JustPaste.it

Przyjaciela nie zostawia się przywiązanego pod sklepem...

Jestem przeciwny przywiązywaniu i zostawianiu psów pod sklepem. Sprzeciw swój wyrażam w ganieniu właścicieli za takie postawy, lecz niestety na niewiele to się zdaje

Jestem przeciwny przywiązywaniu i zostawianiu psów pod sklepem. Sprzeciw swój wyrażam w ganieniu właścicieli za takie postawy, lecz niestety na niewiele to się zdaje

 

Sytuacja, w której widzę psa przywiązanego pod sklepem, budzi mój sprzeciw. Nie tylko jako miłośnika zwierząt, nie tylko jako właściciela czy opiekuna, ale przede wszystkim jako człowieka.
Uważam za niedopuszczalne stosowanie takiej nikczemności wobec swoich przyjaciół.
eeb49d46bc831e8b54cf850fc61563b7.jpg
Nigdy nie zdarzyło mi się zostawić zwierzęcia pod sklepem. Po prostu nie zabieram psów na zakupy. Kiedy tylko mam możliwość, pytam właścicieli - jakie to uczucie, zostawić przyjaciela przywiązanego przed wejściem do sklepu. Czasem do barierki, do znaku, do kraty czy co tam jeszcze do tego celu się nada.

Wachlarz odpowiedzi nie jest zbyt szeroki, zazwyczaj właściciele tłumaczą to tym, że to tylko chwilka, że nic mu nie będzie, że jest przyzwyczajony, że nie jest mu zimno czy gorąco.
Tymczasem traktowanie psa na równi z rowerem przypiętym pod sklepem jest karygodnym wypaczeniem idei opiekuńczości, którą właściciel powinien zapewnić swojemu zwierzęciu.
Uprzedmiotowienie psa czy jakiegokolwiek stworzenia jest rażącym przykładem nieprzestrzegania podstawowych norm społecznych.

Konsekwentnie nie uznaję tłumaczeń właścicieli psów, którzy używają jakichkolwiek argumentów mających usprawiedliwić pozostawianie psów przywiązanych pod sklepem. Nie uznaję, bo takich argumentów i tłumaczeń nie ma.

Jest mi bardzo smutno, kiedy widzę przywiązanego pod sklepem psa, który poszczekuje, skomli czy wyje, czekając na swojego pana.

Jeśli czujesz tak samo i takie zachowania względem psów budzą twój sprzeciw, nie wahaj się zadać pytania "właścicielowi" - jakie to uczucie, zostawić przywiązanego przyjaciela pod sklepem?

Ja pytając, posuwam się jeszcze dalej, dodając - Kim trzeba być, żeby zostawić przyjaciela przywiązanego pod sklepem?

Natomiast jedno jest pewne, że nikt tak jak zwierzęta nie uczy nas jak być ludźmi.