nauką Chrystusa, oraz które wypowiedzi są formą dialogu. Na podstawie tego wiem który polityk na daną sprawę mi odpowiada, czy nie. Zamykanie moje na wypowiedzi danych polityków tyczy się tylko tych, u których mogę przewidzieć ich opinię. Nie czytam o żadnych kłótniach, ale za to czytam o możliwościach kompromisu. Nie oglądam takich programów jak: Kropka nad I, Rozmowy Rymanowskiego, Szkiełko, Program Jaworowicz, Rozmowy nie dokończone, kawa na ławę itp. W tych programach prowadzący chcą być gwiazdami i sędziami, a ja jak chcę zobaczyć gwiazdkę, to wieczorem patrzę w niebo. Interesują mnie takie sprawy jak ostatnio przyznanie przez parlament Rosji uchwały w sprawie zbrodni Katyńskiej, oraz opinie niektórych posłów. Zawsze twierdziłem i mówiłem że dialog jest silniejszą bronią niż pistolet. Zgodnie z naukami Jana Pawła II namawiam tych wszystkich młodych ludzi do interesowania się choć trochę sprawami politycznymi, bo od nich będzie zależało jakie prawo będzie przestrzegane w naszym kraju. Jeśli nie będą się młodzi ludzie interesować polityką, oraz wypowiedziami posłów i na nie reagować, to za dwa, trzy lata możemy mieć w naszym kraju prawo do eutanazji, zabijania, legalny handel narkotykami, pornografii z udziałem dzieci, a każdy człowiek o zmroku będzie wychodził na ulicę z bronią, bo tyle będzie na niej zła. Czy mamy na to patrzeć z zamkniętymi oczami? Wtedy, gdy staniemy przed Chrystusem, to powiemy, że nas to nie interesowało? Czy to nie jest grzech zaniechania, i walki ze złem na początku drogi prawa?

Papież Benedykt XVI w swojej pierwszej encyklice mówi o miłości. To nie są słowa dotyczące tylko rodziny, ale również wszystkich ludzi. Niemal w każdym wystąpieniu nawołuje do dialogu. Nie ma dnia, aby Kościół nie wzywał do zmian w odniesieniu do praw miłosierdzia, i miłości bliźniego zgodnie z jego nauką. Odcinanie się od polityki, to jest również jakby aprobata dla zachowania tych co źle czynią, a każdy chrześcijanin powinien, jak uczy Chrystus, napominać i nauczać.

Tu jeszcze chciałbym wspomnieć Radę Faryzeuszy. W tamtych czasach to było coś w rodzaju dzisiejszego parlamentu. My dzisiaj mamy możliwość przysłuchiwania się obradom parlamentu, ale wtedy nie było takiej możliwości. Rada Faryzeuszy ze względu na możliwość utracenia wpływu na innych, skazała Chrystusa na śmierć. W Radzie byli też nieliczni wyznawcy Nauki Chrystusa, ale oni nie mogli nic uczynić, bo było ich za mało.

Na zakończenie chciałbym tylko powiedzieć, że nie ganię tych, co nie chcą mieć nic wspólnego z polityką, bo to jest ich wolna wola. Może nie potrafią odróżnić ziarna od plew, albo mają inne podejście do życia. Wydaje mi się, że dałem wyczerpującą odpowiedź na pytanie na wstępie.

Nie bójmy się obłudy polityków, albowiem Prawda i Wiara w Chrystusa jest silniejsza niż jakiekolwiek zło, a Pan nam wskaże ziarna które mamy zebrać.