JustPaste.it

Na temat patriotyzmu

Początkowo walczyła szlachta dla własnych łupów i ziemi, później najemnicy, za sporą opłatą, aż w końcu przyszedł czas na masy oszołomione ideą i ginące za obcy interes.

Początkowo walczyła szlachta dla własnych łupów i ziemi, później najemnicy, za sporą opłatą, aż w końcu przyszedł czas na masy oszołomione ideą i ginące za obcy interes.

 

9174d0858cca9b3467d09c26274c12d0.jpgOd wieków różne grupy ludzi toczą ze sobą krwawe wojny dla jakichś określonych interesów. Dawniej chodziło o żyzne ziemie, obecnie o surowce lub rozhuśtanie komuś gospodarki. Jednak do tych poczynań był zawsze niezbędny zasób ludzki lub potocznie mówiąc mięso armatnie. Sposoby pozyskania mięsa armatniego bywają różne. W dawniejszych czasach mieliśmy mięso armatnie w zamian za coś. Chociażby szlachtę, która osiadła na ofiarowanym gruncie, była zobowiązana do służby wojennej na zawołanie pana.

 

Ale to drogie rozwiązanie, wymaga posiadania sporych terenów, co ogranicza ilość wojaków. Dlatego wymyślono inny sposób. Postanowiono płacić mięsu za to, że za nas walczy. Tak  pojawili się najemnicy. W swoim czasie takimi słynnymi najemnikami była chociażby piechota szwajcarska.

 Miało to istotny minus. Zaciężna armia sporo kosztuje. Był tańszy sposób. Polegał na tym, żeby nakłonić mięso by samo chciało ginąć. I tu doskonale sprawdzały się różne religie. Czy to Islam, Chrześcijaństwo lub religia Wikingów. Ale i to nie zawsze wystarczyło. Z biegiem lat zaczęto podchodzić do bzdur religijnych z dystansem. Pojawiła się zatem nowa ideologia nakłaniająca ciemne masy do pójścia na rzeź w cudzym interesie. Był to patriotyzm. Sprytna manipulacja. Miałeś iść zdechnąć czy stracić zdrowie (na przykład nogi na minie) a przy okazji mordować nieznajomych ludzi, którzy niczym ci osobiście nie zawili. Tak zwanym elitom udało się namieszać w głowach mas. Masy zaczęły mylić piękno krajobrazu swoich rodzinnych stron z zupełnie obcymi im interesami pewnych ludzi na szczytach władzy. To wszystko przez zmyłkę polegającą na nakłonieniu cię do miłości sztucznego tworu, będącego przy okazji narzędziem przymusu.

 Dodatkowo pod usankcjonowanym patriotycznie pretekstem do przymusu człowiek staje się  niewolnikiem. Ponieważ zgodnie z definicją niewolnika zostaje zabrany do pewnego rodzaju pracy bez wyrażenia zgody, otrzymuje wynagrodzenie poniżej wartości swojej pracy i na dodatek nie może z niej zrezygnować, bo inaczej dostaje kulkę. 816c4cf4f07fe45467da3ac214238fb3.jpg

 A po co to wszystko ? To proste. Ktoś ma jakiś interes, chce coś sprzedać lub nie chce żeby sprzedawał  ktoś inny. Ewentualnie chodzi o podporządkowanie pewnych osób przy pomocy innej grupy osób.  Tak było przez setki lat, matki traciły synów, synowie ojców, żony mężów. Wszystko po to, żeby ktoś mógł gadać jakieś frazesy o bohaterach pławiąc się w pieniądzach popijając wino i grzejąc stopy przy kominku w towarzystwie zeszmaconych sexy namiętnych panienek łakomych jego pieniędzy i choć szczypty władzy.

 Czy jestem Polakiem, Francuzem, Niemcem, Brazylijczykiem ? Co za  pytanie. Jestem przede wszystkim człowiekiem świadomym swojej własnej wartości. Mam własne życie, własne plany, cele życiowe i zdanie. Leję ciepły mocz na sztucznie wytworzone etykietki i podziały. Jestem mieszkańcem ziemi i tyle. Język to rzecz wyuczona, zachowania społeczne to także rzecz nabyta. Genetycznie mogę być bliżej spokrewniony z Eskimosem niż z sąsiadem z osiedla. To także potwierdzone naukowo. Nic nie warte są sztuczne podziały i ten tzw. patriotyzm. Państwo stale domaga się naszego dobra i dlatego my mamy go coraz mniej.