JustPaste.it

Odzyskana tożsamość

Wstęp do mojej powieści. Liczę na szczere oceny.

Wstęp do mojej powieści. Liczę na szczere oceny.

 

ODZYSKANA TOŻSAMOŚĆ

WSTĘP

Batalia. Toczymy ją, na co dzień, jest jedną wielką niewiadomą. Ona powoduje czasem, iż znajdziemy się na zakręcie. To samo życie. Każdy z Nas jest rzeką. Stąpając po tej ziemi poruszamy się wzdłuż własnego nurtu. Los wystawia Nas na różne próby. Najpierw nadaje życiu tempo rwącego potoku, kiedy wszystko się wali i trzeba uciekać. Jednak po każdej burzy wychodzi słońce. Ciśnienie opada, strumyk znów płynie z wolna.

Rzeki niczym ludzie, wpływają do siebie i odpływają,

powstają i usychają,

tak jak starsi ustępują miejsca młodym na tej ziemi.

Każda rzeka gdzieś się zaczyna i gdzieś kończy,

tak jak człowiek się rodzi, w konsekwencji, czego umiera.

To walka.

Chciałabym Wam przedstawić batalię wojowniczej dziewczyny. Zbuntowała się, nie chciała wpłynąć do tego samego morza, co inni.

Miała to coś, jej wielobarwność sprawiała, że na tle innych była tęczą. Świeciła blaskiem swoim, nieodbitym. To będzie o tej, która nie dała sobie sprzedać oklepanego przepisu na życie. Natomiast odważyła się zaryzykować. Sięgnęła, po to, co stało na najwyższej półce. Nie interesowało jej, to, co pospolite.  Postawiła wszystko na jedną kartę, ponieważ w tym rozdaniu nie miała nic do stracenia.

Po tym, co przeżyła, czego była świadkiem wydawałoby się, iż a priori jest ona skazana na porażkę. Co prawda, przegrała kilka bitw, jednak wygrała to najważniejsze starcie: wojnę.

To nie los na loterii, lecz coś ważniejszego. Odszukała samą siebie, przestała się oszukiwać, pokonała przeciwności losu. Zatrzymała się na przystanku, w, którym mamy jeszcze czas na przemyślenia. Odkryła i uwierzyła w swoje powołanie i przeznaczenie. Wsłuchała się w siebie, rytm swojego serca, i swoich możliwości. Zaakceptowała siebie.

Spróbowała zbudować lepszy świat. Zaczęła od podstaw, czyli od samej siebie. Tylko wtedy to ma sens. Denerwowała ją współczesna znieczulica, zakłamanie, przechodzenie obok wielu ważnych spraw zbyt obojętnie. Postanowiła powalczyć o lepsze jutro nie porzucając swoich ideałów.

 Teraz jest zadowolona z tego, kim jest. Wszystko, do czego doszła, zawdzięcza tylko i wyłącznie swojej własnej ciężkiej pracy. Nie miała znanego nazwiska, ani znajomych na wysokich stanowiskach. Każdego dnia może spokojnie spojrzeć w lustro. Nie boi się własnego odbicia w nim. Przeglądając się wie, kim jest. Ponadto żyje z zgodzie z sobą, czyli ODZYSKAŁA TOŻSAMOŚĆ.

Starałam się napisać coś ciekawego. Rozumiem przez to trochę humoru, ale i także chwile refleksji. W każdym z Nas, zapisuje się tyle przeżyć, i wyzwala tyle emocji, że można nadać im formę książkową.

Swoją pierwsza debiutancką powieść pragnę zadedykować ludziom, dzięki którym dzisiaj jestem w takim a nie innym miejscu swojego życia. Żeby byli tacy jak dotychczas, wierzyli we mnie i byli przy mnie. Tylko tyle, i aż tyle. Dziękuję za miłość, przyjaźń, rozmowę przy herbacie.

MM