JustPaste.it

FUKUSHIMA - skażenie w Polsce przekracza normy 45.000 razy

Emisja z Czarnobyla to przy Fukushimie kapiszonowy wystrzał..

Emisja z Czarnobyla to przy Fukushimie kapiszonowy wystrzał..

 

Aktualizacja z dnia 27 kwietnia

Kłamstwa czarnobylskie wychwycone przez prostego chłopaka, czyli przeze mnie:
-liczba ofiar Czarnobyla – na forach agenciury i zmanipulowani forumowicze podają oficjalne dane, czyli około 4.000 zgonów w wyniku katastrofy i raka w Zonie. Niektórzy wręcz publicznie wypisują bzdury na forach, że ofiar Czarnobyla było.. 32 osoby! Tymczasem niezależne źródła naukowe podają dane około miliona zgonów w ciągu 25 lat promieniowania czarnobylskiego. Liczby poronień, kalekich, osób chorych na raka ale wyleczonych lub „zaleczonych”, i chorych na inne choroby – nie sposób zliczyć.
-nikt nie podaje problemu dalszej utylizacji zawartości czarnobylskiego sarkofagu. Owszem, być może powstanie tam nowy sarkofag, ale co dalej? W telewizorni widziałem pomiar radioaktywności jakiejś płynnej masy wewnątrz sarkofagu – wynosił 30.000 rentgenów, czyli przekraczał normę 3 miliardy rady. Co zrobimy z tymi odpadami?
-dziś, dnia 27 kwietnia, widziałem reportaż o Czarnobylu w publicznej telewizorni. O czym tam mówili? Prowadzący bardzo dużo czasu przeznaczyli na temat bujnego przyrostu flory i fauny w strefie czarnobylskiej. Owszem, mówi się, że to jest zasługa braku chemizacji, ale w założeniu ma to uspokoić czujność oglądających i wprowadzić złudne przeświadczenie typu: „a, napromieniowało trochę 25 lat temu, ale promieniowanie się skończyło i przyroda zajebiście daje sobie radę”. Więc, damy sobie radę i my. To ścieżka myślenia typowego „oglądacza” – leminga. Uczulam Was na tego typu manipulacje. Otóż nic nie jest zajebiste. Kobiety rodzą kalekie dzieci, poronienia są częste, coraz powszechniejsza jest bezpłodność, która w Polsce dotyka już powyżej 25% – 30% par. To właśnie zasługa „rozproszonego, rozrzedzonego promieniowania” ( www.llrc.org ).
-argumenty o bujnym rozwoju przyrody w Zonie są stale powtarzane przez zwolenników i profesjonalnych lobbystów nuklearnego holocaustu, pieszczotliwie nazywanego „energetyką atomową”. Trzeba jakoś przełamać i tę barierę. Czy macie jakieś argumenty?
-pomijane są przypadki mutacji genetycznych. Straszliwe przypadki mutacji w genomie (zdjęcia w tym tekście) to temat tabu w naszym kraju. Temat tabu, bo ktoś przypadkiem by skojarzył to z Czarnobylem? Bo okazałoby się, że mamy do czynienia z dużą manipulacją i tuszowaniem zbrodni? „Manipulowane” są też przypadki raka, białaczki, chorób tarczycy i innych post – atomowych. Konkretnie chodzi o to, iż prawie nikt nie łączy ich z Czarnobylem, poza niektórymi chorobami tarczycy. A już w ogóle nikt nie łączy coraz większej ilości tych chorób z rozproszonym, rozrzedzonym promieniowaniem. W przypadku chorób tarczycy – doskonałą wymówką jest to, iż spowodował to obrzydliwy w smaku lugol, a nie rentgeny z Czarnobyla.

„(…) wszelkie racjonalne pomysły uzdrowienia polskiej energetyki są blokowane na skutek działań potężnego lobby atomowego, które wpływa na polityków, które blokuje konkurencję. Na górze toczy się walka pomiędzy zwolennikami energii atomowej i tradycyjnej i to my, ostateczni odbiorcy, jesteśmy ofiarami. Czy nie jest czas abyśmy i my mieli coś wreszcie do powiedzenia? (…)
Ujawniamy plany propagandy energetyki nuklearnej w Polsce
Poniżej podaję link do oficjalnego dokumentu rządowego: „BEZPIECZEŃSTWO, KTÓRE SIE OPŁACA”.  Link otrzymałem od jednego z czytelników bloga.

Już ten fragment na początku:
„Niniejszy dokument stanowi zbiór podstawowych założen niezbednych do przygotowania i przeprowadzenia skutecznej kampanii informacyjnej na rzecz energii jadrowej w Polsce. Poniższe opracowanie opisuje wytyczne dla przeprowadzenia kampanii jedynie na poczatkowym etapie długofalowego działania, jakim jest zakorzenienie idei energii atomowej w polskim społeczeństwie”
świadczy o tym że Rząd RP od dawna przygotowuje się do propagandy promującej energię nuklearną – za nasze, podatników pieniądze. Czy plany budowy takich elektrowni nie powinny być raczej podyktowane głosami ekspertów? Czy nie powinno być referendum, które by zdecydował o tym jaka jest opinia społeczeństwa na ten temat – szczególnie po awarii w Japonii?

Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na skandaliczne treści totalitarne jakie znalazły się dokumencie. Są to plany wpływania na krytycznych dziennikarzy – samo to mogłoby być celem śledztwa specjalnej komisji sejmowej (wytłuszczenia monitorpolski):

(…) Raporty medialne powinny w sumarycznej i analitycznej formie podsumowywac nastawienie mediów do tematyki energetyki jadrowej. Raporty pozwolą również na weryfikacje najbardziej aktywnych czy też negatywnie nastawionych dziennikarzy oraz zaplanowac odpowiednie kroki. (…)  Konieczne wydaje sie wprowadzenie miary nastawienia „pro” w ramach poszczególnych tytułów, na podstawie dotychczas opublikowanych materiałów. Dla oceny tych materiałów wskazane jest stosowanie 5-stopiniowej skali gdzie 5 oznacza poparcie dla energetyki jadrowej, a 1 zdecydowany sprzeciw (3 pozostaje neutralne). Raporty medialne powinny byc prowadzone przede wszystkim dla telewizji (ze wzgledu na zasieg),prasy (ze wzgledu na opiniotwórczosc) oraz internetu (ze wzgledu na fakt, że jest czesto to źródło wiedzy dla pozostałych dwóch mediów).(…)

Patrzcie dalej:

Do kluczowych liderów opinii należy zaliczyc polityków (wedle badan zaufania publikowanych np. przez CBOS), ekspertów, jak również często wypowiadających sie przedstawicieli instytucji, którym Polacy ufaja (wedle badan publikowanych np. przez OBOP), jako wojsko, policja, Kosciół, duże stacje telewizyjne, etc. Badania „desk-research” powinny w sposób jakosciowy oraz ilosciowy podsumowywac najważniejsze wypowiedzi przedstawicieli różnych środowisk, w tym także przedstawicieli organizacji ekologicznych. Należy zauważyć, że z tej analizy można wyciagnac wnioski lub w najlepszy sposób zdiagnozowac przyjaciół / wrogów dla dalszej realizacji kampanii. ” Źródło

Zauważcie, czytelnicy – tutaj jest jasno i wyraźnie napisane, że kiziorom nie chodzi o żadne konsultacje społeczne, babranie się w jakąkolwiek rzetelność przy „kampanii informacyjnej”. Im chodzi wyłącznie o propagandę i prawdopodobnie zastraszanie niepokornych dziennikarzy, publicystów. Od dwóch tygodni mam duże problemy z publikacją notek w serwisie „Waszym zdaniem” na portalu. Czy ma to związek z selektywną cenzurą, filtrowaniem informacji? Dodam, że pro atomowi eugenicy nie mają żadnych problemów z publikacją notek, obojętnie z jakiej są partii politycznej (PiS, PO czy inne). Odkąd zacząłem intensywniej popierać antyatomową ideę (Fukushima), odtąd mam w/w problemy.
Powyższe cytaty jasno mówią, że chodzi tutaj o:
-czystą, syntetyczną propagandę – pranie mózgów. tych cytatów nie powstydził by się nawet pan mający nazwisko na „G”, słynny propagandzista…
-skanowanie internetu, możliwe zbieranie haków na niepokornych dziennikarzy. Czy będą do tego wykorzystywane potężne i bardzo kosztowne algorytmy opłacone przez lobby proizraelskie, które w zeszłym miesiącu „skanowały” polski internet? Chodzi o tzw „mowę nienawiści”, często „produkowaną” przez anonimowych, syjonistycznych agitatorów (np z ADL), w celu dalszych represji na niezależnych
-widać wyraźnie, że obecny rząd już się nie bawi w pieprzenie trzy po trzy i mówią wprost o tym, co tak naprawdę świta im w łbach. To świadczy o ogromnej pogardzie dla społeczeństwa. Pogardzie, która występowała rzadko w naszej trudnej historii.. kiedy – o jakie epoki mi chodzi – cicho sza..
-pytanie: co dalej? mamy w Polsce władzę, która z pogardą patrzy na społeczeństwo. Władzę, która w swoim cynizmie posuwa się coraz dalej, przy biernej postawie społeczeństwa. Bloger Miziaforum kiedyś pisał, że nawet jak brodaci i pejsaci właściciele supermarketów zaczną chłopom gwałcić ich żony, to i tak nic się nie stanie!
-nawet Czołowy Prezio Kraju (PiS) zachowywał pewne pozory w uprawianiu propagandy, także tej antypolskiej, i w rządzeniu naszym barakiem EU. Ci, którzy rządzą teraz nie mają żadnych skrupułów, nie są w dodatku ograniczani przez nic i przez nikogo. Historia mówi, że przypadki takiego cynizmu kończą się tragicznie. III Rzesza, ZSRR w czasach Stalinowskich, Chiny w okresie Mao, Kambodża Pol Pota – mam wymieniać dalej?…

A teraz deser: stanowisko POsłów PiS (Prawo i Sprawiedliwość) na temat.. promowania energetyki atomowej. A jakże! to kolejny już dowód na to, że tak naprawdę medialne partie z telewizorni nie różnią się NICZYM jeśli chodzi o najważniejsze dla Polaków sprawy. Wszystkie one grają w jednej drużynie zwolenników globalizmu.

„Pakiety stosownych ustaw i rozporządzeń już są.

Komisję nadzwyczają też powołano:
GŁOSOWANIE Nr 61 – POSIEDZENIE 89.
Dnia 01-04-2011 Godz. 11:13

Pkt 23. porz. dzien. Pierwsze czytanie przedstawionego przez Prezydium Sejmu projektu uchwały w sprawie powołania i wyboru składu osobowego Komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowych projektów ustaw: o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących, o zmianie ustawy – Prawo atomowe oraz o zmianie niektórych innych ustaw.

Dyskusję też już przeprowadzono

Poseł Zbigniew Kozak:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Panie Ministrze! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość przedstawić stanowisko klubu w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo atomowe oraz o zmianie niektórych innych ustaw, z projektami aktów wykonawczych. O drugiej ustawie powie pan poseł Dawid Jackiewicz.
Ostatnie tragiczne wydarzenia w Japonii wzbudziły wiele emocji, dlatego do sprawy trzeba podejść rozważnie. Istotne jest jednak to, że idziemy w dobrym kierunku, czyli w kierunku rozwoju energetyki jądrowej”. Informacja Józef Bizoń.

Skandaliczne artykuły w polskiej prasie internetowej

Sam tytuł jest drański „Czarnobyl nie zniszczył ciał, lecz głowy”. Patrząc na zdjęcia powyżej należy się zastanowić jaki jest powód tego typu skandalicznych publikacji. Po wybuchy w Czarnobylu sam brałem płyn Lugola, nie odczułem negatywnych skutków wzmożonej radioaktywności, może poza półrocznym rozwolnieniem i bólem brzucha, który występował często w następnych kilku latach. Mojej przyjaciółce wypadło jednak połowa włosów, nawet nie wiem co się dzisiaj z nią dzieje. W rodzinie z Lublina kilka osób z mojej rodziny zmarło na raka, jedna całkiem niedawno – po wybuchu w Fukushima zmarł mój wujek – z niewyjaśnionych powodów. Czarnobyl skaził większość Europy – do dzisiaj skażona cezem w 40%, żywność do dzisiaj powinna być monitorowana, a tureckie orzeszki do dzisiaj są radioaktywne. Dr Helen Caldicott podczas swojej konferencji 18 marca podała źródła informacji o Czarnobylu i 1 mln ofiar – jest to 5 tysięcy rosyjskich artykułów naukowych zebranych w książce wydanej przez New York Academy of Sciences „Report on Chernobyl”. Oszustwo na temat skutków Czarnobyla jest jednym z największych oszustw medycyny w historii. Caldicott twierdzi, że To co się stało w Fukushima jest Czarnobylem do potęgi. Caldicott przewiduje miliony ofiar umierających w mękach podobnych do tych jakie przeszedł Litvinenko.

owe skandaliczne materiały:

WAŻNE LINKI, JEŚLI NIE PRZECZYTAŁEŚ:

-jak się bronić przed skażeniem praktyczne porady – link tutaj

-jak się bronić_2 – jod pierwiastkiem zdrowiaJod i skażenie – plik do pobrania (kliknij)

-e – śledztwo w sprawie katastrofy w Fukushimie możliwe przyczyny, japoński program budowy bomby atomowej, wirus stuxnet który zainfekował wiele elektrowni na świecielink tutaj

-prawdziwy rozmiar skażenia, manipulacje mediów i lobby atomowego – link tutaj

-aktualizacje kwietniowe – skażenie przekracza wszelkie normy. Mafia z „polskich” służb specjalnych grozi śmiercią Andrzejowi Szubertowi, niepokornemu publicyście. Antysemityzm, polonofobia, wartości i antywartości przekazywane młodym generacjom Polaków. Link tutaj.

Czytaj, oglądaj prawdę:

Film o wirusie stuxnet który infekuje kolejne elektrownie (prawdopodobnie dziś, 27 – 28 kwietnia – Bułgaria). Link tutaj, polecam.

———-

Aktualizacja z dnia 26 kwietnia, godz. 21.00

Nowe dane na temat emisji z Fukushimy. Dla samego jodu – 131  i radioaktywnego cezu 137 emisja wynosi 10.000 bilionów bekereli, czyli 10.000 TeraBekereli. Tymczasem radioizotopów z Daiiczi są setki, nie mówiąc już o ekstremalnie toksycznym plutonie (zupełny brak informacji o tym w kryminalnych mediach). Przykłady radionuklidów: chlor, stront, tellur, pozostałe izotopy cezu i jodu, pluton, uran i wiele innych. Skażone jest mleko, woda gruntowa, deszczówka – zaleca się ich unikania. Skażenie żywności wykryto w Ameryce Północnej. Radiacja w Polsce przekracza normy 45.000 razy – jako jedyna podaje takie pomiary stacja wysokoczuła w Łodzi – widocznie stacja ta jest w rękach patriotów, którzy rzetelnie informują społeczeństwo o zagrożeniu.

„Z myślą o ludziach którzy szukają prawdy o Fukushimie przetłumaczyłem 10 minutowy filmik Ralpha Langnera.  Opowiada on o wirusie stuxnet, który jest bronią masowego rażenia wyprodukowaną przez Mosad, cytuję:
„Chris Anderson: Ralph, to zostało dość szeroko rozpowszechnione,  że to ludzie z MOSSADU za tym stoją, to twoja opinia?”
„Ralph Langner: Dobra, na pewno chcesz to usłyszeć? ok.,  dobrze, według mnie to MOSSAD jest w to zaangażowany  ale wiodącą siłą nie jest Izrael, wiodącą siłą jest cybernetyczne mocarstwo i jest tylko jedno, to Stany Zjednoczone,  na szczęście, na szczęście ponieważ nasze problemy byłyby większe”.
Ten film został „puszczony” w Internecie pod koniec marca – około 2 tygodnie po planowanej katastrofie w Fukushimie  prawdopodobnie pan Ralph Langner sugeruje nam przez ten film, że we Fukushimie został użyty stuxnet ale otwarcie tego nie może powiedzieć uważam, że powinien pan go obejrzeć i pozwolić ludziom czytającym pana bloga również go udostępnić,  ponieważ film mówi o strukturze wirusa stuxnet i jego możliwościach sądzę, że ten film jest bardzo istotny w zrozumieniu tych kryminalistów w pigułce wyjaśnia czym jest stuxnet- bronią masowego rażenia również ten film potwierdza to, że wirus stuxnet – krąży po Internecie i szuka celów, czeka na to aż ktoś go aktywuje klawiszem enter. Pozdrawiam, Gallus.
Dodam tylko, że Ralph Langner wyraźnie mówi, że wirus może zaatakować każdą elektrownię atomową i że dlatego się nim zainteresował. Jest napisany w assemblerze, zawiera około 1500 linii i jego konstrukcja wskazuje na niesamowitą wiedzę programistów i ekspertów, którzy brali udział w napisaniu wirusa”. Źródło

„Z OSTATNIEJ CHWILI: Daiiczi emitowało 580 mln TBq w ciągu miesiąca!?

Tedd Weyman email do Piotr Bein 26.4.2011

Lączna ilość radioaktywności w blokach 1-6:

720 mln TBq 11.3.2011,

150 mln TBq 11.4.2011, dokłądnie miesiąc po rozpoczęciu katastrofy.

To są liczby wyrywkowe, w nieprzerwanym ciągu emisji, a kumulacyjne są o wiele większe niż dla Czarnobyla. Należy pomnożyć 720 mln razy bilion (1 TBq = 1.000.000.000.000 rozpadow na sekundę razy 3600 sekund na godzinę razy 24 godziny na dobę, żeby otrzymać emisje dobowe.

Dr Christopher Busby dla RT 25.4.2011

Dr Busby, specjalista medycyny nuklearnej i skutków radiacji o tzw. małym natężeniu na zdrowie (pyłki wdechnięte i spożyte) w wywiadzie dla Russia Today wypowiada się nt. Daiiczi w swej dziedzinie jak i technice reaktorowej:

  • Była pewnego rodzaju eksplozja nuklearna  w basenie zyżytego paliwa nuklearnego nr 3, gdzie odłożono także świeże pręty plutonowo-uranowe.
  • W odl. 60 km od Daiiczi zmierzono poziomy radiacji daleko powyżej tych z Czarnobyla.
  • Przewidywany co najmniej milion przypadków raka w Japonii wskutek katastrofy Daiiczi.
  • O agenciurach i presstytutkach lobby A: Kto ignoruje historię, ten na pewno ją powtórzy. Ci co bagatelizują sprawę, na ogół są powiązani z przemysłem nuklearnym i ogromna forsa przelwwa się w tej propagandzie.

W komentarzu o wywadzie Busby, IntelHub przytacza bloggera Alexandra Higginsa, który wyeksponował parlamentarzystę japońskiego, Takeszi Tokuda, na podst. info na bloga japońskim: Jeśli Tokuda ma rację, to eksplozja budynku reaktora 1 mogła nie być wodorowa, wbrew oświadczeniom rządu, tylko coś zdecydowanie bardziej poważnego.

Tedd Weyman od dawna pisze do grypa666.wordpress.com i PiotrBein.wordpress.com, że w reaktorach i basenach Daiiczi zachodzą eksplozje nuklearne, od gwałtownych jak „wodorowe”, po powolne, przerywane jak w basenach, gdzie zużyte paliwo weszło w reakcje łańcuchowe. Wielu bloggerów podnieca się o reaktorze 3, na paliwo plutonowo-uranowe. Tymczasem pluton jest we wszystkich basenach zużytego paliwa w Daiiczi – własność USA, do przeróbki na broń A w zakładzie amerykańskim w Japonii.

Zaiste jest co przykrywać i tuszować… rak i in. choroby i zwyrodnienia w Japonii i globalnie, martwa strefa Daiiczi na wieki, zabójcza produkacja militarna z „pokojowych” siłowni… co próbuję zdemaskowac od początku, pokazując palcem na masowych ludobójców – lobby A, pod-kompleks kompleksu jot plus ich lokaje na całym świecie, w tym w Polin. W agencjach „ochrony” radiologicznej, mendiach, szkolnictwie, medycynie… Zaiste Chrystus miał rację…

Dr Jaśkowski: Radiacja 27.04 rano

Lucky: RADIOZAGADKA

Przeglądając raporty o poziomach skażeń izotopami w Polsce, które są publikowane na stronie Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej można wychwycić ciekawą nieścisłość. Nasuwa się dziwny wniosek. Jedynie w Łodzi jest sprawna i czuła aparatura pomiarowa a może  rzetelni pracownicy, lub jakaś inna przyczyna? Tylko tam od początku dotarcia chmury radioaktywnej nad Polskę wykrywa się najwyższe stężenia radionuklidów. Słynne 45000 x podwyższenie dawki promieniotwórczego jodu w pierwszych dniach po katastrofie w Fukushimie. Przez cały czas rekordowe względem innych ośrodków badawczych wyniki. Ostatnio stacja w Łodzi dodaje  do listy wykrytych świństw nowe. np Tellur, Rubid. Łódź jest blisko Warszawy – dlaczego w stolicy jakoś nie wychwytuje się  ani wzmożonych dawek, ani podobnych konfiguraji Mendelejewa. Czy dane są fałszowane, bo chyba tak być musi. Przecież chmura jest względnie jednorodna w danym. krótkim okresie pomiarowym.
Powinny wychodzić zbliżone wyniki, ale nie okazuje się, że niektóre izotopy upodobały sobie jedno miejsce i wybiórczo zlatują się do Łodzi

Wg TEPCO (21.4.2011), od 1.4.2011 przez 6 dni poszło do Pacyfiku 529 t wysoce skażonej wody o 4,7 tys. TBq, tj. 20 tys. razy legalny roczny limit dla całego Daiiczi, ale początek wycieku mógł być wcześniej. TEPCO zatkało 6.4.2011 wykryty 2.4.2011 wyciek wysoce radioaktywnej wody w rowie betonowym k. reaktora 2. Szacowany przez rząd poziom radiacji w wodzie wynosi ok. 1% ogłoszonej przez rząd (12.4.2011) sumy emisji do atmosfery z siłowni Daiiczi. Liczba ta (suma czy do Pacyfiku?) jest ok.  10 tys. razy większa od emisji w katastrofie Three Mile Island w 1979 r. Przy wlocie wody morskiej do bloku 2, zmierzono (2.4.2011) przekroczenie normy bezpieczeństwa o 7,5 mln razy dla jodu-131. TEPCO zbudowało od tego czasu podwodne bariery, by powstrzymać rozchodzenie się wycieków do Pacyfiku, ale czy fale, tajfun czy tsunami nie rozmyją zawartości do morza? Od tego czasu poziom jodu-131 spada tam, osiągając (19.4.2011) 1200 razy ponad normę. Wg TEPCO, woda radioaktywna może nadal wyciekać niewiadomymi drogami, które firma stara się wykryć.

Wg ww. danych rządu: 4,7 tys. TBq to 1% łącznych emisji do atmosfery, tj. 470 tys. TBq do atmosfery do ok. 11.4.2011. Greenpeace cytuje emisje oszacowane przez  francuski Institut de Radioprotection et de Sûreté Nucléaire (IRSN) i austriacki Zentralanstalt für Meteorologie und Geodynamik (ZAMG):

  • IRSN: reaktory 1, 2 i 3, od 12.3.2011 do 22.03.2011: 90.000 TBq jod-131, 10.000 TBq cez-137 oraz inne.
  • ZAMG: łączne emisje w pierwszych 4 dniach katastrofy, opublikowane 23.03.2011: 400.000 TBq jod-131, 85.000 TBq cez-137.

Wg IRSN, wypada przeciętnie co najmniej 10 tys. TBq na dobę dla obu izotopów, nie licząc basenów ze zużytym paliwem, np. basen 4 z potrójną zawartością prętów. Wg ZAMG, wypada co najmniej ok. 100 tys. TBq na dobę, chyba z powodu wybuchów w 1-ych dniach. Potem mamy coraz intensywniejsze reakcje łańcuchowe w przeciekających reaktorach i basenach odkrytych do atmosfery, ale załóżmy przeciętną IRSN 10 tys. TBq/dobę:

  • 12.3 do 15.3.2011 – 485 tys. TBq (ZAMG);
  • 16.3 do 11.4.2011 – 27 dni x 10 tys. TBq = 270 tys. TBq (ekstrapolacja danych IRSN, bez basenu 4, gdzie dolewają ok. 200 t wody/dobę, która w takiejże ilości paruje skażona do atmosfery);
  • łącznie ok. 800 tys. TBq minimum, plus baseny i in. izotopy;
  • porównaj z rządowym ok. 470 tys. TBq do atmosfery do ok. 11.4.2011.

Przy ww. przeciętnej IRSN przez 3 miesiące (optymistyczny plan TEPCO), łączne emisje osiągną ok. 800 tys. TBq + 100 dni x 10 tys. TBq = 1,8 mln TBq. Do tego trzeba dodać emisje z basenów oraz izotopy inne niż jod-131 i cez-137.

Japończyk w konfuzji

Japoński blogger, mimo że czyta oświadczenia oficjalne w oryginale, przed zniekształceniem przez tłumaczy, nie orientuje się lepiej niż my, konsumenci przeżutej info. Skarży się (23.4.2011), nieświadom niepokojących strzępów info powyżej, że waadze nawijają o ładunku emisji z Daiiczi. Przytacza doniesiena oficjalnego reportera Jomiuri Szinbun z 23.4.2011:

  • Na prasówce Komisji Bezpieczeństwa Nuklearnego Japonii 12.4.2011, wspólnej z bezpieką Japonii, NISA, ogłaszając poziom 7 katastrofy Daiiczi zapewniali, że emisje spadły do poniżej 1 TBq/godz., tj. ok. 24 TBq/dobę w jodzie-131 i cezie-137.
  • Po 11 dniach zrobili poprawkę pomyłki z 24 na 154 TBq/dobę.
  • Ta sama komisja pod biurem premiera ujawnia (23.4.2011) emisje 154 TBq/dobę (jod-131 i cez-137) z 5.4.2011, kiedy podobno sytuacja stopionych reaktorów była ustabilizowana, jeśli idzie o emisje. „Błąd” rzekomo powstał z nieprawidlowego przeliczenia jodu na cez.

Hmmmm – skomentował blogger wygibasy japońskich atomo-idiotów: przecie 12.4.2011 ogłaszając łączne emisje 23.3 – 5.4.2011, zapewnili, że przekonwertowali cez na jod. IV Kolumna (media) zaczęła edycję nieprzyjemnej info dla dobra narodu (miewątpliwie). Wcześniejsza wersja artykułu Jomiuri (którą znalazłem w japońskim e-biuletynie)  ma dodatkowe zdanie w stos. do powyższego: „Jeśli te emisje  [154 TBq/dobę] potrwają, byłby to równoważnik poziomu 6 katastrofy w skali INES  [154 TBq przez 90 dni = 13.860 Tbq].

Japońcy nie słyszeli, że oficjalnie Daiiczi to poziom 7? Blogger przypomina inną sztuczkę waadz – komisja zapewniła, że emisje to nic groźnego: Ilości emitowane [stan na 5.4.2011] to tylko oszacowanie, może być obarczone dużą niepewnością i wahaniami. Poziom radiacji w powietrzu wokół Daiiczi powoli spada i nie jest na poziomie, jaki miałby natychmiastowe [negatywne] skutki na zdrowie. Blogger: Pewnie, że jest „bezpiecznie”, bo ludzie nie dostają natychmiast raka ani choroby popromiennej. […] Powoli i wytrwale, prześcigamy Czarnobyl…

Ile z Czarnobyla?

Komenty u ww. bloggera japońskiego:

  • Wg Massachussetts Institute of Technology, Czarnobyl wypuścił 14 mln TBq.
  • Wg Lawrence Livermore Laboratory, ok. 166 mln TBq z Czarnobyla.
  • Becquerel niedobrą miarą ryzyka radiologicznego, bo nie uwzględnia okresu pół-rozpadu emitera. Kumulacyjne emisje jodu-131 są znacznie mniejsze niż dla cezu-137, bo  zera w ciągu miesięcy, a cezowi zajmie to wieki. Trzeba konwertować do wspólnej bazy. […] Obecna miara jest nieprzejrzysta, znacznie mniej użyteczna dla publicznego obserwatora.
  • A ile TBq/dobę idzie do wody? Nikt nie wie. Podręcznik INES do obliczania emisji, wydamy przez MAEA. Także to.
  • Nie ma bezpiecznego poziomu radiacji. TEPCO i rząd Japonii  po prostu zmieniają cyfry do uważanych przez siebie za dopuszczalne. Tu w USA przepływ info praktycznie zatrzymał się po 1-ym tyg.  Rząd Japonii tak chciał! Nie chciał ryzykować gospodarczo. Myślę, że nie chronią narodu!! Myślę, że rząd USA nie donosi o tej katastrofie nuklearnej w sposób odpowiedzialny”. Źródło

———-

Aktualizacja z dnia 24 kwietnia, godz. 15.00


Japoński rząd i Tepco twierdzą, że reaktory są ‘stabilne’, a poziom emisji promieniowania obniżył się. W udzielonym wczoraj wywiadzie, tę ‘stabilizację’ wyjaśnił profesor Michiu Kaku, jeden z najbardziej uznanych fizyków świata, który fizykę atomową studiował u współtwórcy bomby atomowej, Edwarda Tellera.

‘Tokyo Electric trwa w stanie negacji próbując pomniejszać pełny wymiar tej nuklearnej katastrofy. Jednakże dysponujemy formułą matematyczną, dzięki której możemy ustalić faktyczny poziom zdarzenia. Do tej pory wyemitowanych zostało około 50000 bilionów bekereli promieniowania. Proszę sobie policzyć. Plasuje to katastrofę w samym środku poziomu 7. Oczywiście, na chwilę obecną mniej niż w przypadku Czarnobyla. Jednakże promieniowanie nadal wydostaje się z reaktorów. Sytuacja wcale nie jest ustabilizowana. Mamy więc do czynienia z tykającą bombą zegarową. Wygląda na stabilną, ale najmniejsze zaburzenie – wstrząs wtórny, pękniecie rury, ewakuacja ekipy – może zainicjować pełne stopienie trzech reaktorów – co wykroczyłoby daleko poza to, czego byliśmy świadkami w Czarnobylu. Kiedy rzecznicy zakładu mówią, że sytuacja jest stabilna, to pozostaje taką wyłącznie w tym znaczeniu, że wisimy nad przepaścią – uczepieni  stromego klifu paznokciami. W miarę upływu czasu każdy paznokieć zaczyna pękać. TEPCO przypomina małego holenderskiego chłopczyka – budowniczego tamy. Nagle pojawiają się w niej pęknięcia. Wkłada palec tu i tam. Pojawiają się nowe przecieki i zaczyna brakować palców. Radzę, aby zostali całkowicie pozbawieni funkcji kierowniczej i pełnili rolę konsultantów. Dowodzenie powinien przejąć międzynarodowy zespół najlepszych fizyków i inżynierów’.

Wirus stuxnet, który zniszczył elektrownię atomową w Fukushimie i rozprzestrzenił się na wiele innych elektrowni, nadal sieje spustoszenie. Infekuje kolejne elektrownie w Europie. Z przecieków wiadomo, iż planowane jest doświadczalne wyłączenie wielu reaktorów atomowych w Europie. Będą to tzw stress testy. Dalsze informacje poda Mizia, w poniedziałek.
Co to może oznaczać?:
-wirus stuxnet wymknął się spod kontroli i być może zaczął mutować (wbudowany algorytm ewolucyjny); całkiem możliwe jest, że stracili nad nim kontrole nawet jego twórcy;
-możliwe jest, że władze zainfekowanych wirusem elektrowni szykują się na najgorsze, w tym na powtórkę z Fukushimy;
-po co stress testy akurat teraz, w dobie powszechnego buntu przeciwko energetyce atomowej i w dobie drugiego Czarnobyla?

Tymczasem zbrodnicze władze III RP szykują nam atomowe ludobójstwo:
?Rząd negocjuje z UE budowę atomowych śmietników, gdzie byłyby składowane radioaktywne odpady z państw tzw. starej UE. W zasadzie te śmietniki będą jedyną pozostałością po atomowym programie Tuska.
Z powodu podpisu Tuska z 2008r. będziemy płacić UE za emisję CO2, a więc zbankrutuje przemysł, docelowy odbiorca tej energii.
Politycy z Sejmowej Komisji Gospodarki potwierdzili informację, że trwają negocjacje dotyczące lokalizacji składowisk odpadów z elektrowni atomowych państw unijnych – podaję za Polska The Times z dn. 19.02.2010r. (link). Zaraz potem przez media przetoczyła się fala artykułów propagandowych, jak to współczesne metody składowania tych odpadów są bezpieczne, miłe, przyjazne oraz och, ach. Nic tylko odpowiednie składowisko otworzyć na swej prywatnej posiadłości.

Mała dygresja, bo skoro to takie och, ach, to dlaczego państwa UE same u siebie nie chcą składować tych atomowych śmieci? No właśnie, po co niszczyć własne terytorium, skoro problem można odesłać komuś innemu? Jakiś głupi zawsze się znajdzie i to ?kupi? ? ludowe porzekadło. Dochodzimy więc do konkluzji, że oto za łaskawym przyzwoleniem krajów starej UE Polska, pod rządami PO-PSL staje się atomowym śmietnikiem.
Problem ?atomu? można rozpatrywać w szerszym kontekście projektowanej budowy elektrowni atomowych w Polsce. W grudniu 2008r. Premier Tusk bardzo się ucieszył, że Prezydent Francji Sarkozy poklepał go po plecach i z wdzięczności podpisał zobowiązanie Polski do płacenia UE za emisję CO2. Polska tym samym zobowiązała się, że poczynając od 2013r. będzie stopniowo dochodzić do pełnej płatności za emisję CO2, która w 2020r. osiągnie 100% planowanych kwot. W latach 2013 ? 2020 zapłacimy UE aż 60 mld. zł i znacznie większe kwoty po 2020r. Zapłacimy my, nasze dzieci, nasze prawnuki, wszystkie pokolenia. Pierwsze elektrownie atomowe mają powstać ok. 2020r. Problem w tym, że do tego czasu zbankrutuje przemysł potrzebujący dużej ilości energii. Eksperci wyliczyli, iż pracę straci ok. 250 tys. pracowników zatrudnionych w tym przemyśle. Ponadto utrata jednego miejsca pracy powoduje utratę kolejnych pięciu miejsc pracy w branżach niepowiązanych, a więc na bruku wyląduje łącznie 1,5 mln. pracowników.

Pracownik, gdy nie ma zarobków, nie idzie na zakupy i nie kupuje towarów produkowanych przez innego pracownika. Do tego dojdzie spadek konkurencyjności w innych branżach. W rezultacie nie tylko projektowane elektrownie atomowe nie będą miały dla kogo produkować energii elektrycznej, ale nawet dziś istniejące elektrownie będą miały nadmiar mocy. Mało tego, opłaty za CO2 oraz koszt budowy elektrowni atomowych sprawi, że energia elektryczna w Polsce będzie dwa razy droższa, niz w UE – kolejne wyliczenia ekspertów. Ktoś bardzo nienawidzi nas Polaków.
Z szumnego programu atomowego Tuska, miast elektrowni atomowych, pozostaną tylko atomowe śmietniki tzw. starej UE. Cieszmy się Polacy, bo spotka nas prawdziwe szczęście. Ważne, że niektórym będzie żyło się lepiej. Polska jest bardzo bogatym krajem, więc zapłacimy i za CO2 i znacznie większe pieniądze z innych tytułów. Jest tylko jeden warunek, aby szacowna persona poklepała nasze Słońce Peru po plecach. Kiedy wreszcie Polska doczeka się gospodarza? Wybaczcie mi drodzy czytelnicy ten sarkastyczny tekst, ale takie są fakty?. Autor: piastolsztyn (zredagowany przez: Magda Głowala-Habel)

Jak wiadomo:
-w Japonii problemem są właśnie atomowe śmietniska – mogilniki, w tym duża część zużytego, ale skrajnie radioaktywnego paliwa składowanego na dachach.
-skoro jest to taka zajebista perspektywa dla naszego kraju, to dlaczego kraje starej Europy nie chcą składować tego świństwa u siebie? Powód jest jeden: powoli będą uwalniane blokowane dotąd przez elity patenty energetyczne. Cywilizowany (technologicznie) świat odejdzie od energetyki atomowej niemal zupełnie, natomiast my nadal będziemy skansenem Europy.
-rząd Platformy Obywatelskiej i premier naszego kraju Donald Tusk powinien odpowiadać za zbrodnie ludobójstwa już nie przed wiadomo że skorumpowanym ‘sądem’, ale przed trybunałem ludowym, z wyrokiem ‘według prawa i zwyczaju wojny’. Dlaczego? Organizacja Low Level Radiation Campaign, którą cytowałem wcześniej, bada szkodliwość tzw. ‘rozproszonego, rozrzedzonego promieniowania’ które jest dużo bardziej szkodliwe niż mówi się to oficjalnie. Znając ‘rzetelność’ i ‘sumienność’ polskich firm trudniących się budowami (zalepianie lepikiem dziur w drogach?), liczne katastrofy nuklearne i przecieki z mogilników są gwarantowane! Wszyscy znamy historię niedoszłej elektrowni atomowej w Żarnowcu. Mafiozom z Państwowej Agencji Atomistyki (instytucji założonej przez ludobójczą juntę Jaruzelskiego!) tak się śpieszyło do kręcenia lodów na elektrowni atomowej, że zapomniano o wszelkich reżimach bezpieczeństwa. Z budowy lokalni watażkowie kradli cement i inne materiały budowlane, dzięki czemu pobudowali sobie domy i wille. W końcu, uchybienia były tak poważne, że z budowy elektrowni całkowicie zrezygnowano. Dziś byłoby podobnie lub nawet gorzej, znając rozmiar korupcji, kręcenia lodów wśród władz, zarówno lokalnych jak i centralnych. Wszyscy chyba znamy niedawną aferę z autostradami budowanymi z piasku..
-co robią natomiast polskojęzyczne, kryminalne media? Wczoraj widziałem propagandowy reportaż na TVN o elektrowni atomowej. Pokazywano tam beztroskich rybaków łowiących ryby w skażonym radioaktywnie zbiorniku wodnym! (tzw ‘rozproszone, rozrzedzone promieniowanie’). Takiej propagandy nie powstydził by się ani Goebbels, ani Urban, ani Jaruzel i Wałęsa razem wzięci.
-Aby umieścić gdzieś tego typu składowisko, trzeba kupić sobie przychylność lokalną – podkreśla skorumpowany poseł Antoni Mężydło (PO). W zamian za lokalizację składowiska na danym terenie państwo musiałoby zainwestować w infrastrukturę i rozwój regionu, tak jak to jest np. we Francji. Gmina, która zdecyduje się przyjąć na swoim terenie takie składowisko, może liczyć na dotacje w wysokości kilku milionów euro. To może skutecznie pokonać opór i strach lokalnej społeczności.
-Tuskowi tak się śpieszy do kręcenia lodów na atomie, że nie dość, że zrobiłby z naszego kraju atomowe śmietnisko, to jeszcze gotów był korumpować miejscowych watażków – wójtów, burmistrzów, wojewodów. Oni wszyscy mają swoją cenę i gotowi by byli zarżnąć nawet połowę mieszkańców swego regionu w imię willi z basenem i kubańskiego cygara w zębach. To skorumpowane prostytutki, których w dodatku obowiązuje niepisana zmowa milczenia – omerta.


Zdjęcia powyżej to wpływ tzw. ‘rozproszonego, rozrzedzonego promieniowania’ na ludzi. Te straszliwe mutacje genetyczne wystąpiły po katastrofie w Czarnobylu. Współczynnik poronień w Polsce wynosił tuż po Czarnobylu 20% – 80%, a kobiety którym udało się donieść ciążę, często rodziły zdeformowane dzieci. Według organizacji Low Level Radiation Campaign, badającej i dokumentującej zbrodnie lobby atomowego, całkowita liczba ofiar promieniowania od początku ery atomowej to 60 milionów ludzi na całej Ziemi. Liczby poronień, kalek, zdeformowanych, niepełnosprawnych, chorych na nowotwory – nie sposób zliczyć.

‘Wg Uesugi, na prasówkach TEPCO odbywanych teraz w głównej kwaterze firmy, korespondenci zagraniczni i japońscy niezależni zadają penetrujące pytania, a mendialni (oficjalne media) jedynie notują; donoszą oświadczenia z firmy, że sytuacja jest opanowana i nie ma obaw. Chyba dlatego, że forma ma roczny budżet 20 mld jenów na reklamę: Media bronią info z  TEPCO! Dziś media japonskie nie różnią się od propagandy z II w.ś. powtarzającej do końca: ‘Japonia wygrywa wojnę przeciw Ameryce.’ Przykład tuszowania dotyczy plutonu. Wg Uesugi, po wybuchu reaktora 14.3.2011, były obawy o wyciek plutonu, ale żaden z mendiów nie zapytał przez następne 2 tyg. aż Uesugi to zrobił. W odpowiedzi, TEPCO oświadczyło (26.3.2011): Nie mierzymy poziomu plutonu, nawet nie mamy detektora. Na ironię, następnego dnia Edano ogłosił: wykryto pluton. TEPCO podało w końcu (28.3.2011), że pluton-238, -239 i -240 wykryto w glebie i nalegało, że nie jest zagrożeniem dla zdrowia. Bez zrozumienia implikacji, mendia po prostu doniosły o obecności plutonu. TV Nippon (29.3.2011) zatytułowało wywiad z ekspertem od radiacji,  Prof. Nakagawa Keiiczi (U. Tokio): Pluton z siłowni – żadnego skutku na sąsiadów.
W radio TBS (15.3.2011), Uesugi skrytykował TEPCO za skrytość i natychmiast został zwolniony ze swego regularnego programu. Skandal z wyciszaniem mediów przez TEPCO obrócił się interesująco 2 tyg. potem. 11.3.2011 przewodniczący TEPCO Katsumata Tsunehisa gościł egzekutywę mendiów  w sesji badawczej w Chinach. Zapytany o to przez niezależnego, Tanaka Rjusaku na prasówce TEPCO (30.3.2011), Katsumata bronił się: Fakt, że razem podróżowaliśmy do Chin. [TEPCO] nie placiło za wszystko, ale my zapłaciliśmy więcej. Pewnie że są egzekutywą mediów, ale są wszyscy członkami sesji badawczej. Katsumata odmówił wymienienia uczestników sesji, bo to informacja prywatna.

Przeciw niezależnym
Rząd Japonii ruszył na niezależne dziennikarstwo  krytykę polityki rządu po 11.3.2011, wybierając, kto może a kto nie może mówić publicznie. Powstała grupa złożona z ministerstwa spraw wewn. i komunikacji, Państwowej Agencji Policyjnej i METI do zwalczania szkodliwych pogłosek. Wg rządu, zniszczenia od trzęsień i Daiiczi powiększają nieodpowiedzialne pogłoski, więc rząd musi chronić publicznego dobra. Grupa zaczęła rozsyłać żądania do kompani telef., serwerów, stacji TV kablowej i in., by podejmowano odpowiednie środki w oparciu o zalecenia odnośnie nielegalnej info: kasowanie tekstów z portali uważanych przez władze za szkodliwe dla porządku publicznego i moralności?. Źródło

Ewakuowane dzieci oddzielone od rodziców ? dlaczego?!
23.4.2011 – 24 dzieci w wieku podstawówki do gimnazjum mieszka bez rodziców w obiekcie kulturalno-sportowym w Tokio. 7-letni Keisuke Takahaszi z prefektury Fukuszima chodzi do pobliskiej szkoły. Po godzinach odrabia lekcje i gra w piłkę nożną z kolegami. 22.4.2011 po raz 1-szy od mies. spotkał się z matką, Saczie. Keisuke podbiegł do niej widząc nadchodzącą, przytulił się i rozpłakał. Saczie wysłała syna w bezpieczniejsze miejsce, obawiając się o radiację. Ma nadzieję, że sytuacja wkrótce się polepszy i będą razem.
Piotr Bein:
Napromieniowana, przybywająca w szpitalu?

„TEPCO planuje więcej tymczasowych pojemników na wysoce skażoną wodę, której  łączna objętość w turbinowni i tunelach wynosi 70 tys. t [dość duży statek - PB]. Woda ta przeszkadza w stabilizacji reaktorów. [Najpierw była wymówka podłączania prądu, teraz to od kliku tygodni, jakby przez dziurawy reaktor 2 można było pompować wodę! - PB]. W ramach planu opanowania sytuacji, TEPCO ma  przepompować ją do zakładu oczyszczania na terenie siłowni Daiiczi i do tymczasowych zbiorników oraz założyć filtry i systemy chłodzenia dla każdego reaktora, ktore mają usuwać substancje radioaktywne i trzymać w obiegu zamkniętym wodę chłodzącą rdzenie reaktorów. Wstępny plan TEPCO chciał założyć zbiorniki na 27 t wody do końca maja, a teraz firma planuje zbudować zbiorniki na 31,4 tys. t do początku czerwca. [Dużo planują, gadają, zmieniają, a emisje lecą na glob. Kiedy będzie plan zatrzymania emisji do atmosfery i ujawnienie dotychczasowych?!  - PB].  Następnie co miesiąc do grudnia firma doda zbiornik na 20 tys. t wody, gdyby nie wyszedł na czas plan budowy systemów chłodzenia reaktorów. [20 tys. t wody/mies., tj. 667 t/dobę, a obecnie dają mniej z powodu ograniczeń, przez które nie można opanować reakcji łańcuchowych ani emisji ? PB]. TEPCO posegreguje ścieki radioaktywne na nisko-, średnio- i wysoko-skażone. Te ostatnie mają od 100 Bq do 1 mln Bq/cm sześc. Wysoce skażona woda pójdzie do podziemnych zbiorników 10 tys. t, powleczonych materiałem odpornym na radiację i korozję?. Źrodło