JustPaste.it

Dusza, czas, przestrzeń

Co jeśli dusza, to czas i przestrzeń? W końcu gdyby nie one, nie mogli byśmy korzystać ze zmysłów - bo nie miałby one prawa bytu. 

Idąc dalej. Czytałem kiedyś, pewien artykuł sugerujący, że człowiek to takie pudełko dla genu, a pudełko te jest sterowane procesami chemicznymi, tzn. że nie mamy wolnej woli, tylko sterują nami owe procesy. 
np. chcesz teraz podnieść rękę, i ją podnosisz - wiem że zabrzmi to głupio, ale tak naprawdę to nie wolna wola podniosła tę rękę, tylko pewien zabieg procesów w "pudełku" spowodował, że ona tak uczyniła. 

Tak więc podsumujmy 
Dusza, to czas i przestrzeń. 
Pudełko, to organizm, zaopatrzony w pewne rozwinięte narządy, pozwalające absorbować, to co dzieje się na zewnątrz (poza pudełkiem) - czyli zmysły. 

pudełko + dusza = Człowiek z duszą. 

Tak więc, gdy pudełko umiera, to dusza zostaję nieruszona. 
Czyli gdy człowiek umiera, zagina bądź nie zagina czasoprzestrzeń w przód i powstaje na nowo. 

Chodzi o to, że wszyscy mamy jedną i tę samą dusze. 
Jesteśmy całością, a nie pojedynczymi jednostkami - Wszyscy! I motyle i koty i ludzie oraz małpy - między nami nie ma różnicy jeżeli chodzi o duszę, ale jest różnica jeżeli chodzi o pudełko. 

Co wy na to?