JustPaste.it

Cierpcie dla waszego zbawienia

Czyli patologiczna moralność kościoła katolickiego

Czyli patologiczna moralność kościoła katolickiego

 

Jest prześladowanie niesprawiedliwe, to, którym bezbożni nękają kościół chrystusowy i jest prześladowanie sprawiedliwe, to, którym kościół chrystusowy nęka bezbożnych.

Św. Augustyn

 7bacdca3dc6791ac0eca766505339c99.jpgOd wieków kościół katolicki (celowo pisane z małej litery) miał szczególne poczucie moralności, polegającej na robieniu świństw usprawiedliwiając to wypaczeniem moralności. W dodatku jest to rzecz opierająca się na bezkrytycznym posłuszeństwu hierarchii kościelnej.

Dzisiaj wiele osób, które dzisiejszym antyklerykałom zarzuca przesadę, tłumaczy :”przecież nikt ci nie zabrania chodzić do kościoła.”

Szkoda tylko, że zapominają o tym jak wielu ludzi musiało zginąć na i cierpieć tortury, abyś ty mógł dzisiaj nie chodzić do kościoła drogi czytelniku.   

Kościół dzisiaj jest już łagodniejszy, lecz nie z własnej woli. Został do tego zmuszony ludzkim działaniem i  rozwójem nauki, choć zwolnionym przez inkwizycję i indeks ksiąg zakazanych. Im więcej ludzie wiedzieli tym trudniej było trzymać ich w ryzach, chociaż niejedna osoba zapłaciła za to cenę najwyższą.  

Warto przy okazji pamiętać, że katolicka tradycja nie znosi sprzeciwu i samodzielnego myślenia. Przypominam słowa jakie w XVII wieku mówił bp Jakub Bossuet:

 

„heretyk to człowiek mający osobiste opinie w kwestii wiary”

 Na Heretykach nie zostawił suchej nitki Pius IX

 

„Wyklinamy wszystkich odstępców od wiary chrześcijańskiej i wszystkich heretyków razem i każdego z osobna, jakiegokolwiek są imienia i do jakiejkolwiek sekty należą, i tych, co im wiarę dawają, co ich u siebie przyjmują, co ich popierają i ogółem wszystkich, co ich biorą w obronę.”

 W dodatku kk to instytucja hierarchiczna, niczym sekta. Jak ma to wszystko wyglądać, przedstawił Pius X. Oto cytat:

 "Kościół jest z natury społeczeństwem zróżnicowanym; zawiera on dwie kategorie osób: pasterzy i trzodę. Jedynie hierarchia kieruje,....co się tyczy pospólstwa, to jego obowiązkiem jest cierpieć, być rządzonym i wykonywać posłusznie rozkazy tych, którzy kierują"

 

Nie wiem jak dla czytelnika wygląda perspektywa bycia tylko posłuszną owcą hierarchii kościelnej, jednak uważam, że świadomy swojej wartości człowiek nie zgodzi się na takie potraktowanie swojej osoby. Przy czym instytucja kościelna nie miała żadnych oporów co do krzywdy ludzkiej i rozumianej normalnie sprawiedliwości. Liczyły i liczą się nadal przede wszystkim interesy instytucji.

Dla przykładu kolejny cytat, tym razem z polskiego podwórka:

 "A jeśliby trwali pisze papież upornie przy swoich błędach, nadajemy ci wolność i władzę napadania zbrojno w Naszym i Kościoła imieniu na ich miasta, miasteczka, wsie i włości, zabierania ich w niewolę i wedle brzmienia ustaw kanonicznych prześladowania aż do zagłady (...). W każdej sprawie, gdzie idzie o utrzymanie wiary świętej, godzi się i należy owszem działać i występować nie tylko przeciw umowom i obietnicom, ale nawet przeciw prawom przyrodzonym, krewnemu, bratu, ojcu i synowi, ani nie można nazywać zbrodnią, cokolwiek podjęte jest w obronie wiary katolickiej"

Taki oto list do króla Polskiego w 1429r. przysłał papież.

 Ktoś może dzisiaj powiedzieć, że kościół jest inny, bardziej tolerancyjny. Tylko, że patrząc z perspektywy historii, nie wygląda to już tak różowo. Wystarczy tylko przypomnieć, że dopiero w 1966 kościół zniósł indeks ksiąg zakazanych, jako dokument mający znaczenie dyscyplinarno-karne, lecz sam indeks nie przestał faktycznie obowiązywać, zawieszona na razie została tylko instytucjonalna groźba kary i nadal w razie zwiększenia realnych wpływów kościoła, indeks może być w dowolnym momencie przywrócony. Praktycznie obecne zmiękczenie kościoła jest sytuacją wyjątkową i wynika jedynie z przeszłej polityki JP2, a z historii wiadomo nie od dziś, że polityka Watykanu jest taka, jaki papież. Sam papież może się w każdej chwili zmienić.

 

Należy przy tym zauważyć, jak mają się prawy z tuszowanie afer pedofilskich w różnych krajach (szczególnie Irlandia), przekrętów bankowych, czy nawet powszechnych w Polsce przekrętów na gruntach, jakie są dokonywane przez Komisję Majątkową.

Odnośnie sprawy z komisją, obrońcy kościoła twierdzą, że kościołowi się należy, ponieważ majątki zabrała wcześniej komuna. Przemilczają jednak fakt, iż już w roku 2002 kościół miał ponad 160 tys. ha gruntów – więcej niż przed wojną!  Teraz mamy końcówkę roku 2010 i komisja nadal działa bezkarnie.

 Tak działa kościół katolicki na polu wpływów politycznych. Ideologicznie wcale nie jest lepiej. Przez wieki były hamowane postępy nauki i medycyny. W 1299 r. zakazano sekcji zwłok, co opóźniło poznanie ludzkiej anatomii o 200 lat.  Anatomię poznał dopiero Andreas Wesaliusz, rzecz jasna z powodu kościoła nielegalnie.

Oczywiście było więcej takich historii. Ale to już temat na osobny artykuł.