JustPaste.it

Audiofil - dźwiękowy esteta czy audiomaniak?

Co byście powiedzieli na ascetycznie wyglądający zestaw audio, który kosztuje równowartość luksusowej willi lub Ferrari? A zwłaszcza o osobie, która wybrała to pierwsze.

Co byście powiedzieli na ascetycznie wyglądający zestaw audio, który kosztuje równowartość luksusowej willi lub Ferrari? A zwłaszcza o osobie, która wybrała to pierwsze.

 

haniwa-glosniki-wielkosci-czlowieka-587.jpg

 Pierwsze gramofony i radioodbiorniki zachwycały tym, że dźwięk przypominał to co zostało nagrane. Ludzie potrafili przejść do porządku dziennego nad trzaskami, szumami, zniekształceniami oraz ograniczeniem przenoszonego pasma częstotliwości. Dopiero wprowadzenie płyty mikrorowkowej podniosło apetyty na jakość dźwięku. Pierwsze wyskojakościowe zestawy audio były dziełem ... majsterklepków. Ludzie brali się głównie za budowę własnych zestawów głośnikowych i wzmacniaczy. Niekiedy próbowali ulepszać gramofony. Możliwości poprawy dźwięku zauważyli również wydawcy płyt do czego skłaniała ich niebywale wysoka jakość profesjonalnej aparatury do odsłuchów w studiach nagraniowych. Pojawiły się płyty ze skrótem "hi-fi" od "high fidelity".

Przełomem dla rozwoju hi-fi okazało się być wprowadzenie stereofonii. Udowodniła ona, że do  stworzenia złudzenia obcowania z muzyką na żywo jest już całkiem blisko. W pierwszym okresie rozwoju hi-fi nastawiono się na pomiary własności elektroakustycznych przyrządami i dążenie do osiągnięcia jak najlepszych parametrów ilościowych. 

4f6584db85f14d692b033e5508ea50eb.jpgPrzykładem takich dążeń były wzmacniacze. Na początku konkurowały ze sobą wzmacniacze lampowe z tranzystorowymi. Kiedy udało się ze wzmacniaczy tranzystorowych wyeliminować transformatory można było zastosować teoretycznie nieograniczoną głębokość ujemnego sprzężenia zwrotnego. Sprzężenie zwrotne oznacza, że część sygnału z wyjścia trafia na wejście wzmacniacza. Jeśli sprzężenie jest ujemne to taki sygnał osłabia dźwięk na wyjściu lecz za to poprawia jakość zwłaszcza w zakresie wielkości zniekształceń harmonicznych. Producenci zaczęli się więc prześcigać w pogłębianiu tego sprzężenia tak by osiągnąć jak najmniejsze zniekształcenia. Sięgano absurdalnie niskich wartości, co zachwycało przeciętnych klientów, lecz profesjonalni muzycy i wielbiciele muzyki na żywo kręcili nosami. Wielu z nich wybierało nawet, o zgrozo, znacznie gorsze pod względem tych parametrów wzmacniacze lampowe doszukując się w nich jakiejś szlachetności brzmienia. 

I wtedy inzynierowie wykryli zupełnie nowy rodzaj zniekształceń dźwięku tzw. THD jakie powstają przy zastosowaniu zbyt głębokich sprężeń zwrotnych. To one właśnie niedostrzegalne dotychczasowymi przyrządami powodowały przykre wrażenia u wielu słuchaczy.  Zaufanie jakie stracili wielbiciele dobrego dźwięku dla przyrządów pomiarowych było już nie do odbudowania. Od tamtej pory wszelkie urządzenia elektroakustyczne buduje się już przy udziale ludzi obdarzonych słuchem i gustem muzycznym. 

 a99e8ced92208a45f5cd03bd02321c9a.jpgPłyta kompaktowa wzbudziła natychmiastowy zachwyt szerokiej rzeszy słuchaczy jednak wielu wielbicieli dobrego dźwięku często krytykowali odtwarzacze CD za niedoskonałości przekazu akustycznego. Chociaż spory pomiędzy zwolennikami CD i "vinyli" trwają po dziś dzień to jednak niepodważalny jest postęp w jakości najlepszych konstrukcji CD, który przy jednoczesnym braku trzasków i ogromnym odstępie od szumów pozwala by CD przez wszystkich zostały uznane za bardzo dobre źródło dźwięku.

Termin hi-fi już dawno się opatrzył i współcześnie za najlepszą klasę urządzeń uważą się te określane mianem high-end. Są to urządzenia zdecydowanie drogie, ale o bardzo wyśróbowanych walorach przekazu dźwiękowego.  Często towarzyszy im bardzo awangardowy wygląd, który w odróznieniu od walorów dźwiękowych jest łatwy do docenienia również przez przeciętnego słuchacza. Jednak równie wielu producentów odżegnuje się od epatowania wyglądem twierdząc, że ich sprzęt należy oceniać wyłącznie po tym jak gra.

mk-ii-2.jpg Wykształcenie techniczne w zakresie elektroniki i elektroakustyki niekiedy przeszkadza w porozumiewaniu się z najbardziej zagorzałymi audiofilami. Technikom często trudno jest zrozumieć jak ludzie mogą wysłyszeć zmiany dźwiękowe wprowadzane przez element, który nie powinien wprowadzać żadnych zmian w torze elektroakustycznym. Wiele się mówi o właściwym doborze kabli: głośnikowych, analogowych do źródła dźwięku, cyfrowych, a nawet zasilających urządzenie. Szczególne kontrowersje budzą te dwa ostatnie. Podobnych detali, o których uznanie walczą  audiofile jest wiele i czasem można odnieść wrażenie, że rozmawiamy o o magii, a nie o technice. Z drugiej strony dodaje to pasji audiofilów ciekawego kolorytu podnoszącego walory kulturowe.  

Współczesny rynek urządzeń elektroakustyczny wypełniony jest olbrzymią liczbą ich producentów, często bardzo małych - lokalnych i odpowiednio większą liczbą urządzeń. W odpowiednim doborze sprzętu pomagają sprzedawcy, którzy w swoich salonach potrafią zademonstrować urządzenia w idealnych wręcz warunkach. Zachecają by przynosić własne  dobrze znane płyty i krytycznie słuchać. Okazuje się, że niejeden niedowiarek wysłyszy różnicę w brzmieniu dobrego urządzenia od tandetnego. Niekiedy nawet ma własne preferencje w obrębie urządzeń uważanych za dobre. To jest uważane za zupełnie naturalne i nie ma bezwzględnej skali jakościowej. Widać to również po czasopismach publikujących testy urządzeń, gdzie spotyka się wiele różnic zdań. Czasopisma nie tylko zachęcają do zakupów lecz przede wszystkim informują pomagając zorientować się w gąszczu pojęć i urządzeń.

Wbrew pozorom zarówno od sprzedawców jak w czasopismach często można otrzymac poradę jak niewielkim kosztem wzbogacić się o urządzenia dysponujące dobrym dźwiękiem.