JustPaste.it

Kurs dekorowania, czas rozpocząć

Tak się zastanawiałam, od czego zacząć ten nazwijmy go kurs dekoratorstwa. Miałam nie lada problem, ponieważ zakres informacji, wiedzy itp...

Tak się zastanawiałam, od czego zacząć ten nazwijmy go kurs dekoratorstwa. Miałam nie lada problem, ponieważ zakres informacji, wiedzy itp...

 

 

decoratingTak się zastanawiałam, od czego zacząć ten nazwijmy go kurs dekoratorstwa. Miałam nie lada problem, ponieważ zakres informacji, wiedzy itp. w tej dziedzinie sztuki i nauki jest tak wielki, że ciężko określić, co jest początkiem, a co końcem. Wracając ostatnio z pracy, dokładniej zdejmując buty wpadałam na genialny pomysł. Podzielę kurs na kilka części wg pomieszczeń, oczywiście zaczniemy od przedpokoju, holu lub jakkolwiek go inaczej nazwiecie.


Myślę, że się ze mną zgodzicie, że taki podział jest najlepszy. Co prawda, jeśli ktoś z Was chce zmienić salon, będzie musiał trochę poczekać, ale co zrobić.. nikt nie mówił, że świat jest sprawiedliwy, za to wszyscy wiemy, że cierpliwość popłaca ;)

stone_floor___stock_xvii_by_jesuisautreNo to zaczynamy od podstawy, inaczej od tego po czym chodzimy. Podłoga w przedpokoju to najważniejsza sprawa, ponieważ to ona najszybciej się brudzi i niszczy. Może nie jest pierwszą rzeczą, jaką widzimy wchodząc do mieszkania, ale to jej praktyczność, deseń oraz materiał powinien wyznaczać ogólną kompozycję przedpokoju. Jest wiele materiałów na podłogę: deska, panel, terakota, gres, kamień, dywan, linoleum, sztuczny marmur tzw. aglomarmur. Generalnie jest z czego wybierać, jednak nie wszystko, co ładne jest praktyczne. Zdaję sobie sprawę z tego, że w dzisiejszych czasach mamy coraz mniej czasu, a nawet, jeśli mamy wolną chwilę, to nie chcemy poświęcać jej na sprzątanie. Proponowałabym od razu wykluczyć dywan, z kliku powodów. Po pierwsze, nie wystarczy go odkurzyć, trzeba też prać co jakiś czas. Nie dość na tym dywany chłoną wilgoć, co w zimie może skutkować utrzymywaniem się wilgoci w mieszkaniu. Od pełnego wielkiego dywanu lepiej wybrać mały dywanik lub wycieraczkę, by nie na nosić brudu do mieszkania. Najłatwiejsze w utrzymaniu czystości są panele, płytki, kamień, linoleum i deski. Poza tym nie chłoną wilgoci.

Nie możemy oczywiście zapomnieć o trwałości materiału, drewno i panele nie należą do najwytrzymalszych na ścieranie i zarysowania. Jeśli kupimy wystarczająco dobre materiały to szybko nie będziemy musieli ich zmieniać. Dobry jest prasowany bambus, klon kanadyjski, merbau, jatoba, doussie, tali, badi, bubinga, padouk czy wenge, a z rodzimych gatunków: dąb, jesion czy grab.

Jednak ja osobiście odradzałabym drewno lub laminat w wypadku sztucznych paneli, piasek jaki nanosimyChoosing-Natural-Stone-for-Floor-Material wchodząc do domu działa niczym papier ścierny i zrywa, matowi, generalnie bardzo niszczy lakier na drewnie.

Z biegiem czasu, pod wpływem światła słonecznego (a dokładnie promieni UV), drewniane podłogi zmieniają swój odcień. To proces zupełnie naturalny, choć nie wszystkie gatunki drewna reagują na promienie UV w ten sam sposób. Niektóre dość szybko zmieniają barwę, dla odmiany inne – dopiero po kilku latach.

natural_stone_floor_medallion_3245-01_48lLepsze są płytki gres lub terakota, łatwe w utrzymaniu, trwałe, kolorowe i generalnie bardzo ładne. Idealnie nadają się do przedpokoju. Na rynku znajduje się wiele rodzajów, barw, kształtów i faktur płytek, co pozwala to nam na puszczenie wodzy fantazji i skomponowanie ciekawej podłogi. Możemy płytki układać klasycznie w kratkę lub troszkę inaczej w rąby, półkola, na cegłę czyli zakładkę, mieszać stylami i kolorami, wklejać dekory i inne ciekawe elementy. To samo możemy zrobić ze sztucznym marmurem lub kamieniem. Są one jednak trochę droższe, co deklasuje je, jako zwyczajny materiał na podłogi.

Dzięki spadkowi cen za oświetlenie typu LED możemy wykonać sobie bardzo ciekawe, podświetlane elementy w podłodze, nie wydając na to budżetu małego arabskiego kraju. Warto, więc rozważyć jeszcze tę możliwość.

Podłoga ceramiczna lub kamienna bardzo dobrze zachowuje się również z ogrzewaniem podłogowym, świetnie utrzymuję temperaturę i powoli oraz równomiernie oddaje ją do pomieszczeń, oraz co przyjemniejsze dla nas nagrzewa również wszelkie meble, czy buty.

Możliwości ograniczone są tylko naszą wyobraźnią. Warto, więc pojechać do sklepu z różnorakimi materiałami wykończeniowymi i zobaczyć, co oni nam tam proponują, co możemy kupić i jak to zamontować.

Właściwie to wchodzę już na ściany, jednak wydaje mi się, że warto tu napomknąć, iż przy zdejmowaniu butów często zdarza nam się pobrudzić ściany tak na wysokości do 15 - 20cm. Spotkałam się ostatnio z bardzo ciekawym rozwiązaniem tego problemu, rodem z kuchni.

Co raz częściej stosujemy szyby naklejane na ściany w kuchni, by chronić farbę przed olejem, brudem, itp.  Czemu więc nie stosować tego samego patentu w przedpokoju. Pani Marta, właścicielka wspomnianego mieszkania nakleiła sobie 15cm pasek takiej szyby na ścianę w miejscu, gdzie najczęściej goście pozostawiają buty, dobrała kolor szyby tak by nie kontrastował zbytnio ze ścianą i podłogą, a efekt niesamowity, zero brudu na ścianie, łatwe w utrzymaniu i jeszcze wyjątkowo fajnie wygląda.

Jeśli chodzi o wykończenie podłogi przy ścianie, warto zastanowić się nad wklęsłymi półokrągłymi listwami.schem_gr2p6 Praktycznie ich nie widać, jednak bardzo ułatwiają zamiatanie, ponieważ brud nie może się już więcej odkładać w kątach. Tego rodzaju powierzchnie łatwiej się myje oraz, co chyba najważniejsze, ułatwiają pionowy ruch powietrza w pomieszczeniu, co osusza ściany. Gdy Niemcy przed IIWŚ budowali kamienice, wszystkie rogi były lekko zaokrąglane, co istotnie zmniejszało zawilgocenie ścian. Dzisiaj nie stosuje się tego rodzaju patentów i w co drugim domu jest wilgoć w ścianie. Nie muszę chyba nikomu mówić, że tam gdzie ciepło i wilgotno rozwijają się grzyby, a nasz organizm bardzo źle, znosi długotrwałą ekspozycję na te zarodniki. Biorą się z tego później alergie, przeziębienia, ogólnie kicha, więc warto o to zadbać.

No to tym miłym smrodkiem dydaktycznym kończę pierwszą cześć przedpokoju.

Do usłyszenia w niebawem.

Buziaki Anka

 

 

Artykuł pochodzi ze strony z naklejanymi dekoracjami StickerArt.pl