JustPaste.it

Na marginesie

Czy wiecie, że przeciętny żul, jest w stanie wyżebrać nawet 300 zł dziennie stojąc przed marketem?? To prawda. Wiem, ponieważ niechcący miałam kontakt z tym światem.

Czy wiecie, że przeciętny żul, jest w stanie wyżebrać nawet 300 zł dziennie stojąc przed marketem?? To prawda. Wiem, ponieważ niechcący miałam kontakt z tym światem.

 

Zaczęło się od tego, że chciałam wbić kumplowi rozum do głowy, a przy okazji przekonałam się, że ci dla których szykuje się różne formy pomocy w postaci ciepłych posiłków, noclegowni, zasiłków mają to wszystko głęboko w dupie... oczywiście, że skorzystają z tego, bo są święcie przekonani, że im się należy. Po co mają pracować za choćby tysiąc złotych, skoro wyżebranie takiej kwoty zajmie im nie więcej niż pieć dni?

Tak więc ów kumpel, oświecił mnie pewnego dnia, że jemu takie życie pasuje, ponieważ nie ma żadnych obowiązków, a kasa sama do niego przychodzi. Stwierdził, że gdyby nie chlał z grupą kompanów, w rok żebrania na ulicy mógłby sobie za gotówkę fundnąć dobry samochodzik, a w kilka lat postawić przytulny domek.

Przeciętny polak zaciągnie kredyt, gdy stare meble się sypią i musi koniecznie nabyć nowe i to jest straszne, a straszniejsze jest to, że ten sam przeciętny polak zamiast odkładać na spłatę kredytu przy pierwszej okazji da żulowi "na bułkę". Co niektórzy kupują bułki sami, nie wierząc w zapewnienia, że na pewno pieniądze pójdą na bułki i tym samym robią dobry uczynek dokarmiając ptaszki. Sama byłam świadkiem, jak pewna widać, że biedna staruszka kupiła żulowi bułkę i konserwę, a ten za rogiem wyrzucił to pod ławkę kląc pod nosem, że "na cholerę mu żarcie, jak on chce się nachlać".

Policja w okresie zimy apeluje do obywateli, aby dawali cynk o każdym możliwym miejscu koczowania bezdomnych, aby przypadkiem nie zamarzli, ale nikt nie zwraca uwagi na to, ile polskich dzieci marznie zimą, bo władze nie kwapia się, aby zapewnić ich rodzinom godne warunki. Nie rozumiem tego? Zawsze myslałam, że pasożyty powinno się tępić, ale w Polsce się ich ratuje.

Dla niektórych dzieci, obiad w szkole to jedyny posiłek w ciagu dnia, a państwo wydaje grubą kasę na zupki z "wkładką" dla pijusów. Przy każdej jadłodajni powinny stać osoby z alkomatami i sprawdzać każdego, który chce wejść... Skoro kogoś stać na jabola za pięć złotych, to stać go również na ciepły posiłek w jakiejś knajpce.

Dzieciom brakuje miejsc do zabawy. Powinno się zebrać wszystkich żuli w jedno miejsce i zmusić ich do pracy. Postawiliby place zabaw, ławeczki w parkach, albo pomagaliby w inny sposób ulepszyć Polskę, a tak żerują tylko na innych.

Priorytetem powinno być nakładanie mandatów na obywateli, których przyłapie się na zasilaniu finansowym takich żuli. Jeśli zaś chodzi o zasiłki, powinny być one anulowane dla takich ludzi, a dzielone pośród tych najbardziej potrzebujących.

Trudno w to uwierzyć widząc tych obdartusów, ale to właśnie oni zarabiają w kraju najwięcej...Na nasze nieszczęście sami się do tego przyczyniamy.