Postanowiłem zamieścić przepis, jak zrobić w domu chleb na zakwasie. Taki chleb leży 3 dni na wierzchu i nie wyschnie.
1. Zakwas.
Zakwas to sfermentowana mąka żytnia (z pszenną jeszcze nie próbowałem). Należy rozmieszać z wodą ok. 0.5 kg mąki (ilość nie ma większego znaczenia bo i tak pójdzie do chleba, nic się nie marnuje). Konsystencja powinna być taka, by w misce (głębokiej bo zakwas "rośnie") trzeba było rozprowadzić łyżką, samo się nie rozleje.
Zakwas robi się ok 2 doby, zależnie od temperatury w kuchni - w lecie szybciej bo cieplej.
Można uniknąć robienia zakwasu za każdym razem poprzez odlożenie ciasta do słoika (jak ciasto jest już gotowe, patrz niżej), wtedy to odłożone ciasto i trzymane w lodówce będzie zakwasem na następny wypiek. Ale prędzej czy później każdy zapomni odłożyć ciasto do sloika i trzeba zakwas zrobić od nowa.
Zakwas jest gotowy jak sfermentuje - robi się rzadszy, pojawiają się bąbelki powietrza i rośnie (jak się będzie czekać zbyt dlugo to "wyjdzie" w miski a w końcu spleśnieje)
2. Jak zakwas jest gotowy, to trzeba zrobić ciasto. Ja daję 1 kg mąki pszennej, resztę mąki żytniej (część poszła na zakwas), 4-5 łyżeczek soli, otręby, pestki słonecznika - ogólnie można dodać co się chce. Ja kiedyś dodałem mak, wyszedł czarny chleb. Radzę ciasto wpierw wymieszać "na sucho", bez wody (delikatnie żeby nie zrobić "chmury"), potem dodać zakwas i dolewać wody i mieszać. Dolewać wody aż ciasto osiągnie taką konsystencję, że samo się nie rozleje.
Ciasto ułozyć w formach (wypelnione do połowy), ładnie rozprowadzić łyżką. I czekać mniej więcej 12 h aż urośnie (i znowu - w lecie rosnie szybciej). Jak już urośnie, to piec w piekarniku, temperatura przynajmniej 230 stopni. czas pieczenia - ok. 40 min,. ale trzeba obserwować czy już jest z wierzchu przyrumienione.
W sumie roboty na 20 min, ale czas robienia to ok. 3 doby.
Smacznego.