Kolejne wiersze napisane przeze mnie utrzymane w podobnym klimacie jak poprzednie.
Otwieram oczy, patrzę dookoła.
Widzę pustkę, słyszę jak woła
Zawsze miałem nadzieje na lepsze.
Teraz przepadła jak powietrze
Ach! Mówisz kocham?
Więc dlaczego wciąż kłamiesz?
Ach! Mówisz wierzę?
Więc dlaczego wciąż płaczesz?
Ach! Mówisz walczę?
Więc dlaczego wciąż upadasz?
Ach! Mówisz koniec?
Więc dlaczego wciąż pragniesz?
Ach! Mówisz...
Lecz słowa twoje są kłamstwem
Ach! Mówisz...
Lecz słowa przeobrażają się w łkanie.
Ach! Mówisz...
Lecz wciąż upadasz pod ich ciężarem
Ach! Mówisz...
Lecz wciąż pragniesz więcej niż myślisz
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czy wyobrażasz sobie pustynię bez słonecznego blasku
i bez tańczącego kryształowego piasku?
Lub pole bez pięknych wiosennych kwiatów
i bez ich cudownych kojących zapachów?
Czy wyobrażasz sobie plażę bez panoramy szerokiego morza
i bez fal noszonych przez wiatr przedzierający przestworza?
Lub las bez łagodzącego śpiewu ptaków
i bez pięknego zielonego dywanu drzew, traw, krzaków?
To prawda, nikłe życie bez tego by było
To prawda, marne życie by Cie tu czekało
Dbaj o to co dzisiaj daje Ci Ziemia.
Doceń co masz, póki tego nie stracisz.