Myśl to przyszłość! Da się już samą myśl wykorzystać do pomocy w opiece nad sparaliżowanymi, do kierowania pojazdami i w zabawie zręcznościowej. Kiedy użyjemy tak Facebooka?
Firma SEGA wypuściła właśnie na rynek elektroniczną zabawkę zręcznościową, którą steruje się przy pomocy odpowiedniego skupienia uwagi i czysto mentalnego kierowania piłeczką.
Mogłoby się wydawać, że to kompletny bezsens i zbytek, tymczasem inne zastosowanie urządzenia przetwarzającego sygnały biegnące wprost z mózgu pokazują, że ta zabawa może mieć sens. Niemiecka klinika zajmuje się bowiem osobami, które chorują na postępujący paraliż prowadzący do całkowitego bezwładu uniemożliwiającego jakikolwiek kontakt z otoczeniem od strony pacjenta. Okazało się jednak, że stosując czujniki EEG i specjalne oprzyrządowanie z oprogramowaniem można odczytywać nawet w takim stanie sygnały od pacjentów przekazujące proste polecenia. Warunkiem koniecznym jest jednak by jeszcze przed całkowitym zawładnięciem przez chorobę pacjent ćwiczył przekazywanie sygnałów. W przypadku postępującej choroby taka metoda jest więc skuteczna, natomiast w przypadku urazu - nie. Chyba, że wcześniej korzystano z wymienionej zabawki czy innych urządzeń sterowanych myślami.
Sukcesy w używaniu myśli do przekazywania poleceń i życzeń pacjentów opiekunom pozwoliły pójść o krok dalej i skonstruować wózek inwalidzki sterowany myślą. Odważono się tez nawet do skonstruowania samochodu kierowanego w ten sposób. Jednak jak na razie efekty nie są rewelacyjne, gdyż system wprowadza duże opóźnienie i pewną dozę niepewności oraz wymaga stosowania niewygodnego hełmu. Należy się jednak spodziewać znaczących postępów, które pozwolą na kierowanie pojazdami znacznie sprawniejsze i wygodniejsze niż tradycyjne, bowiem jak wiadomo przekazywanie ludzkich decyzji z mózgu do mięśni wprowadza znaczące opóźnienia. Gdyby udało się tę drogę zastąpić elektroniką powinno to przynajmniej w teorii znacząco zmniejszyć opóźnienia.
Jeszcze w 1997 roku w opublikowym w roku 2004 opowiadaniu naszkicowano ideę internetowego "klubu" dla osób sparaliżowanych http://www.eioba.pl/a86865/jego_wirtualny_wiat , który dzisiaj jest chyba bliski serwisom społecznościowym. Ciekawe kiedy uda sie tak udoskonalić ten mentalny interfejs by sparaliżowani na równi z pełnosprawnymi mogli korzystać z takiego Facebooka. Może wtedy okaże się, że interfejs mentalny będzie wygodniejszy również dla pełnosprawnych i wtedy zyskają oni coś na kształt "zmysłu sieci" jak w innym opowiadaniu: http://www.eioba.pl/a85960/zmys_sieci