JustPaste.it

Kresy moje Kresy

Zdaję sprawę,ze mój punkt widzenia odbiega od stereotypów pobożnych patriotów i prowadzić może do wścieklizny

Zdaję sprawę,ze mój punkt widzenia odbiega od stereotypów pobożnych patriotów i prowadzić może do wścieklizny

 

PONURE CZASY   panszczyzniane  minęły , na rynkach nie sprzedają  fornali,ale   ludzie nadal klepią bidę pod gniotem rożnych dyktatorów i tyranów .

Oni kupczą,walczą ze sobą i  dzielą zdobycz., na podbitych ziemiach ustanawiają swoje porządki,

Do drugiej wojny w takim systemie były kresy i Litwa, ona wyzwoliła się tak jak Finlandia ,Czechy. Teraz gospodarzem tam jest sam naród.

Język narodowy wszystkich obowiązuje ,nikt nie zabiera litewskim rolnikom ziemi, niesprzedajne j obcym i nie oddaje za darmo kościołowi

. Ziemia Kresowa w minionych wiekach stanowiła całość z Litwą .,a językiem narodowym był białoruski rozmawiał nim nawet Praludzki,kiedy bolszewicy dreptali mu po grzbiecie ,obiecywał gruszki na wierzbie,żeby tylko szli na bolszewika.

Ryski pokój w 1920 roku te obiecanki zamienił w koszmar , rozwalono te ziemi na dwie

części . Rosjanie i Polacy zaczęli jak kiedyś feudałowie chłopami pomiatać. Cudza wola zapanowała nad narodem

Polacy rąbią kresowe lasy,a pieniądze za drzewo zabierają sobie,sprowadzają rodziny z kraju

Gnębią podatkami ,daninami i innymi obowiązkowymi świadczeniami. Policję ,wojsko i urzędników karmi zniewolony naród

A tych co sprzeciwiali się tym nieprawidłowościom zamknęli w kazamatach znanych z nieludzkich tortur,Bereza,Brześć,Lukiszk, wprowadzili obowiązkową mowę polską

. Polski urzędowy język obowiązywał niepiśmiennych chłopów , kłaniali oni się w pas dziedzicom,policjantom i wójtom

Bolszewicy we wschodnich Kresach zrobili białoruską republikę i na CAŁY
świat bębnili,ze dali im wolność. A ona nie miała nawet swojej niezależnej mowy,własnych pieniędzy , wojska ,poczty,własnej kolei i przedstawicieli za zagranicą A władzą nie kierował naród,tylko jedna komunistyczna partia... wierna Moskwie i nieśmiertelnemu Stalinowi

Komuniści tam tak samo jak Polacy rąbią ,stuletnie drzewa i sprzedają,wywożą w głąb Rosji , a urzędy obsadzają swoimi Komuniści nie gorzej od Polaków gnębią obowiązkowymi dostawani, kołchozami,wsadzają do wiezienia,..W urzędach, szkołach wolno mówić tylko po rosyjsku

I tam i tu Białorusini byli w niewoli.. I słomiany i rzemienny chomąt gniótł.,a nogi w łapciach sine od chłodu były. Za pazuchą wszy,a w żołądku burczenie głodu..Pamiętam smak tamtych lat i nikt mnie nie wmówi,ze sanacja to cacy,a ksiądz dobrodziej to obrońca uciśnionych. Uszy obrywał zawszonym dzieciakom rodziców prawosławnych tylko za to,ze nie potrafiły klepać w szkole zdrowasiek

Narody na całym świecie usiłują te jarzma zrzucić,jednym już się udało,a drudzy uczynią to jutro

Wojny pomogły niektórym krajom ucieleśnić wolność i niepodległość

Ale Białorusinom  to nie się nie udało,polski i sowiecki gniot zostawił swoje piętno, przepołowił naród na dwie części po swojemu , świadomie,planowo  okupanci zniewalali lud prosty. Wyrywali z rąk im ziemię uświeconą popiołami setek pokoleń .

Kolonistom z Poznańskiego Mazurskiego ,Małopolski ,bogate bory i knieje ,ozdoba i poezja kresów za darmo dawano ,drzewostany pospiesznie niszczono i wywożona za granicę .

. Białoruska bogata literatura pod polską okupacją nie mogła rozwijać, dławiona w imię boga katolickiego  szła do lamusa.

Nie doceniono tez w rozdartej Rzeczypospolitej walki miejscowych z carem ,kto pamięta  zwycięstwo powstańców Sierakowskiego?..Jaką otrzymali później zapłatę?Syberia, lochy i kazamaty..

.Polacy to naród cacy ,rozerwali z bolszewikami  Kresy,grabili, poniewierali,tonęła w morzu łez i strachu ziemia białoruska . I ja to pamiętam,do Polski z tamtąd przyjechałem w 1946 roku , Komuniści ogłosili wobec świata Białoruś wolną od terani panów polskich ,a to to była kpiną,a prawdą jest tylko fakt,ze dopiero teraz ona jest samodzielna i wolna. I chociaż Warszawa i Moskwa nadal maja NA NIA CHRAPKĘ,to puki co mogą Łukaszence pocałować w to miejsce,gdzie plecy kończą swoja szlachetna nazwę.

Białoruś dopiero teraz ma swoje wojsko i prezydenta, a  naród wraca do swoich korzeni, do mowy przodków  Mieszkające tam Polacy nie utrafią już modlić się i rozmawiać po Polsku. . Warszawy, nie traci  nadziei,w języku białoruskim nadaje miłość katolicką,młodych uczy jak manifestować przeciwko dyktatorowi ..i to się nazywa dobre przedwojenne wsparcie Kresów. Jak Amerykanie dadzą jeszcze rakiety ,to kto wie,może znów wyruszymy do boju z okrzykiem „kto nie katolik ten nie Polak

Natalia Julia Nowak,
24 lutego 2011 roku


Natalia Julia Nowak
“Alexandre Loukachenko”



Niewielu jest dzisiaj przywódców,
Co chronią swój kraj, niepodległość
I gardzą obcymi wpływami,
Gdyż grzechem jest dla nich uległość.

Niewielu potrafi stać prosto,
Gdy inni przed Unią klękają
I w zamian za wielkie dotacje
Swych praw się pokornie zrzekają.

Niewielu przywódców ma siłę
Do trwania przy swoim potrzebną,
Niewielu ma tupet, by gardzić
Słabizną, miałkością haniebną.

Niewielu jest zdolnych, by przetrwać
Wichury i sztormy wewnętrzne,
A także bolesne naciski,
Szantaże i groźby zewnętrzne.

Niewielu ma tyle energii,
By wziąć na swe barki kraj cały
I dbać, aby obce czynniki
Do władzy dostępu nie miały.

Niewielu jest zdolnych powiedzieć
Otwarcie, co myśli i sądzi.
Niewielu potrafi być sobą,
Gdy resztą PR wiecznie rządzi.

Niewielu dostrzega, że rozkład
Zaczyna się przez demokrację
Wielbiącą przeciętność, egoizm,
Swawolę, a nie stanu rację.

Ach, jednym z tych zacnych “niewielu”
Jest pan Alexandre Loukachenko!
To z niego należy brać przykład,
A nie z Tymochenko, Iouchtchenko!

Silniejszy i bardziej wytrwały
Niż Hosni Mubarak, co stchórzył.
Zdolniejszy i bardziej skuteczny
Niż Tusk, który Polskę zadłużył.

Patriota, odrzuca NPŚ,
Globalizm, UE, Rząd Światowy.
Nie bawi się w politpoprawność,
Jest dumny i jest honorowy.

Szanuję go bardzo i lubię,
Choć nie jest on z mojej Ojczyzny.
Niech żyje i stoi przy swoim
Nasz Sąsiad, cud-Syn Słowiańszczyzny!

 

Ja też chylę przed nim czoło,bywam tam u krewnych i wiem ,ze  , ojcem  go nazywają,a on kołchoźnik,chłop rosły ziemi rodzinnej zachodnim zbirom i moskalom nie sprzedaje jak świętobliwi ,Polacy co jeżdżą na Białoruś organizować płatne manifestacje.,a potem w telewizji ble ble...