Czesław Miłosz wypowiedział kiedyś taką mądrą i jak widać ponadczasową maksymę. Są trzy rzeczy według których żyje człowiek – Polak.
Te rzeczy to papu, kaku, lulu. Infantylne tylko w przekazie bo przekaz jest o wiele głębszy.
Świat mknie do przodu z szybkością światła tudzież w mgnieniu oka. Jako jego mieszkańcy musimy nadążyć za tempem. W przeciwnym razie niepostrzeżenie cofamy się do tylu, zatem zatrzymujemy nasz dalszy intelektualny rozwój. Pytanie drugorzędne jest takie – dla kogo tak pędzimy? Osobista odpowiedz brzmi – dla siebie, aby wiedzieć jak najwięcej i mieć wysokie kwalifikacje.
Doszkalamy się w każdej możliwej płaszczyźnie. Chcemy być konkurencyjni względem innych, jak i samych siebie. Dzięki temu dowartościowujemy się i czujemy się lepsi. Drugi aspekt na plus jest taki, że nasze umiejętności doceniają pracodawcy. Im lepiej wykwalifikowany pracownik, tym większe możliwości rozwoju i efektywnego działania firmy. Jak najpełniej zaprezentować swoje umiejętności i kompetencje nabyte podczas zdobywania wykształcenia.
Później jest tylko praca na 3 zmiany, o ile tylko uda się ja znaleźć i zdobyć. Zajmujące całe dnie. Gdzie miejsce na życie towarzyskie, bądź gdzie miejsce na odpoczynek, by z nową energią stawiać czoła zawodowym zadaniom.
Poszukiwanie pracy to też praca i to nie taka prosta. Wyrabia w człowieku duże pokłady cierpliwości i dystansu do samego siebie.