JustPaste.it

Czy to dziecko, czy nie dziecko....?

Czy stwierdzenie, że płód ludzki we wczesnej fazie ciąży nie jest dzieckiem to prawda? Przemyślmy to razem...

Czy stwierdzenie, że płód ludzki we wczesnej fazie ciąży nie jest dzieckiem to prawda? Przemyślmy to razem...

 

Pragnę na wstępie zaznaczyć, że ten artykuł nie ma na celu szkanowanie kobiet, które zdecydowały się poddać zabiegowi aborcji. Osobiście co prawda nie pochwalam aborcji, ale nie uważam się za osobę, która ma prawo wydawać na kogokolwiek wyroki.

W Polsce zabieg aborcji (usunięcie ciąży) legalnie można wykonać, jeśli :

- podczas badania zostaną wykryte poważne wady płodu

- gdy ciąża stwarza ryzyko dla życia matki

- gdy ciąża jest wynikiem gwałtu

Każda inna przeprowadzona aborcja jest w Polsce przestępstwem.

Jak w każdym temacie na medialną skalę, również wokół aborcji jest głośno. Nie brakuje zwolenników, ani przeciwników tego procederu.

Przeciwnicy aborcji uważają, że każde poczęte życie ma prawo się rozwijać i tylko natura może interweniować w jego jestestwo, natomiast zwolennicy aborcji, motywują swoją postawę tym, że kobieta ma prawo decydować o własnym ciele i życiu, oraz tym, że płód ludzki nie jest jeszcze człowiekiem.

O ile mogę zgodzić się z tym, że kobieta ma prawo decydować o własnym ciele i życiu, o tyle nie zgadzam się z twierdzeniem, że płód ludzki nie jest człowiekiem.

Być może to jakoby płód ludzki nie był człowiekiem wyszło z ust lekarzy, doktowów medycyny i innych inteligentów, ale to ja mam rację.... Wszystko rozbija się wokół kasy. Nielegalna aborcja musi sporo kosztować, a taki "lekarz" powie kobiecie wszystko, byleby bez żalu zdecydowała się na zabieg i dzięki temu zasiliła jego konto.

Nie oszukujmy się. Ktokolwiek, nawet osoba która swą edukację skończyła na Szkole Podstawowej zna podstawy genetyki, a już na pewno nie da sobie wcisnąć, że z połączenia dwóch osobników jednego gatunku może powstać osobnik innego gatunku.

Już dzieci w Przedszkolach wiedzą, że kaczka i kaczor doczekają się kaczątek, a kot i kotka kociaków, więc dlaczego i jakim w ogóle cudem dorosły człowiek, po studiach, który ma nas leczyć wciska nam kit, że zarodek ludzki, to nie człowiek? Można jedynie mieć nadzieję, że zdaje on sobie sprawę, że wciska kit w imię kasy, bo jak sobie pomyślę, że mnie i moich bliskich miałby leczyć głąb który wie mniej niż przedszkolak, to robi mi się słabo.

Co zaś do stwierdzenia, że kobieta ma prawo decydować o swoim ciele i życiu... Jak już pisałam zgadzam się z tym, ale takie prawo ma każdy człowiek i ten najmniejszy i ten największy. Każda ingerencja człowieka w życie drugiego jest morderstwem. To ciężki temat, jeśli chodzi o kobiety, które usunęły ciążę z "legalnych" powodów, ale taka jest prawda. Jest tylko jedno "ale". 

Mianowicie jeśli chodzi o legalne aborcje nigdy nie ma jednego winnego śmierci dziecka. Jeśli jest to ciąża w wyniku gwałtu lub ciąża "chora" , winne jest całe społeczństwo.

Przykro o tym pisać, ale choć żyjemy w XXI wieku, wciąż kwitnie w nas głęboka nietolerancja i wiara w zabobony. Teraz możecie zaprzeczać, ale widać to wyraźnie na przerwach w szkole, czy na podwórku. Dorośli rozmawiają między sobą nie patrząc na to, że obok siedzi dziecko, które chłonie wszystko jak gąbka, a potem wielkie zdziwienie, że połowa podwórka wie, że Kowalska ma dziecko z gwałtu, a Nawrocka urodziła "debila". Trudno dziwić się dzieciom, skoro sami wydawałoby się wykształceni ludzie potrafią gadać bzdury i bez skrempowania komentować czyjąś tragedię w jego obecności.

Jeśli chodzi o niepełnosprawne dzieci, takie które będą zawsze zdane na kogoś... Nie wiem co jest gorsze... Czy śmierć, czy wegetacja w jednych z tzw. Domów Opieki, gdzie personelu jest mało, a chorych i niemogących samodzielnie funkcjonować ludzi dużo.

Myślę, że udało mi się przedstawić temat czytelnie i wyjaśnić dlaczego, choć sama nie zdecydowałabym się na aborcję, daleka jestem od oceniania kobiet, które się zdecydowały i zdecydują.... Najważniejsze jednak jest to, aby zgasić mit jakoby człowiek nie począł się człowiekiem....