JustPaste.it

Szczepionki które zabijają - to, co jest przed nami ukrywane

Czy owo "dobrodziejstwo medycyny" może nam zaszkodzić? Nowe materiały dotyczące szkodliwości szczepionek.

Czy owo "dobrodziejstwo medycyny" może nam zaszkodzić? Nowe materiały dotyczące szkodliwości szczepionek.

 

O szczepionkach napisano wiele. Ja również dorzucam swoje trzy grosze. Ten tekst będzie traktował o szkodliwości tych produktów. Na ten temat nie dowiecie się nic od 90% lekarzy – niewielu ma odwagę mówić. Nie chcą ryzykować ostracyzmem zawodowym, wyrzuceniem z pracy, utratą wpływów i bonusów od koncernów farmaceutycznych.
Natomiast media jak to media: nie chcą utraty reklamodawców w postaci tych koncernów. Istnieje jeszcze jedna przesłanka, dla której raczej nie usłyszycie w mediach o szkodliwości szczepionek, ale to już materiał na osobny tekst, a nawet na całą rozprawkę.

Na samym początku zwrócę uwagę na niewłaściwe reklamowanie szczepionek w telewizji. Ta tematyka wbrew pozoru jest ważna, choć niewielu antyszczepionkowców zwraca na to uwagę. Otóż: przy reklamie każdego leku, nawet witaminy C czy preparatów z magnezem, jest wyświatlane i czytane ostrzeżenie. Brzmi ono mniej więcej: "przed użyciem zapoznaj się z ulotką bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu".
I teraz przechodzimy do sedna – przy telewizyjnych reklamach szczepionek takich ostrzeżeń po prostu nie ma! Czy zwróciliście na to uwagę? Przecież szczepionki tak samo są wydawane wyłącznie na receptę lekarską, teoretycznie po przeprowadzeniu wywiadu przez lekarza. Czy nie jest to złamanie prawa obowiązującego w Polsce? Mam tu szczególną prośbę do osób związanych z Piotrem Beinem bądź innych biegłych w tej sprawie. Jeśli jest to złamanie prawa, to tę sprawę trzeba nagłośnić na blogach, koncerny farmaceutyczne nie są bezkarne!
To czy jest to złamanie prawa - nie wiem, ale oczywistym jest fakt, że brak takiego komunikatu działa na podświadomość / psychikę rodziców.

-----------------------------------------------------------------------------------

Spis treści tego tekstu:
1. zwolennicy / sponsorzy aborcji, sterylizacji kobiet i ograniczenia liczby ludzi na naszej planecie wydali miliardy dolarów na szczepionki (pneumokoki). Akcja darmowych szczepień obejmie 41 krajów. Czy coś Wam tu nie gra?
2. zbiór zaskakujących informacji na temat szczepionek na grypę, których prawdopodobnie nie słyszałeś. Nowe, niezależne od lobby farmaceutycznego badania naukowe.
3. kwestia zanieczyszczeń biologicznych w szczepionkach. W tym wykorzystywanie przez producentów komórek nowotworowych (rakowych) w procesie ich produkcji.
4. budząca najwięcej kontrowersji kwestia szczepień dzieci. W świetle obowiązującego prawa szczepienie dzieci nie jest wymogiem prawnym, ale jedynie obywatelskim zobowiązaniem.
5. wnioski końcowe. Uzupełnienie tekstu – kim są radykalni zwolennicy szczepień, sami siebie nazywający "racjonalistami"? Kto za nimi stoi i czyje interesy reprezentują? + blog prowadzony przez osobę której dziecko ucierpiało w wyniku szczepienia.

-----------------------------------------------------------------------------------

1. ruszają masowe szczepienia dla biednych krajów. Szczepione będą dzieci w aż 41 państwach szczepionką na pneumokoki. Portal onet.pl donosi:
cyt: "Najbiedniejsze kraje świata otrzymają nową szczepionkę przeciwko pneumokokom, która może tam uratować życie setek tysięcy dzieci. Akcja szczepień rozpoczęła się już od Nikaragui. Szczepionka chroni przed zakażeniem pneumokokami. Bakterie te są niezwykle groźne, powodują u dzieci zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowych i sepsę, czyli zakażenie krwi. Na całym świecie pneumokoki zabijają co roku pół miliona dzieci.

W krajach rozwiniętych już od dawna stosowane są szczepionki przeciwko tym bakteriom. Kraje najuboższe nie mają na walkę z nimi pieniędzy. Dzięki środkom zebranym wspólnie przez kilka organizacji, w tym Światową Organizację Zdrowia (WHO) i Fundusz Narodów Zjednoczonych na Rzecz Dzieci (Unicef), i tam najmłodsi będą mogli zostać zaszczepieni. Akcja szczepień rozpoczęła się od Nikaragui i obejmie w sumie 41 państw". Źródło 

Mówicie państwo, że to wspaniale, że bogatsze kraje pomagają tym biedniejszym? Rzeczywiście, na pierwszy rzut oka to wygląda, jednak w artykule tym nie podano wielu kluczowych informacji. Także część z Was tych informacji nie ma.
Zadajmy sobie przede wszystkim logiczne pytanie, kto sponsoruje tego typu globalne akcje. Sponsorami takich akcji są multimiliarderzy tacy jak Bill Gates (ma fundację założoną w tym celu) czy Ted Turner. Ich wydatki na te cele opiewają w miliardach dolarów i ciągle rosną. Co jest w tym dziwnego? Otóż ci miliarderzy, sami siebie wspaniałomyślnie kreujący na dobrodziejców ludzkości, są zwolennikami znacznego ograniczenia ludności naszej planety. Ogólnie mówiąc: jest im bardzo ciasno na ziemi. Fundacja Billa i Melindy Gatesów sponsoruje amerykański koncern aborcyjny Planned Parenthood. Koncern ten swego czasu zasłynął z łamania amerykańskiego prawa jak i z tego, że w swoim programie zakłada powszechny dostęp do antykoncepcji dla dzieci od lat 10 (dziesięciu).
Mało tego. Bill Gates w oficjalnej wypowiedzi zapowiedział ograniczenie liczby ludności o 15% w najbliższym czasie. Jego oficjalna wypowiedź:
"Dzisiejszy świat zamieszkuje 6,8 miliarda ludzi i zmierza do wartości 9 miliardów. Jeśli obecnie wykonamy dobrze zadanie jeżeli chodzi o szczepionki, służbę zdrowia, rozrodcze usługi zdrowotne, wówczas możemy obniżyć tę wartość o być może 10 lub 15 procent". Bill Gates wyraził te poglądy na zamkniętej konferencji TED 2010 w Long Beach w Kalifornii.
Czy ktoś ma jeszcze jakieś złudzenia? Jak sobie wyobrażacie ograniczenie ziemskiej populacji o 15% poprzez szczepionki? Oczywiste jest, że w grę musi wchodzić uszkodzenie organizmów szczepionych ludzi, np bezpłodność. Rządzą nami niegodziwi ludzie, którym jest tutaj za ciasno. Nie miejmy złudzeń, iż mają oni dobre intencje.
Według Louise Vollera i Kristiana Villesena z Danich Information mówią wprost, że szczepionki przekazywane krajom trzeciego świata są przekazywane z nadwyżek – czyli z zapasów, które się nie sprzedały.
W roku 2008 bądź 2009 w Filipińskim parlamencie wybuchła wielka afera związana ze szczepionkami na HPV. Trzem milionom kobiet podano szczepionki zawierające dodatkowy składnik który może powodować bezpłodność (sterylant). Czy usłyszałeś o tym w Wiadomościach bądź w Faktach? No właśnie. Jednak dalej duża część naszego narodu wyznaje zasadę: "gdyby to było ważne, to powiedzieliby o tym w Dzienniku". Zbiorowa nieświadomość zawsze będzie górować, ważne żebyś Ty był świadomy.

Ale to nie koniec informacji na temat miliarderów którym my zabieramy powietrze.
3 maja 2009 roku odbyło się spotkanie wielkich i możnych tego świata:
cyt: "Potentaci finansowi panicznie boją się przeludnienia, dlatego wspierają kliniki aborcyjne czy rozpowszechniają pigułki wczesnoporonne. Teraz postulują m.in. politykę jednego dziecka w całym Trzecim Świecie. Brytyjski `Times' opisuje ich spotkanie na Mannhatanie.
Miliarderzy chcą kontroli narodzin, bo według nich przeludnienie to największy problem świata.
Potentat medialny Ted Turner, Bill Gates, burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg, znani biznesmeni Warren Buffet i George Soros oraz czarnoskóra gwiazda telewizji Oprah Winfrey, David Rockefeller junior spotkali się 3 maja, ale dopiero teraz wyszły na jaw szczegóły tajnego spotkania. Miliarderzy weszli w rolę panów życia i władców ziemi.
Biograf Buffeta, najbogatszego człowieka na świecie uważa, że `panicznie boją się przeludnienia' i `czują silną antypatię do religii".
Ted Turner wielokrotnie nawoływał do tego, by we wszystkich krajach Trzeciego Świata wprowadzić politykę jednego dziecka. Taką samą, jaka obowiązuje w komunistycznych Chinach. - Jest nas zbyt wielu. Stąd bierze się globalne ocieplenie. Zbyt wielu ludzi zużywa atmosferę - powiedział kiedyś Turner.
Fundacja Buffeta, najbogatszego człowieka na świecie, sfinansowała badania kliniczne, które pozwoliły na wprowadzenie na rynek szkodliwej pigułki aborcyjnej RU-486, a Gates podarował amerykańskiemu stowarzyszeniu Planned Parenthood prowadzącemu kliniki aborcyjne prawie 34 miliony dolarów.
Turner, założyciel CNN pod koniec lat '90 podarował ONZ miliard dolarów na programy kontroli populacji, w tym edukację seksualną dzieci w Bangladeszu oraz dystrybucję pigułki wczesnoporonnej w obozach uchodźców w Kosowie. Chrześcijanom protestującym przeciwko takiej barbarzyńskie pomocy chciał zamknąć usta mówiąc, że `chrześcijaństwo to religia dla nieudaczników'. Źródło 

Nie od dziś wiadomo, iż kraje trzeciego świata są ogromnym poligonem doświadczalnym dla nowych szczepionek, leków i zmodyfikowanej (zmanipulowanej) genetycznie żywności. W przeszłości wybuchały wielkie afery związane z niehumanitarnym przeprowadzaniu testów klinicznych różnych farmaceutyków.
W tym roku w północnym Sudanie wybuchła epidemia po wprowadzeniu do żywności eksperymentalnej, zmodyfikowanej (zmanipulowanej) genetycznie pszenicy. Była to pszenica w fazie testów. Epidemię nazwano "epidemią śmiechu", gdyż objawami był histeryczny śmiech prowadzący do nieprzytomności, padaczka, psychozy, zgon. Link opisujący "epidemię śmiechu tutaj 
Ostatnio wielcy i możni, którym mamy czelność zabierać cenne powietrze, założyli sojusz GAVI – Global Alliancy for Vaccinations and Immunisation – światowy sojusz na rzecz szczepień i uodporniania. Stoją za tym, naturalnie, Gatesowie i ich fundacja, Bank Światowy, WHO i koncerny farmaceutyczne produkujące szczepionki. Czyli sama "śmietanka" w tym negatywnym znaczeniu.
Celem sojuszu GAVI jest podanie szczepionek każdemu dziecku urodzonemu w trzecim świecie. Źródło

cyt: "W następstwie niedawno wymyślonej pandemii świńskiej grypy spowodowanej przez wirusa H1N1 w krajach uprzemysłowionych pozostały setki milionów nie zbadanych szczepionek. Państwa te postanowiły pozbyć się tego wstydliwego balastu, przekazując go WHO, która zamierza wcisnąć go za darmo wybranym biednym krajom. Francja oddała 91 z 94 milionów dawek, jakie zakupił rząd Sarkozy’ego od gigantów farmaceutycznych, a Wielka Brytania 55 z 60 milionów dawek. Podobnie postąpiły Niemcy i Norwegia.
Dr Thomas Jefferson, epidemiolog z Centrum Badawczego Cochrane w Rzymie, zauważył: „Po co oni w ogóle dają te szczepionki państwom rozwijającym się? Pandemia została odwołana w wielu częściach świata. Największym zagrożeniem dla zdrowia w biednych krajach są obecnie choroby serca i układu krążenia, podczas gdy wirusy znajdują się na końcu tej listy. Jaki jest medyczny powód przekazania tych 180 milionów dawek?”
Co więcej, grypa jest mało znaczącym problemem w krajach, w których nasłonecznienie jest obfite, poza tym „nowa wielka plaga” w postaci pandemii A/H1N1 okazała się najłagodniejszą w historii".
Źródło j.w.

Epidemia świńskiej grypy okazała się niewypałem roku 2009. nie dość, iż według ekspertyz została ona stworzona w laboratoriach, to wielkim skandalem zakończyła się sama pandemia. Wyszło na jaw, iż koncerny farmaceutyczne "skłoniły" WHO do wprowadzenia szóstego, najwyższego stopnia pandemii i do straszenia nią. Zadajmy sobie pytanie: po co rządowi Francji było aż 94 milionów dawek szczepionek? Przecież szczepi się nie więcej niż 10% - 20% społeczeństw Europy. Czy zamierzano podać szczepionki wszystkim, przymusowo?

Cyt: "organizacja Comite Pro Vida de Mexico zaczęła podejrzewać WHO o niecne zamiary i po zbadaniu licznych próbek szczepionek odkryła, że zawierają one ludzką gonadotropinę kosmówkową,czyli hCG (human Chorionic Gonadotropin). Był to dziwny składnik jak na szczepionkę chroniącą ludzi przed szczękościskiem będącym wynikiem zainfekowania ran przez kontakt z zardzewiałymi gwoździami lub z pewnymi bakteriami znajdującymi się w ziemi.
Poza tym na tamtych terenach tężec występował niezwykle rzadko. Było to o tyle dziwne, że hCG jest naturalnym hormonem potrzebnym do podtrzymywania ciąży. Jednak w połączeniu z nośnikiem toksoidu tężca hormon ten stymuluje powstawanie przeciwciał przeciwko hCG, czyniąc kobietę niezdolną do doniesienia ciąży. Jest to forma utajnionej aborcji. Podobne raporty o szczepionkach sprzężonych z hormonem hCG nadeszły z Filipin i Nikaragui". Źródło j.w.

-----------------------------------------------------------------------------------

2. Szczepionki na grypę - nowe fakty.
Pierwszą i najważniejszą wiadomością jest raport przedstawiony amerykańskiej agencji rządowej od spraw chorób – CDC. Raport ten jest po prostu szokujący. Stwierdza on, iż wśród kobiet w ciąży szczepionych na świńską grypę notowano siedem razy więcej poronień.
Ten sam raport stwierdza, że kobiety zaszczepione na grypę sezonową chorowały trzy razy częściej na tę grypę, zaś szczepione na świniaka (A/H1N1) chorowały na niego dziesięć razy częściej.
Od siebie dodam, że zadziwiająca jest nieskuteczność szczepionek na grypę. Ciągle spotykam się z opiniami, iż ludzie szczepieni na grypę mają duże większe szanse dostać tej grypy i ogólnie mają osłabioną odporność. Co więcej, sprawa dotyczyła też mojej rodziny, gdy jedna z bliskich mi osób szczepiła się pierwszy i jedyny raz w życiu lata temu. Tamtejszy sezon grypowy był najcięższy od wielu lat w ciągu jej życia.
Jedna z osób komentujących mój tekst napisała, iż zna przypadek, gdzie szef jednej z firm zafundował szczepienia na grypę swojej załodze. Po tym "prezencie" cała załoga mu się pochorowała na dwa tygodnie.
Czy Wy zauważyliście coś podobnego? Na pewno większość z Was zna podobne historie – można je mnożyć. Ja tylko grzecznie się zapytam: jak to się ma do danych oficjalnych, które krzyczą nam, iż szczepionka daje ochronę w ponad 80% przypadków (lub więcej)? Chyba ktoś nas robi w balona, a ja tego bardzo nie lubię. Naprawdę, epokę wierzenia w Świętego Mikołaja, UFO i inne tego typu rzeczy mam już dawno za sobą.
Tegoroczna szczepionka przeciwko grypie jest potrójnym zagrożeniem, gdyż zawiera elementy trzech wirusów, w tym A/H1N1. Oprócz elementów wirusowych dostajemy "gratis" rtęć jako konserwant i inne świństwa.

Najnowsze badania naukowe przynoszą zaskakujące informacje na poruszane przeze mnie tematy. Mega - studium pt. Vaccines for preventing influenza in healthy adults (Szczepionki zapobiegające grypie u dorosłych) stwierdziło, iż szczepionki na grypę zmniejszają objawy grypopodobne w 4% przypadków. Statystycznie masz mniejsze szanse zachorować na grypę jeśli się szczepiłeś. Placebo z wody destylowanej dawało wskaźnik skuteczności wielkości 30%. Co potwierdza tezę, że podświadomość człowieka ma wielki wpływ na fizyczność, w tym mechanizmy obronne.
Wspomniane wyżej Studium ujawniło szokujące fakty jeśli chodzi o oficjalne badania naukowe i dane dotyczące szczepionek:
-odrzucono 92 raporty
-niewłaściwa grupa porównawcza;
-brak kontroli losowej w testach;
-nielogiczność danych;
-brak planu statystycznego;
-niejasne definicje;
-słabe raportowanie;
-brak surowych danych;
-brak placebo;
-niewiele raportów opisało komplikacje poszczepienne, większość badań zignorowała je lub potraktowała powierzchownie.

Na pewno zadajecie sobie pytania: dlaczego korporacje farmaceutyczne i rządy, które mają nas chronić, fałszują wyniki badań i stosują inne wybiegi, by wspomóc zyski tych pierwszych? Dlaczego instytucje powołane rzekomo dla naszego dobra nabierają wody w usta i udają, że tych fałszerstw nie widzą? Czyje interesy tak naprawdę reprezentują te instytucje? Na te pytania istnieje kilka hipotez, jednak nie będę ich przytaczał. Zachęcam do własnych poszukiwań, jednak tylko wtedy, jeśli jesteś gotowy by radykalnie zrewidować to, co przez dekady mówili Ci lekarze, nauczyciele w szkołach i w końcu media.

Zapamiętaj o szczepionce na grypę:
a. Bardzo nieskuteczna. Statystycznie masz mniejsze szanse złapać grypę, jeśli nie szczepiłeś się na grypę. Reporter BCTV w Vancouver donosił z pogotowia: na 32 osoby zaszczepione na grypę, 30 dostało ją.
b. Wysoki wskaźnik nieskuteczności. Naprawdę wskaźnik wynosi 6,25%, niechlubne „osiągnięcie”, skoro placebo z wody destylowanej daje wskaźnik 30%.
c. Niebezpieczna. Czołowy światowy immunogenetyk, dr Hugh Fudenberg mówi, że jeśli ktoś miał 5 immunizacji przeciw grypie w l. 1970-1980, to ma 10 razy większą szansę na Alzheimera, niż gdyby zaszczepił się 1-2 razy. A to przez glin i rtęć zawarte w niemal każdej szczepionce na grypę. Stopniowe nagromadzenie tych metali w mózgu powoduje dysfunkcję poznawczą.
d. Mnóstwo szkodliwych składników. Szczepionki grypowe zawierają (1) wirusy i bakterie kulturowe, (2) z kultywacji wirusa prosto do twego ciała – komórki ludzkie z aborcyjnych płodów, kurze zarodki, świńska krew, tkanka małpiej nerki, ropa z krowianki, surowica cielęca, (3) neutralizatory, stabilizatory, nośniki i konserwanty, np. rtęć, glin i formaldehyd, który używa się do balsamowania zwłok i wiadomo, że powoduje raka. Nie ma bezpiecznej ilości formaldehydu do zastrzyków żywym organizmom.
e. Nie działa. Może osłabić system obrony immunologicznej i zwiększyć podatność na grypę. Nie ma absolutnie żadnej wartości i chyba należy jej unikać dla własnego bezpieczeństwa. Jest pełna toksyn. Wiele osób dostaje grypę zaraz po szczepieniu, bo oslabia system immunologiczny zamiast go wzmocnić.
f. Dr Viera Scheibner, chyba jedna z najbardziej szanowanych na świecie naukowców w dziedzinie danych immunizacyjnych, pisze na podstawie własnych badań: Od przełomu ub. wieku, magazyny medyczne opublikowały dziesiątki artykułów dowodzących, że wstrzykiwanie szczepionek może powodować anafilaksję, tj. szkodliwe, niewłaściwe reakcje immunologiczne. Co zwiększa podatność na chorobę, której szczepionka miałaby zapobiec, jak i szereg związanych i in. niezwiązanych infekcji. Widać to u zaszczepionych dzieci w przeciągu dni, w przeciągu 2 - 3 tygodni. Wiekszość z nich dostaje kataru, zapaleń ucha, pneumonitis i ostrego zapalenia oskrzelików w stopniu wskazującym na immunosupresję, tj. przeciwieństwo uodpornienia. Dlatego nigdy nie używam słowa imunizacja, bo jest zmyłkową reklamą, przekazującą, że szczepionki wzmacniają odporność, a tak nie jest. Prawidłowo mówimy szczepienie lub sensytyzacja.

Źródło polskie
Źródło angielskie

-----------------------------------------------------------------------------------

3. Artykuł na temat produkcji szczepionek. To może przyprawić o zawrót głowy!

Cyt: "W celu przedstawienia jak najgłębszej, szczerej, naukowej oraz obiektywnej metody badań przygotowujących szczepionkę wraz z jej ukrytymi składnikami, zwróciliśmy się do wielokrotnie nagrodzonej dziennikarki medycznej, Janine Roberts, która przedstawia zupełnie inny obraz składników szczepionki, które nie pojawiają się na ulotce informacyjnej. To ta sama Janine Roberts, która zwróciła uwagę świata na "krwawe diamenty", ludobójstwo w Kongo, oraz wyniszczenie rdzennych kultur przez rząd australijski.
Rachunek rozmów Janine z wysokiej rangi członkami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), rządowych agencji zdrowia, oraz naukowcami, ekspertami od szczepień, którzy decydują, czy konkretna szczepionka zostanie zatwierdzona, czy nie, jest nieprawdopodobny. Jej dochodzenia bazowały na dokumentach z oficjalnych spotkań, oraz jej obecności na pilnych spotkaniach w sprawie szczepionki. Eksperci od spraw zdrowia potwierdzają, że w zasięgu wzroku nie mają rozwiązania, które pomogłoby przy potencjalnych, niestabilnych zagrożeniach powodowanych przez ukryte składniki.
Historia zaczyna się w przemysłowym kompleksie produkującym szczepionki, który stara się obniżyć koszty produkcji, poprzez zażądanie rządowej zgody na użycie rakotwórczych komórek do opracowania szczepionek. Producent uzasadnił to żądanie faktem, iż komórki te są "nieśmiertelne". Dotychczasowa metodologia szczepionek opierała się na zwierzęcych komórkach, takich jak zapłodniony embrion kury, oraz z małpiej nerki, które szybko giną w hodowli. Używanie komórek rakowych, jest również o wiele tańsze od kupowania zwierząt, zwłaszcza małp, które musiał być poświęcone na substrat do szczepionki.
Roberts opisała dwa oddzielne spotkania – spotkanie Komitetu Doradczego ds. Szczepionek i innych produktów biologicznych (Vaccine and Related Biological Products Advisory Committee) 9 listopada 1999, oraz późniejsze zgromadzenie, warsztaty substratów komórkowych zatytułowane "Ewolucja substratów komórkowych w przemyśle biologicznym", które odbyły się niecały rok później. Konwersacje prowadzone były na naukowym poziomie, między głównymi urzędnikami i naukowymi ekspertami z FDA (Agencja ds. żywności i leków), NIAID (Narodowy Instytut Alergii i Chorób Zakaźnych), WHO, CBER (Center for Biologic Evaluation & Research) i innymi, wszyscy przedstawiali dowody albo/oraz potwierdzenia, że szczepionki są niebezpiecznie skażone.
Rozmowy skupiły się przede wszystkim na szczepionkach przeciw grypie, MMR (Odra, świnka, różyczka) i żółtej gorączce, które opierają się na zapłodnionych jajach kurzych. Zapłodnione jaja bardzo szybko stają się idealnym środowiskiem dla wyhodowanych, niezawodnych wirusów do szczepień, takich jak grypa, MMR, są one również żywymi inkubatorami ogromnej liczby znanych i nieznanych wirusów z królestwa zwierząt. W naturalnych warunkach nie jest możliwe przeniesienie tych wirusów ze zwierząt na ludzi, niemniej jednak są one sekwencjami kodu genetycznego, który kiedy zostaje zaaplikowany ludzkiemu organizmowi, może doprowadzić do pojawienia się każdej liczby nieprzewidzianych i przeciwnych od założonych, skutków. Może być to wynikiem łączenia się, lub mieszania wirusa z ludzkim kodem komórkowych. Badania nad szczepionkami są w najlepszym przypadku prymitywną nauką, ponieważ polegają na wszczepianiu do krwiobiegu człowieka obcych substancji, chemicznych i genetycznych, które nigdy nie dostałyby się tam, w żaden inny sposób. Jeżeli włączymy do równania ogromną liczbę znanych i nieznanych materiałów genetycznych i obcych protein, które szczepionka wprowadza do organizmu, a następnie rozważymy szybki wzrost wskaźnika epidemiologicznego w Ameryce – rozwinięta cukrzyca u dzieci, duża liczba różnych zapaleń i chorób spowodowanych brakami w układzie odpornościowym, astmy i nowe alergie, zaburzenia żołądkowo – jelitowe ( choroba Crohn’sa), syndrom chronicznego zmęczenia, oraz wiele innych neurologicznych zaburzeń (autyzm, ADHD, ADD, Parkinson, Alzheimer itp.) – musimy cofnąć się kawałek i zastanowić nad ich powodami.
Musimy stronić od wiary w to, że przemysł szczepionkowy ma w swoich deterministycznych, redukcjonistycznych perspektywach genetycznego materializmu, an celu znalezienie odpowiedzi bez brania pod uwagę bombardowania toksycznymi chemikaliami takimi jak szczepionki zawierające obce materiały genetyczne, oraz nieznane genetyczne elementy, którymi atakujemy nasze organizmy od narodzin aż do śmierci.
Od jakiegoś czasu wiadome było, że enzym odwrotnej transkryptazy (RT) zostanie zaprezentowany jako końcowe rozwiązanie dla szczepionki. RT jest używany do dnia dzisiejszego jako wskaźnik wykrywający obecność retrowirusa. W toku postępowania spotkania, WHO zadecydowało o wstrzymaniu zawiadomień publicznych dotyczących genetycznego zanieczyszczenia w sprawie szczepionki MMR, postanowiło również nie wycofywać jej ze sklepów, aby w międzyczasie bezpiecznie kontynuować badania nad różnymi projektami laboratoryjnymi.
Roberts pisze, że Dr. Arifa Khan z FDA potwierdziła: Aktywność enzymu odwrotnej transkryptazy w szczepionkach była połączona z retrowirusem podzielonym na dwa oddzielne : ALV (wirus ptasiej białaczki) oraz EAV (wirus zapalenia tętnic koni). Ten pierwszy był bardzo niespokojny, ponieważ ALV jest białaczką (rakiem), Dr. Khan stwierdziła:
Podsumowując, znaczy to że kod genetyczny ALV może zintegrować się z DNA człowieka i odtąd powodować może jakiś rodzaj raka. Potwierdzenia FDS, że aktywność ALV RT jest bezpieczna, bazowały na obserwacjach laboratoryjnych, z których wynikało, iż nie ma aktywności wirusa w ludzkim DNA „przez pełne 48 godzin”. Potwierdzenia tego typu są niemalże nonsensowne, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że niektóre komórki rakowe potrzebują lat aby się aktywować. Poza tym, aktywność enzymu odwróconej transkryptazy jest jedną z silnych hipotez dotyczących wirusa HIV oraz AIDS. Artykuł zatytułowany „Poważne Pytania Dotyczące Bezpieczeństwa oraz Skuteczności Szczepionki Przeciwko Grypie” opublikowany przez Canada's Vaccine Risk Awareness Network dowodzi, że pewne badania, a nawet niektóre ulotki informacyjne „wskazują, że poprzez szczepienie wzrastają możliwości odtwarzania się wirusa HIV”. Oznacza to, że wszystkie szczepionki bardzo silnie hamują działanie systemu immunologicznego. Z wpływem czynników stresujących, wirus staje się hiperaktywny i wzrastają jego możliwości powielania się.
Innym ryzykiem ogłoszonym oficjalnie przez FDA była możliwość, że sekwencje ALV w połączeniu z wirusem różyczki stworzą zupełnie nowego, zmutowanego i groźnego wirusa (to odnosi się w ten sam sposób do szczepionek przeciwko grypie). Światowej sławy Brytyjska genetyk Dr. Mae-Wan Ho z Instytutu Nauk Społecznych napisała że, „szczepionki same w sobie mogą być niebezpieczne, zwłaszcza żywe, szczepienia osłabionym wirusem, lub szczepionki rekombinujące kwas nukleinowy, ponieważ rekombinacje kwasu nukleinowego mogą powodować choroby autoagresyjne.
W trakcie spotkania Dr. Andrew Lewis, wówczas przewodniczący Laboratorium ds. Wirusów DNA, potwierdził, że „Wszystkie jaja bazowe dla szczepionek zostały zanieczyszczone. Te zapłodnione kurze jaja łatwo ulegają wielu różnym odmianom wirusów”. Uczestnicy zdali sobie sprawę z tego, że tylko niewielka część tych czynników zanieczyszczających została zidentyfikowana i zostały jeszcze setki innych, które też należałoby odkryć.
Późniejsze spotkanie FDA, bez obecności prasy, zostało zwołane 7 września 1999 roku w Waszyngtonie, uczestniczyły w nim osoby reprezentujące największe zachodnie instytucje zajmujące się zdrowiem. Poniżej przedstawiamy kluczowe poruszone tematy i postanowienia, które powstały podczas spotkania, a zostały zapisane w nieocenionej książce Janine Roberts „Lęk przed Niewidocznym” (Fear of Invisible).
ponownie potwierdzono, że szczepionki są 'dziwnie' skażone przez elementy wirusowych kodów DNA, wiele wirusów i protein. Wyrażono obawę, że mogą one również zawierać priony (maleńkie proteiny odpowiedzialne za nieuleczalne choroby, oraz nieprawidłowości neurologiczne w przypadkach ludzkiego i zwierzęcego organizmu) oraz onkogeny (geny zmieniające normalną komórkę w rakową). Jeden z uczestników Dr. Goldberg stwierdził, że „jest jeszcze niezliczona ilość nieodkrytych wirusów, protein i podobnych cząsteczek. Zidentyfikowaliśmy bardzo małą część bakteryjnego świata – więc możemy przeprowadzać testy na tych, które zbadaliśmy. Ponieważ szczepionkowe hodowle mogą zawierać wiele nieznanych cząsteczek”. Źródła:
1.
2.

Jakie wnioski można wyciągnąć po przeczytaniu tego artykułu?
a. po pierwsze – immunologia to bardzo prymitywna, raczkująca dziedzina nauki. Cyrk związany z szczepieniem całych populacji jest de facto jednym wielkim eksperymentem. Przy czym nikt tak naprawdę nie wie, jaki będzie to miało rezultat. Mówiąc językiem młodego pokolenia: to jazda bez trzymanki na wariackich papierach. Nie wiadomo jakie hybrydy wirusów powstaną u szczepionych ludzi, jakie nowe choroby spowodują i jaki to będzie miało wpływ na geny przyszłych pokoleń.
Człowiek i jego zawodna technologia nie powinny ingerować w tak delikatną strukturę jak układ odpornościowy.
b. wiele razy poruszałem w swoich tekstach tematykę adjuwantów, czyli chemicznych dodatków do szczepionek. Jednak dziś pierwszy raz poruszam tematykę zanieczyszczeń biologicznych. Są to m.in.:
-elementy zarodków jaja kurzego, w tym znane i nieznane nauce cząsteczki wirusów, bakterii, a także całe wirusy, typowe dla świata zwierzęcego. Powstają one naturalnie w tych zarodkach.
-komórki nowotworowe, rakowe – są one używane przez producentów szczepionek w celu ograniczenia kosztów produkcji.
-komórki z płodów ludzkich zabitych w wyniku "aborcji" (sic!).
-cielęca ropa z krowianki.
-dziwne proteiny (cząsteczki białkowe) o nieznanych jeszcze właściwościach. Niektórzy wyrażają obawy, iż możliwe jest również skażenie szczepionek prionami wywołującymi chorobę Creutzfeldta - Jakoba.
c. czy instytucje powołane w celu ochrony obywateli naprawdę to robią? Czy rządy interesują się dobrem ludzi? Można w to zwątpić po przytoczeniu tylu przykładów złej woli, fałszowania wyników badań, elementarnej niewiedzy czy wręcz korupcji na styku rząd – medycyna – koncerny farmaceutyczne.

-----------------------------------------------------------------------------------

4. kwestia szczepień dzieci według kalendarza szczepień.
Zasada numer jeden: "W świetle obowiązującego prawa nie musisz wyrazić zgody na szczepienie. Pamiętaj, że obowiązek szczepienia, to obowiązek jedynie obywatelski, a nie prawny". Obowiązek szczepienia dzieci został zniesiony bodaj w roku 2008 lub na początku 2009. Jednak organizacje rządowe, firmy farmaceutyczne i placówki służby zdrowia niechętnie dzielą się tymi informacjami z pacjentami.

Polecam artykuły p. Anny Sosnowskiej, lekarza medycyny z praktyką w Instytucie Matki i Dziecka. Jest ona jedeną z nielicznych lekarzy specjalistów, którzy mają odwagę mówić otwarcie o poruszanych tutaj zagrożeniach.
Artykuł nr 1 – "Czy szczepić dziecko?"
Artykuł nr 2 – skutki uboczne szczepionek dziecięcych, niektóre zawarte w nich substancje toksyczne, a także tematyka nierzetelności uznawanych oficjalnie badań nad szczepionkami
Jako przykład wkleję opinię o szczepionce na koklusz:
cyt: "szczepionka przeciw kokluszowi:
zdecydowanie najniebezpieczniejsza szczepionka o największej liczbie udokumentowanych przypadków potwierdzających poważne reakcje niepożądane, takie jak: zapaść, drgawki, krzyk mózgowy, zapalenie mózgu, padaczka, poważne uszkodzenia neurologiczne, uszkodzenie mózgu prowadzące do upośledzenia umysłowego, zaburzenia zdolności uczenia się, nadpobudliwość, zaburzenia zachowania, autyzm.
Istnieje znaczna liczba dowodów na związek tego szczepienia z przypadkami tzw. „zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej”.
Prawdopodobieństwo wystąpienia zgonu po szczepieniu jest ponad 90 razy większe niż w przypadku naturalnego zachorowania na tę chorobę (10 zgonów rocznie na naturalny krztusiec i 943 po szczepieniu).
Skuteczność tej szczepionki nie została dowiedziona. Pomimo szczepień, co 3 – 4 lata notuje się naturalny wzrost zachorowań. (lek. med. Patrycja G. Gayman)".

Na uwagę zwraca szczególnie ostatnie zdanie – pomimo szczepień co kilka lat notuje się wzrost zachorowań. Fakty są takie, iż w Polsce szczepi się 98% społeczeństwa. Pomimo tego każdego roku notuje się kilkaset tysięcy przypadków chorób na które dzieci są szczepione. Tych informacji nie usłyszysz od pediatry. Tych informacji nie przekaże Ci najradykalniejsza w Polsce zwolenniczka szczepień, prof Brydak. Nomen omen – bardzo często występująca w różnych mediach i lobbująca za szczepieniami – w czyim interesie?
Ostatnio lekarze odnotowują gwałtowny wzrost zachorowań na gruźlicę. Zadajmy sobie pytanie: dlaczego Polacy chorują i umierają na gruźlicę, choć przecież wszyscy byli szczepieni? Kto zarabia na sprzedawaniu złudnej nadziei? Oficjalnie, w mediach podaje się wersję, iż przyczyną narastającej epidemii gruźlicy w Polsce są imigranci z krajów byłego ZSRR. Zauważcie – w ten sposób media wykorzystują animozje narodowościowe w celu wybrnięcia z tej sytuacji. Nikt nie mówi, że przecież wszyscy byliśmy na gruźlicę szczepieni oficjalnie skuteczną szczepionką. Winni są "Ruscy" i koniec – typowe rzucenie ochłapu medialnego dla motłochu (tak nas nazywają ci możni i wpływowi).

Kilka rad, jeśli nie chcesz szczepić swojego dziecka:
a. nie podpisuj żadnych dokumentów u lekarza typu: "poświadczenie odmowy poddania się (dziecka) szczepieniu". Nie podpisuj nic. Nikt nie ma prawa zmusić Cię do podpisania czegokolwiek – podobno żyjemy w "wolnej, demokratycznej Polsce" – tak mówią media.
b. w rozmowie z lekarzem podawaj jak najmniej informacji lub, najlepiej, nie podawaj ich w ogóle. Nie mów z jakich powodów nie zamierzasz szczepić dziecka. Nie wchodź w zbędne dialogi, nic nie mów o rtęci i innych szkodliwych składnikach szczepionek. Dlaczego? Ci, którzy korzystają także z niezależnych źródeł informacji wiedzą, że sytuacja na świecie jest niepewna. W przyszłości te informacje mogą zostać wykorzystane przeciwko Tobie i Twojej rodzinie. A Ty musisz chronić nie tylko siebie – pamiętaj, że nic nie jest nam zagwarantowane na zawsze – to dotyczy także praw człowieka i ogólnie standardów cywilizowanego państwa.
Do dziś obowiązuje stara zasada, wpajana mi przez rodziców, pamiętających czasy Stanu Wojennego: "nic nie widziałem, nic nie słyszałem, nic nie wiem, nigdzie nie byłem". Wiem, codziennie jesteśmy karmieni informacjami o wspaniałości naszych czasów i dzisiejszych systemów politycznych. Jednak zastanówcie się, czy warto w to wierzyć.
c. nie wchodź w dyskusje ani listowne, ani personalne z sanepidem.
d. zarejestruj się na forum szczepienia.org.pl - tam znajdziesz cenne rady od rodziców, którzy myślą tak, jak Ty.


Kilka rad, jeśli dalej chcesz szczepić, ale rozsądnie:
a. stosować szczepionki bez thimerosalu i aluminium. Należy pytać lekarza i żądać pokazania ulotki informacyjnej. Często skład jest podawany po angielsku, często występują też same nazwy łacińskie.
b. rtęć i aluminium, jak już wspomniałem, to tylko wierzchołek góry lodowej. Istnieją przesłanki naukowe, iż nawet cząstki unieszkodliwionych wirusów i bakterii zawarte w szczepionkach mogą powodować szkody, np osłabiać odporność, zamiast ją wzmacniać.
c. unikać szczepionek skojarzonych, czyli takich, które zawierają elementy dwóch lub więcej organizmów chorobotwórczych. Dlaczego? Ponieważ zawierają one znacznie więcej szkodliwych adjuwantów /konserwantów. Podawać pojedyncze zastrzyki.
d. robić jak najdłuższe przerwy między szczepieniami, co najmniej 3 miesiące, jednak okres 6 miesięcy to okres optymalny.
e. nie szczepić dziecka chorego, choćby na przeziębienie, czy w okresie rekonwalestencji. Nie szczepić dzieci chorych na przewlekłe choroby, gdyż to obciąża ich organizmy.
f. nie szczepić noworodków, najlepiej odłożyć szczepienia do jak najpóźniejszego okresu życia dziecka.
g. należy unikać szczepionek na choroby wirusowe. Po pierwsze, unieszkodliwione cząstki wirusów są na liście najbardziej 'podejrzanych' o osłabianie odporności, po drugie wirusy mutują tak często, że szczepienia na nie nie mają sensu.
h. w dniu szczepienia i tuż po nim podawać zalecane dawki witaminy A i C.
i. nie szczepić powtórnie, dawką przypominającą,jeśli wystąpiła negatywna reakcja na pierwszą dawkę.
j. w okresie ciąży nie należy przyjmować żadnych szczepionek, gdyż rtęć łatwo przenika z krwi matki do krwi jej dziecka.

-----------------------------------------------------------------------------------

5. wnioski końcowe + blog mamy dziecka, które ucierpiało po szczepieniu.
Na początek zadajmy sobie pytanie kim są zwolennicy szczepień? Oni sami lubią nazywać siebie "racjonalistami" (ach, ta skromność). Skupieni są wokół kanału #ttdkn na portalu blip.pl i na blogu blogdebart. Dają tam upust swoim frustracjom i kompleksom – wstęp tylko dla osób pełnoletnich o mocnych nerwach!
Ogólnie są to ludzie którzy wiedzą to, co my, jednak bardzo często w agresywny sposób lobbują za szczepionkami, zmodyfikowaną (zmanipulowaną) genetycznie żywnością czy ogólnie za racjami medycyny akademickiej.
Tajemnicą poliszynela jest to, iż korporacje farmaceutyczne wydają duże sumy na premie, wycieczki, tzw "szkolenia" dla lekarzy. Na pewno widzieliście panów z teczkami, którym bardzo się śpieszyło by dostać się do Waszego lekarza, więc pytali ludzi stojących w kolejce czy mogą na chwilkę wejść. To akurat jest wiadome już wielu ludziom.
Do czego zmierzam: otóż kolejna tajemnica kartelu farmaceutycznego polega na tym, iż korporacje te sponsorują, oprócz lekarzy, właśnie część z pseudo racjonalistów. Na pewno jest to mniejszość, jednak tacy ludzie, piszący na zamówienie naprawdę istnieją.
Dla nich autorytetem jest pan z telewizorni, popierający szczepionki, który wcześniej dostał ogromną "wziatkę" od wiadomo kogo. Odrzucają oni opinie i badania innych lekarzy / naukowców tylko dlatego, że nie są związani z koncernami. Dla pseudo racjonalistów jedynym wyznacznikiem rzetelności danego eksperta jest fakt jego powiązania z producentami leków / szczepionek.
Osoby nazywające siebie "racjonalistami" na ogół nie przebierają w środkach. Wiadomo iż cechuje ich powierzchowność, oschłość i pretencjonalny stosunek do adwersarza. Często osoby takie są tzw "wampirami energetycznymi", mającymi negatywne nastawienie do bliźnich.
Ale to nie wszystko, bo oprócz powyższego powszechne jest stosowanie przez te osoby wulgaryzmów, gróźb karalnych czy napastliwych komentarzy ad personam. Demaskuje zbrodnie karteli farmaceutycznych od zeszłego roku i zdobyłem pewne, hmm, doświadczenie z tymi ludźmi. Mój blog na onecie, astral-projection był swego czasu chyba najbardziej atakowanym miejscem na tym portalu tuż po blogach znanych (i niepopularnych) polityków. Jednak w pewnym momencie postanowiłem odłączyć im życiodajną kroplówę i zamknąć komentarze dla niezalogowanych użytkowników. Od razu poskutkowało, jednak musiałem przy okazji zbanować około 180 loginów, po części ich klonów (sklonowane profile).
Podobnie postąpiła mama małego dziecka, prowadząca bloga w kategorii "o dzieciach". Link do bloga tutaj.
Jej dziecko padło ofiarą szczepień – zostało to zgłoszone do sanepidu. To, o czym piszę to nie są suche dane medyczne, oderwane od rzeczywistości w której żyjemy. To nie są chłodne statystyki, liczby czy referarty wygłaszane na zamkniętych przed społeczeństwem sympozjach. Nie możemy sobie powiedzieć: "wsi spokojna,
wsi wesoła", gdyż to dotyczy każdego z nas. To o czym piszę to są żywi ludzie, to się dzieje tuż obok nas, codziennie – śmierć, kalectwo, choroba, wywoływane przez pazerność koncernów farmaceutycznych i dziwne plany rządzących tym światem. Bezmiar ludzkiego cierpienia napełnia niebo każdego dnia. Mam nadzieję, iż nie pozostanie ono obojętne i rządni pieniędzy oprawcy spotkają swoją sprawiedliwość – czyli sąd "według prawa i zwyczaju wojny".
Wracając do meritum: administracja onetu poleciła na stronie głównej tekst tej Pani i wtedy się zaczęło to, o czym pisałem powyżej. Czyli groźby, ataki, próby zastraszenia – zauważyłem że oni stosują tę samą taktykę wobec każdego niepokornego blogera.
Analogicznie wobec mnie, najnowsza groźba polegała na tym, iż mają ochotę wypchać mnie watą jak gęś i postawić w muzeum, haha.

------------------------------------------------------------------

tekst opublikowałem także na blogu astral projection      link tutaj