JustPaste.it

Alchemia jedzenia - 3/3

Metoda

Metoda

 

Pierwszym krokiem będzie wybór diety wegetariańskiej czy wegańskiej - choćby ze względów zdroworozsądkowych. Z jednej strony, znane są dziś haniebne warunki hodowli, transportu i uboju zwierząt - polecam tu, zdający z tego stanu rzeczy  sprawę, wstrząsający film dokumentalny: Earthlings.  W świetle współczesnej nauki wiadomo, że cały ból, stres i strach, który doświadczają zwierzęta, pociąga za sobą zmiany chemiczne w ich organizmie, „jest zapisany” we krwi i tkankach zjadanego zwierzęcia. Słowem – jemy nie tylko mięso, jemy też wszystek ten ból i strach. A co człowiek je, tym się staje.

Z drugiej strony, mięso zwierząt jest skażone przez podawane im hormony wzrostu, antybiotyki i często zakażone odpornymi na antybiotyki wirusami. Nie tak dawno mieliśmy do czynienia z epidemią szalonych krów, dziś odkryto, że w prawie połowie (47%) mięsa sprzedawanego w USA obecny jest stafilokok złocisty. Jak podaje amerykański Center for disease control and prevention, 1100 osób rocznie umiera w Stanach z powodu stafilokoka*.

Wspomniane wyżej toksyczne substancje potrafią latami bezobjawowo kumulować się w organizmie człowieka, lecz w krytycznej chwili następuje reakcja łańcuchowa i w komórkach zachodzą często nieodwracalne zmiany chorobowe.

Wniosek – w dzisiejszych czasach mięso zjadanych zwierząt hodowlanych stało się istną, tykającą w organizmie bombą zegarową.

Drugim logicznym krokiem będzie więc wybór jedzenia możliwie jak najświeższego, ekologicznego, tzn. bez pestycydów, rafinacji, naświetlań, modyfikacji genetycznych i innych tego typu dobrodziejstw naszej cywilizacji. Jak widzieliśmy, wszystkie te czynniki dezorganizują strukturę pola energetycznego jedzenia i czynią je niezdatnym do wielowymiarowej asymilacji. Oczywiście, nasz żołądek poradzi sobie z trawieniem, lecz za każdym razem rezultatem końcowym będzie osłabienie i dezorganizacja naszego pola i - w końcowym efekcie - spadek witalności.

Trzecim krokiem będzie świadome odżywianie naszych czakramów i poszczególnych ciał, które - z powodu naszej ignorancji - często głodzimy. Każdy czakram, każde ciało - nie tylko fizyczne - domaga się odpowiedniego dla niego rodzaju pożywienia. Gdy uwzględniamy wszystkie ich potrzeby, asymilacja jedzenia staje się aktem wielowymiarowym.

 

Asymilacja – akt intencjonalny i wielowymiarowy

Jak powiedzieliśmy, każdemu czakramowi odpowiada właściwy mu kolor, który jest niczym innym jak wibracją, częstotliwością. Dbając o to, by w ciągu dnia czy tygodnia na naszym stole znalazły się różnorodne pokarmy reprezentujące wszystkie kolory tęczy - czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, indygo, fioletowy - żywimy nasze ciała energetyczne i czakramy. Tym samym doprowadzamy do wzmocnienia związanych z nimi gruczołów i organów wewnętrznych. I tak, jak w świadomym oddychaniu – kluczem jest świadomość tego, co robimy. Nie chodzi więc o to, by położyć na talerzu kolorowe jedzenie, by potem je machinalnie połykać, oglądając przy okazji jakiś program telewizyjny. Ważna jest świadomość. Jedzenie automatyczne nie żywi pola, lub w znikomym stopniu. Potrzebna jest uważność, jedzenie z intencją odżywiania pola.

Zobaczmy, jakie są potrzeby naszych poszczególnych ciał:

By żywić ciało fizyczne należy starannie żuć, jeść w ciszy i skupieniu.

Dla ciała witalnego czy eterycznego istotnym jest, by podczas jedzenia, od czasu do czasu wziąć głęboki oddech, pozwalający mu na asymilację potrzebnych mu w jedzeniu elementów pożywienia.

Ciało emocjonalne żywi się uczuciami. Kierując nasze myśli miłości ku jedzeniu, powodujemy, iż się ono "otwiera" i komunikuje z nami na tym poziomie wibracyjnym. Naukowe badania nad roślinami wykazały, jak wielką charakteryzują się one wrażliwością w interakcji z człowiekiem. Kwiaty - gdy padają na nie promienie słońca - otwierają się. Ta sama, elementarna zasada obowiązuje wszędzie we wszechświecie.

W ten sposób asymilowane elementy pożywienia mogą wtedy powodować transformację naszych własnych emocji i przyczyniać do pojawienia się nowych, wyższych stanów emocjonalnych: zachwytu, egzaltacji, miłości do ludzkości, poczucia bycia w harmonii ze sobą, naturą i światem.

By żywić ciało mentalne, można podczas jedzenia życzliwie zastanowić się skąd ono pochodzi, jakie osoby uczestniczyły w jego przygotowywaniu, jak powstawało, jak cały kosmos uczestniczył, by znalazło się na naszym stole. Wszechświat jest natury elektromagnetycznej i elektromagnetyczna tkanka jedzenia „zanotowała” myśli i uczucia ludzi, którzy je zbierali, transportowali, przygotowywali.

By żywić ciało duchowe, należy przystąpić do posiłku z poczuciem wdzięczności. Pielęgnowanie poczucia wdzięczności może też stać się niezależną praktyką samą w sobie.

 

Jedzenie - akt ceremonialny i magiczny

W świetle powyższego jasne staje się znaczenie - jeszcze do niedawna powszechnie praktykowanego - rytuału błogosławienia jedzenia oraz przygotowywania go i spożywania w odpowiednim stanie ducha.

Jedzenie - nim trafiło na nasz stół - przeszło przecież różne koleje losu i jego pole może być zdezorganizowane, chaotyczne a przynajmniej nie dostosowane wibracyjnie do naszego. Błogosławienie posiłku nie jest więc zabobonem, czy bezużytecznym mamrotaniem, lecz praktycznym działaniem mającym na celu zaadaptowanie wibracji jedzenia do naszych własnych - jest kluczem inicjującym proces asymilacji.

W konkluzji widzimy, że akt pożywienia może stać się potężną, pełną magicznej mocy ceremonią - świadomą asymilacją i komunikacją na wszystkich poziomach egzystencji.  Możemy dzięki niemu zwiększyć stopień organizacji naszego pola, uczynić je drożnym kanałem dla energii kosmicznej i ko-ewoluować. Nade wszystko - możemy stać się bardziej świadomi.

.................................................

Artykuł ten ukazał się po raz pierwszy w czasopiśmie Wegetariański Świat w roku 2002. Tu przedstawiam jego zaktualizowaną wersję.

...............................................

* Cyt. za: Nouveau Consommateur,  http://www.20minutes.fr/article/711253/planete-la-moitie-viande-americaine-contaminee-staphylocoques-dores

 

Czytelnika pragnącego poszerzyć wiedzę na poruszane w artykule tematy odsyłam do następujących lektur:

K. Wilber, The Holographic Paradigm

M.Talbot, The Holographic Universe

B. Brennan, Dłonie pełne światła

C. Myss, Anatomia Duszy

A. Grey, Sacred Mirrors

G. Cousens, Spiritual Nutrition

D. Chopra, Zatrzymaj czas

D. Chopra, Sektretna siła spełniania marzeń

Książki Kena Wilbera, Gabriela Cousensa i Deepaka Chopry rozwijają obszernie temat nowego paradygmatu. Książka Spiritual Nutrition porusza dogłębnie temat pożywienia jako energii, żywienia pola kolorami i przebudzenia kundalini. Książka Alexa Greya jest albumem jego prac malarskich.