Paście trzodę Bożą , która jest miedzy wami, nie z przymusu, lecz ochotnie, po Bożemu, nie dla brzydkiego zysku, lecz z oddaniem,
Kiedy tak siedzę przed komputerem i przeglądam karty Eioby , przychodzą mi do głowy różne myśli, różne rozważania. Jest wiele spostrzeżeń które człowiek chciałby przekazać by jak najlepiej trafić w serca wielu ludzi. By te, odmieniło się i skierowało do Boga. Myślę sobie, jak trudno jest wstąpić na drogę o której Nauczał Pan Jezus. Ile wysiłku trzeba włożyć by serce swe nierozumne skierować na Boże Tory. Ile upokorzeń musi znieść człowiek, który chce podążać śladami Pana Jezusa. Tak, zapewne w dzisiejszym zapędzonym świecie, wystrojonym wszelką pożądliwością w którym prym wiedzie żądza pieniądza, trudno jest odejść człowiekowi od tego i powrócić do normalności jakie pokazuje nam Biblia!
I gdyby nie Biblijne : beze mnie nic uczynić nie możecie, wspaniała istota zwana człowiekiem nie miałaby szansy powrotu do tego co Obiecał nam Pan Jezus. A wszystko to, człowiek wierzący zawdzięcza Osobie Boga Ojca, Który w swej wielkiej miłości do ludzi , Daje nam swego ukochanego Syna, abyśmy udając się do Niego, nie zapomnieli o Jego Prawach i obowiązkach jakie nałożył na swych wybranych. Przestrzegając więc Praw, Przykazań, Nauk, człowiek staje się tym , który prawidłowo stąpa po śladach które zostawił Zbawiciel. To Jego Nauka nie ludzka, jeśli On zechce może dotrzeć do serc wielu ludzi i tam zamieszkać. Idąc dalej tym Bożym tropem zauważyłem ludzi, którzy trzymając Biblię w ręku sądzą, że idą drogą którą nauczał Zbawiciel . Czy tak jest naprawdę ? Czy każdy który tak robi, wykonuje powierzone mu apostolstwo? Czy i faryzeusze i saduceusze tak nie robili i tak nie myśleli?
Ilu dzisiaj jest nauczycieli którzy nie potrafią paść swej trzody, ilu jest takich którzy jak mówi Pismo : pustych gadułów , którzy zrobią wszystko by w swoim marnym życiu odnieść zamierzony finansowy lub nie finansowy cel. Pozostawiając więc swą trzodę na przysłowiową pastwę losu, stają się najemnikami karmiącymi własnych siebie. Dlaczego tak jest ? Otóż dlatego, ponieważ wiara nie jest sprawą wszystkich. I bardzo mało jest takich ludzi którzy zachowują się jak ten spóźniony wielbłąd który chcąc przejść przez Ucho Igielne, musi swe towary (bogactwa) zdjąć i po kolanach przejść!
Mając więc Biblię przed sobą i szczere chęci, czytajmy ją i wyciągajmy wnioski. Jest tyle ładnych nauk Zbawiciela które powinniśmy brać jako wzór do naśladowania, w naszym krótkim i szybko kończącym się życiu.
1Piotra 5:2 Paście trzodę Bożą , która jest miedzy wami, nie z przymusu, lecz ochotnie, po Bożemu, nie dla brzydkiego zysku, lecz z oddaniem,
Kiedy spoglądam na ten powyższy werset , chciałbym by każdy człowiek mógł go tak odczytać, jak chciałby Mój Zbawiciel. Ile w nim jest prawdy, ile miłości, ile przestrogi, ile Ojcowskiej Rady! Nie mam najmniejszego zamiaru kogokolwiek obrażać czy wytykać czegokolwiek, ale niech każdy który chce poprawy swego życia rozpocznie je właśnie od Tego najważniejszego, WIARY, bo o tym mowa.
Spoglądając w karty Biblijne sprawdzajmy kim naprawdę jesteśmy i czy rzetelnie wykonujemy Prawa i obowiązki jakie powierzył nam Zbawiciel . Nie bądźmy pozbawieni sumienia, niech ono powiązane razem z wiarą pokazuje nam jacy naprawdę jesteśmy i jak oddaleni jesteśmy od Boga, kiedy kierujemy się swym rozumem. Są sytuacje w życiu każdego człowieka, kiedy Pan Puka do nas i tylko od nas zależy czy otworzymy Mu czy nie.
Ja usłyszałem, otworzyłem i udało mi się, ale nie moja to zasługa, nie moja ….. Panu dzięki .
Nie bądźmy ślepi, przestańmy zabierać głos w sprawach w których nie mamy pojęcia, a wygłaszając swoje bezpodstawne stwierdzenia, nie oparte na Panu Jezusie, szkodzimy ludziom którzy chcą szukać Boga. Zacznijmy, prosząc Pana Jezusa, by oczy nasze dostrzegały to, co niegdyś nie widziały, a serce nasze skamieniałe, niech zamieni na mięsiste, umysł otępiały i przysłonięty, niech odnowi. Wiem że niewielu jest takich którzy będą walczyć, wiem że niewielu jest takich którzy mają serce mięsiste, wiem że jeśli Pan Pozwoli, umysł ich zacznie dostrzegać to, o czym pisze teraz prosty człowiek zwany szymbla, bo to dla ciebie piszę człowieku, który masz jeszcze sumienie, to dla ciebie piszę, a może pukam...!?