JustPaste.it

Claudia Schiffer i Jaś Kowalski

Katastrofa na morzu, statek zatonął, do bezludnej wyspy dotarły tylko dwie osoby - Claudia Schiffer i nasz Jasio Kowalski.

 

Początkowo Claudia na Jasia uwagi nie zwracała, ale krew nie woda, wyboru nie było, w końcu "zbliżyli się" do siebie. Jasiu był zachwycony, Claudia w sumie też zadowolona, rzec można nawet zaskoczona, że było tak fajnie.

Jednakże po jakimś czasie Jasiu zaczął markotnieć. Claudia widziała to i w końcu postanowiła sprawę wyjaśnić:

- Jasiu, czemu jesteś taki smutny, źle ci ze mną ?

- ależ skąd, jest super - odrzekł Jasiu

- ale ja przecież widzę, że coś ci jest, powiedz co, komu masz powiedzieć jak nie mnie, może będę mogła ci pomóc ?

Jasiu zamyślił się, w końcu postanowił powiedzieć:

- wiesz, jest coś, co chciałbym, żebyś dla mnie zrobiła, jeśli możesz ...

- Jasiu, oczywiście, co zechcesz - odrzekła Claudia.

- Tak ? No to czy możesz na chwilę włożyć moje ubranie ?

Claudia bardzo się zdziwiła - Jasiu, absolutnie nie podejrzewałam ciebie o takie sklonności, przecież wszystko było OK, nie rozumiem...

Jasiu szybko zaczął ją uspokajać - nie nie, to nic z tych rzeczy, ale możesz je włożyć ?

Claudia włożyła ubranie Jasia i waląc go "po kumplowsku" w plecy spytała grubym glosem - no to co tam stary u ciebie ?

Na to Jasiu rozpromienił się, ożywił i odpowiedział: STARY, TY WIESZ KOGO JA OD MIESIĄCA POSUWAM ?!

 

Gdy opowiedziałem to moim znajomym kobietom w czasie jazdy samochodem a prowadziła jedna z nich, to mało na drzewie nie wylądowaliśmy, tak im się ta męska mentalność spodobała. Nie wystarczy radość z tego kogo ważne żeby móc kumplom się pochwalić.