Chciałem tylko skomentować.

Tyle obrazy ile pokazują fałszywi czciciele Jezusa nie spotyka się nawet u ateisty.

Wielu szczyci się tym, że są jedynymi prawdziwymi uczniami Chrystusa.

Kto jest prawdziwym uczniem Jezusa Syna Bożego, a kto nim się tylko szczyci?

Przyjdą fałszywi prorocy i będą zwodzić was- są to słowa z Ewangelii o zburzeniu Jerozolimy. Może one nie są dosłowne, ale Bóg nie jest nauczycielem, który każe uczyć się Pisma na pamięć, ale jest nauczycielem, który uczy żyć Pismem. Powiadam wam, że Madonnie, czy komukolwiek innemu jest bliżej Królestwa Niebieskiego, niż tym którzy źle interpretują je dla własnej "chwały" . Będą oni bowiem sądzeni nie za to co czynią, ale za to że wielu zwiedli. Kpina i szyderstwo z "bożka z nad Wisły" nie pochodzi od ucznia Chrystusowego, albowiem nie ma w całym Testamencie drwiny z wiary innych ludzi. Poszukajcie gdziekolwiek Prawdy Boga, to jest tam miłość, miłosierdzie, wybaczenie, ale kpiny nie znajdziecie. Kpina nienawiści nie do Boga Ojca i Syna należy, ale do złego i on jest jego własnością, a każdy kto jej używa w wierze nie służy jasności dnia, ale ciemności nocy.

Drodzy moi bracia, przyjaciele, bliźni, oraz siostry. Chciałbym wam zwrócić uwagę na to, że nikt z ludzi nie może powiedzieć, oraz nie ma żadnego prawa, ale wręcz występuje przeciw Bogu mówiąc, że nawet Hitler poszedł do piekła. To jest osąd człowieka, a Bóg jest miłosierdziem. Chrystus z miłości do nas poniósł śmierć za grzechy nasze. Tak więc tylko Bóg w godzinę sądu da odpowiedź każdemu z nas. Osobną Hitlerowi, a osobną tobie mi, czy komukolwiek innemu. "Jeśli powiesz na brata swego........" to sam jesteś sobie winny ognia piekielnego. Jak ktokolwiek może oceniać obojętnie kogo, że ktoś zostanie zapisany złotymi zgłoskami w księdze szatana. Powiadam wam że cudzołożnice bliższe są Chrystusowi niż tak czyniący.

Złodzieje, mordercy, wszyscy źle czyniący będą usprawiedliwieni jeśli się zwrócą do Miłosierdzia Boga, a Ci co je odrzucają to jak chcą je otrzymać jeśli sami z własnej woli nie chcą go.

Kto jest bałwanem ze złota? Jest to ten odrzucający miłosierdzie, a i sam nie dający innym miłosierdzia. Nie znam człowieka bez grzechu, i przez to każdemu powtarzam: Tylko szukanie i dawanie miłosierdzia, oraz proszenie o nie jest tym czym możemy sami uniknąć ognia piekielnego. Nie dajcie się zwieść tym co mówią i głoszą co innego, albowiem są sługami ciemności, ale jest to ich dobrowolny wybór, i sami w swojej duszy muszą wiedzieć czy chcą iść za promieniem słońca, czy wywołanym sztucznie dla zwiedzenia tłumów.

Jeśli ktokolwiek mówi. "Będą się modlić do Maryi, będą kłaniać się farbie, uczyć młodzież i dzieci nauki, ,które wygłaszał ich "bożek papież z Wadowic"." , to nie rozumie słów miłości i pojednania. Są to słowa należące do Boga, bo wszystko dobro do Boga należy, a Bóg jest w nim. Tak więc sami ze swojej woli odrzucają co do Boga należy i jest jego własnością. Nikogo nie nazywajcie poganami, albowiem i oni dostąpią odpuszczenia jak uczy Pismo. Nikogo nie znającego Boga nie osądzajcie, albowiem jest w miłości Boga usprawiedliwienie tego. Wy jednak wszyscy, którzy znacie Pisma, innych nauczacie, a sami nauk nie przyjmujecie strzeżcie się, albowiem według waszej nauki będziecie osądzeni. Nie sądzę was, ani nawet nie napominam, ale proszę opamiętajcie się albowiem nadchodzi czas wypełnienia Pisma.

Przyjdzie bowiem dzień, a zapyta was Chrystus: Czemu nie pokochaliście Matki Mojej, jak i ja ją pokochałem. Dlaczego przez was przemawia nienawiść należąca do złego, a nie do mnie. Dlaczego sądzicie jak uczyłem abyście nie sądzili. Dlaczego tylko mówicie, a czyny wasze są inne. Dlaczego widzisz drzazgę w oku brata, a belki w swoim oku nie widzisz. Wiele pytań zada wam Nauczyciel, ale nie będzie was sądził sądem Miłosierdzia, ale waszym sądem tak jak sami tego chcecie. I Chrystus powiedział pójdźcie za mną do jednych, a do drugich idźcie precz. Pamiętajcie jedno dobro i pozostałe rzeczy pochodzące od niego są własnością Boga, a zło i pozostałe rzeczy pochodzące od niego do ciemności należą i nigdy nie można ich mieszać. Albowiem nic po środku nie ma, a odległość pomiędzy nimi jest nie do przebycia.