JustPaste.it

Jacy jesteśmy, a jacy być powinniśmy?

Teoretycznie nie ma żadnego schematu na to jaki powinien być człowiek. Możemy być różni, mieć różne temperamenty, różne zainteresowania, różne gusty... Możemy być sobą. A jednak. Czasem mam wrażenie, że wg mojej rodziny, moich przyjaciół, ludzi, których spotykam powinnam:

1.       Być  wesoła. Tak, ludzie powinni być szczęśliwi. Pochmurnym ludziom mówimy: „uśmiechnij się”; ludzie smutni psują nam towarzystwo, są nawet trochę...niewygodni. Tak, czasem czuję, że POWINNAM być wesoła.

2.       Być śmiała. I tu przypominają mi się te sytuacje:  Mama z malutkim dzieckiem, które jest nieśmiałe. Nie chce się przywitać, podać ręki czy cokolwiek. „No, nie wstydź się.” Niektóre mamy pragną wyplenić z maleństwa tę nieznośną cechę. Bo to niedorzeczne, żeby dziecko było nieśmiałe. Przecież POWINNO być śmiałe.

3.       Dobrze czuć się w towarzystwie innych ludzi. Dogadywać się ze wszystkimi, być interesująca. Powinnam dużo przebywać wśród ludzi. Wielu znajomych w życiu czy na portalach internetowych daje satysfakcję, dodaje nam pewności siebie. Tu przypomina mi się moja Mama, która patrząc na to jak dużo czasu spędzam sama w swoim pokoju, mówi, żebym wyszła do ludzi. A ja jestem samotnikiem, mimo że nie POWINNAM nim być.

4.       Dobrze się uczyć i średnio się uczyć jednocześnie. Dobrze (najlepsza średnia to 6,0)  wg rodziców, dziadków i innych dorosłych. Średnio wg kolegów. Zbyt dobrze nie, bo nie można być kujonem, źle też nie, bo nie można być głupkiem.

5.       Wysypiać się, ale nie spać zbyt długo. To wg rodziców. Tylko że czasem w ciągu tygodnia zdarza się, że muszę wybrać: nauczyć się czy wyspać się. A że powinnam być i wyspana, i  nauczona jednocześnie to: POWINNAM być  robotem. Jeszcze jedno: kiedy mam wolne (np. ferie) lubię siedzieć długo w nocy i późno wstawać. Po prostu wolę wieczory od poranków. Ale wg rodziców POWINNAM chodzić spać o 22 i wstawać o 6. A jak śpię od 3 w nocy do 11 rano, to słyszę tylko: „ty to masz melodię do spania”, mimo że wcale nie spałam dłużej niż oni.

6.       Odchudzać się i nie lubić swojej figury.(Pragnę zaznaczyć, że nie mam nadwagi) Bo jestem kobietą. To absurdalne, ale naprawdę czasem odnoszę wrażenie, że jak kobieta dobrze czuje się w swojej skórze, to jest w tym coś dziwnego.

7.       Lubić zakupy.  Też tylko dlatego, że jestem kobietą.

8.       Wg mężczyzn(niektórych rzecz jasna) być  „kurą domową”. I wg kobiet oburzać się zawsze, jak chłopak  użyje tego sformułowania.  W każdym razie kobieta XXI wieku nie POWINNA chcieć być kurą domową.

9.       Być grzeczna. Ile małych dziewczynek słyszy, że skoro jest dziewczynką, to nie wypada jej np. łażenie po drzewach.

10.   Umieć gotować. Moja Mama nie wyobraża sobie, żebym nie umiała gotować.

11.   Wyjść za mąż przed 30 i jeszcze zdążyć urodzić dziecko.

12.   Być heteroseksualna.

13.   Być tolerancyjna wobec homoseksualistów.

14.   Być wierząca i praktykująca wg rodziców i dziadków oraz wierząca niepraktykująca / niewierząca wg rówieśników.

15.   Nie słuchać Disco Polo, Ich Troje, Justina Biebera..

16.   .................

 

Zdaję sobie sprawę, że niektóre z wymienionych przeze mnie rzeczy są absurdalne. Może Wy tego tak nie doświadczacie, a może doświadczacie tylko kilku z wymienionych punktów. Jednak sądzę, że te schematy, formy, stereotypy ciągle są gdzieś obecne. Nie mówi się o nich, bo w cywilizowanym świecie nie POWINNO się o nich mówić.  

 

Myślę , że warto pomyśleć, jak chcą widzieć nas inni, a jacy sami chcielibyśmy być.