JustPaste.it

Sowiecki koszmar

Morze, które zniknęło

Morze, które zniknęło

 

1c821d890120c3f4e58ed906bfd19138.jpg

Problem jest niby powszechnie znany, ciągle jednak szokuje i zaskakuje. Dawne Jezioro Aralskie zamienione w pustynię. Piachy odzyskane, rozciągające się na powierzchni większej niż 50 tysięcy kilometrów kwadratowych, kiedyś było to dno jeziora. Województwo mazowieckie dla porównania ma 35 tys. km2. Mówi się dużo o Czarnobylu i Fukushimie, a to przecież małe pikusie.

Z Jeziorem Aralskim komuszki zdrowo namieszali ulepszając naturę. Teraz muszą ten pasztet zjeść Kazachowie i Uzbecy. Mają słone wiatry roznoszące toksyczne nawozy osadzone w dawnym jeziorze, popaprany klimat, przetwórnie ryb, flotę rybacką na piasku, z także laboratoria i niezabezpieczone składy broni biologicznej na niegdysiejszych wyspach. Oczywiście mają również wspaniały plan zdjęciowy do robienia filmów katastroficznych.

6e55d02b361177f528087ab12a939983.jpg

Nie mają natomiast morza, po którym kiedyś pływały ich floty rybackie, ryb, które kiedyś przerabiały ich przetwórnie i związanych z tym przemysłem miejsc pracy. No i nie mają zdrowia, cała okolica jest skażona nawozami i środkami ochrony roślin.

dca8d911381aa4ec7748f14e63a6615e.jpg

Pierwszy raz przeczytałem o tym problemie w latach 80-siątych w książce Kapuścińskiego. Już wtedy,około 30 lat temu problem nabrzmiewał, a morze się kurczyło ale nikt go nie ratował. Ciekawe o ile zmniejszyłby się Bałtyk, gdyby woda opadła o 20 metrów. Teraz każdy może o całej sprawie  poczytać w necie. W wikipedii piszą, że władze radzieckie od początku miały raporty ekologów i wiedziały czym się nawadnianie stepu skończy. Nie piszą jednak jak łatwo było zamknąć ekologowi buzię w Kraju Rad i jak często zamykano tam całych ekologów.