JustPaste.it

Niezbadane wyroki nieba

Nie samą modlitwą się żyje, bez chleba powszedniego nie byłoby świętych..

Nie samą modlitwą się żyje, bez chleba powszedniego nie byłoby świętych..

 

 

Matka Jezusa była wzorową żoną żydowską , spełniała  posługi  zgodnie z wolą bożą. Gdyby współczesne wykonywały    tak gorliwie , nie byłoby  rozwodów, mężowie nie zaglądaliby do sąsiadek i  agencji towarzyskich. Obecna dama woli telewizor i wibrator między udami niż pieczenie chleba. 

Maria wstawała przed świtem i na paluszkach, aby nie obudzić starego Józefa zmykała do kuchni. Tam duch święty chuchał i dmuchał w jej  palenisko aż ogień zapłonął, mały   bobasek był bardziej   podobny do niego niż   do   cieśli,pomagał więc ochoczo.!. W powietrzu unosił się zapach przypraw i wzbudzał pragnienie, a on wciąż  dmuchał.ona mieszała w garnku, aż  rzekła  dosyć mój słodki panie!

Za oknem rozlegały się głosy wielbłądów i pokrzykiwania karawaniarzy spieszących  na targ, a święta rodzinka w skupieniu siorbała z cedrowych talerzy zupkę. Po śniadaniu Józef heblował deski w pocie czoła , Maryja odprowadzała synka  na naukę w synagodze. Kiedy mąż chrapał pod palmą kokosową, duch napełniał jej lampę oliwą w dowód, ze jest    oblubienicą  ,a ona pochylona nad cedrowym korytkiem ugniatała ciasto na chleb i  szeptała" niech się stanie wola twoja  umiłowany królu i władco". Moje  dziewictwo daje tobie i spraw, bym była   teraz w   siódmym  niebie  I po takiej celebrze  w biodrach  boską   błogość miała,a  mąż anielski   uśmiech na różanych ustach żony  odbierał jako dar boży.

Pracowała  jak pszczółka,biegła po zakupy na rynek(dzieje17:17).W drodze powrotnej powtarzała wersety o wielkiej miłości ducha świętego, a serce płonęło w świętej ekstazie .Na jej widok mąż się rozjaśniał  i  energiczniej  heblował deski  dla rabina. I mruczał pod nosem, ze ma zaradną, oszczędną i wierną żonę, która tylko z duchem świętym się spotyka,a nie   jak inne, za legionistami  biegają i rodzą bękartów niewiadomego pochodzenia.Chociaż i ją   posądzają wścibskie babska o to,bo stary  cieśla  w te klocki słabo gra ,a Maria przy studni    nie tylko o anielskich  rozkoszach ale  o  jurnych Rzymianach tez gaworzy

Nad strumieniem ,wypłukane gacie męża i majteczki dzieciątka suszy na krzakach ciernistych,a zerka  na nich.

A Jezus  mały w synagodze prowadzi uczone rozmowy z rabinami. , nie rozgląda się jak matka, wraca do domu z opuszczonymi źrenicami, chociaż   Rebeka  na jego widok  i inne  sikają w majtki .Nie  podsłuchuje też  matki, jak  z duchem  rozmawia,,gdy ojciec śpi.

Rósł syneczek  jak na drożdżach i coraz bardziej wkurzał  mądrością rabinów i agentów imperium  rzymskiego. Idąc na obiad, myślał , jak unicestwić   ich imperializm i  zbudować  komunizm z prawdziwego zdarzenia,gdzie wszyscy będą sobie braćmi. i kazdemu według jego potrzeb będzie dane.

Zdrada i tchórzostwo  najwierniejszych  przyjaciół  udaremniły ten szlachetny  zamiar,  zawisł na krzyżu ,ale  jak ożył znów   ,przed wniebowstąpieniem -obiecał ,że   wróci i dokona tego dzieła,  rozwali ziemski bajzel .  Wtedy Maria Magdalena   znów mu  pieścić nogi chciała!.Nie dotykaj-warknął,jam już nie z tego świata,a twoja pieszczota kolo  tyłka lata... I   zalewając się łzami  krzyczała "służ panu wiernie,a on ci  pierdnie". I od tego czasu ludek  czeka   na jego   przyjście ,  modli i  pielgrzymuje ,ale puki co monopol na wysyłanie świętych do nieba  Watykan ma!  "Wszystkie gwiazdy   na niebie  wskazują,że nie doczekają   tego,   sami   zamienią się w popiół..bowiem broni zaglady  i nienawiści mają   więcej niż milosci..

. Ale Chrystus, kiedy z rodzicami  jeszcze sztamę miał  , pałaszował  ser i suszoną rybę  o podłości ludzkiej nie myślał a  popijając chłodną wodę,zastanawiał się  jak  zamienić  ją w   wino, woda  zbrzydła   jak stara baba  chłopu .  I cudu tego    dokonał, chociaż matka  mawiała , czysta  woda zdrowia doda,    fukał:" a co ci niewiasto do tego".

I  wino  polało się "w gardła weselników",pij bracie pij.. -wołali ,poklepując cudotwórcę .

 Na chwałę i pamiątkę  tego  wydarzenia księża chlają przy ołtarzach, a na plebani    bzykają Magdy i ministrantów też!

Widziałem, to  i  razu pewnego z kumplem winko  wypiłem,a do kielicha resztki z wodą wlałem.Ksiądz  na  pysk nas wywalił  ze słuzby bozej przy oltarzu,

Ale Jezus nim został cudotwórcą, nawet   o tym nie śnił.  Wieczorem w świetle oliwnej  lampki Maria i Józef opowiadali  mu  historie biblijne i modlili się, by został zbawicielem świata, uwolnił ludzi od tyranów.

W ich skromnym domu   powoli zapadała cisza, niebo srebrzyło się, a betlejemska gwiazda promienie święte kładła im na rzęsy. I Józef  zasypiał z uśmiechem na ustach, że młodą i dzielną żonę Bóg mu zesłał,a syn uczony na łopatki kładzie  chciwych rabinów. ( przysłow31:10).

Maria spełniała  tak wiele  innych  jeszcze posług, ze głowa mala.Współczesne paniusie i do pięt jej w tym nie dorosły!(Lukasz10:40) Brak jednak danych  o tym  w kościelnych kazaniach, a min. o igraszkach łóżkowych z  mężem. Uczeni w Piśmie świętym rożnie tłumaczą to nieszczęście. Tak czy inaczej słowa Boga "kochajcie się i rozmnażajcie" były lekceważone w ich małżeńskim łożu!. 

Miłość starca  do  młodej     i  wówczas  była żałosna. I gdyby nie duch święty   jak kwiat bez wody więdłaby ,dzięki niemu w    ekstazie  żyła., była  dobrą cząstką dla syna i męża(Mateusz 24:14 Za obcowanie  z duchem ,do nieba poszła .

Samotny mąż  rogaczem został  , dogorywał w spiekocie  pustynnej.  Wołał Mario  wróć do mnie jeszcze,a popieszczę  ,ale  wokół  panowała martwa cisza, aż burza piaskowa wchłonęła jego męki  na zawsze.Leży  w  pustyni   jak żołnierz  polski    w nieznanej  mogile Wyrodny syn młodą matkę zabrał do  nieba ,a starego ojca ,który w pocie czoła pracował na  wikt i opierunek  , dawał łapówki rabinom za piątki synalka  -zostawił. .. zostawił.Niezbadane  wyroki boże!

Ale dzięki temu   Radio Maryja  ,pielgrzymki do Częstochowy ,   kościoły z jej imieniem-robią furorę ,I może z tego  powodu  nie płacze  już krwawymi łzami  ,a tylko słucha   jak  parlamentarzysci     kowalskich pozbawiają   środków do życia i opieki zdrowotnej,a  sobie   uchwalają coraz większe  profity.

 Błogosławi  to draństwo, jak  niegdysiejsi  sekretarzy  nieomylnej partii,władza   dzięki  temu   i kościół  żyją jak  u  boga za plecami , sprzedają    mityczne wartości  ,a prawdę choją pod dywan ,kowalski  na tym  jak Zabłocki na mydle   wychodzi,ale  w razie   potrzeby z  jej wizerunkiem jak baranek idzie na rzez, dzięki temu mamy Tobruk,Monte Casino,Irak,Auganistan,

Wybrańcy narodu  pod figurą   Marii niby święci stoją,a po modlitwie  kowalskich  gnoją  , mącą umysły podatników.   ,Najlepiej czyni  to jednak  o.Rydzyk. Dzięki     rodzinom  maryjnym,katyńskim  i męczeńskim   z  pod Smoleńska niby grzyby po deszczu  rosną enklawy nienawiści, obłudy,a  wszystko dzieje się  w imię  Niepokalanej-żeby  Polska była Polską,a brat tego co w lochach wawelskich  na zmartwychwstanie czeka- żeby został   premierem ,budowniczym IV-tej  Jaśniejszej,wyczyszczonej  z niedobitków komunistycznych,żydów itp

Za  takie   wartości  siedziałem , a teraz buduję   swoje .  "Ojczyzna,honor i bóg"-to  już nie moja pieśń  . Co to za Ojczyzna  matka ,najbiedniejszych dzieci zostawia na pastwę losu,a bzyka się z alfonsami zagranicznymi...
,a  krzyżem leży w Watykanie?

 I  droga do  boga u nas  trudna ,  skomlenie  "o Mario", "słuchaj Jezu .."  niby głazy tarasują  ją od wieków!