JustPaste.it

Cztery noże, trzy widelce wbił dziewczynie prosto w serce!

Dawno, dawno temu…

Na kolonii…

Była sobie mała dziewczynka…

I ta dziewczynka nauczyła się pewnej ballady….

 

A tak na poważnie:)

Staram się ustalić jak w oryginale brzmi ballada ,,Cztery mile za Warszawą”.

Uczyłam się jej jakieś 11 lat temu, więc niestety niezbyt pamiętam; (

Poszperałam trochę w internecie, ale nie mogę znaleźć wersji, której się uczyłam…

Wyleciał mi z głowy praktycznie cały teks utworu.

Zdaje mi się, że leciało to tak:

 

Cztery noże, trzy widelce.

Cztery noże, trzy widelce.

Wbił dziewczynie prosto w serce

Wbił dziewczynie prosto w serce.

 

Synek pyta, gdzie jest mama.

Synek pyta, gdzie jest mama.

Tam na łączce pochowana.

Tam na łączce pochowana.

 

O dwunastej biją dzwony.

O dwunastej biją dzwony.

Henryk został powieszony,

Za zabicie swojej żony.

 

Synek pyta, gdzie jest tata.

Synek pyta, gdzie jest tata.

Tam na sznurku sobie lata.

 

Serce pękło jak balonik.

Serce pękło jak balonik.

Już nie żyje mały T… (nie pamiętam imienia)

Już nie żyje mały T….

 

Tak się kończy ta ballada.

Tak się kończy ta ballada.

Co o smutku opowiada,

Której śpiewać nie wypada.

 

To by było na tyle…

Proszę o pomoc w ustaleniu oryginalnego tekstu tej ballady!

Znalazłam następujące wersje:

 

Wersja pierwsza:

Cztery mile za Warszawą.
Cztery mile za Warszawą,
Ojciec wydał córkę za mąż,
Ojciec wydał córkę za mąż.

Córka wyszła za Henryka.
Córka wyszła za Henryka,
Za wielkiego rozbójnika,
Za wielkiego rozbójnika.

On po górach on po lasach.
On po górach on po lasach,
Ona sama w tych szałasach,
Ona sama w tych szałasach.

Raz jej przyniósł chustkę białą.
Raz jej przyniósł chustkę białą
Całą we krwi umazaną,
Całą we krwi umazaną.

"Żonko, żonko wypierz mi ją,
Żonko, żonko wypierz mi ja,
I na słonku wysusz mi ją
I na słonku wysusz mi ją"

Żonka prała i płakała,
Żonka prała i płakała,
Bo po chuście poznawała,
Bo po chuście poznawała.

To jest chusta brata mego,
To jest chusta brata mego,
Wczoraj w nocy zabitego,
Wczoraj w nocy zabitego.

Henryk nie spał wszystko słyszał,
Henryk nie spał wszystko słyszał,
I ze złości ledwo dyszał,
I ze złości ledwo dyszał.

Zaprowadził ją na łączki,
Zaprowadził ją na łączki,
Powyrywał nóżki, rączki, Powyrywał nóżki, rączki.

Synek pyta gdzie jest mama,
Synek pyta gdzie jest mama,
Tam na łączce pochowana,
Tam na łączce pochowana.

"Ty zabiłeś moją mamę,
Ty zabiłeś moją mamę,
Co kochała i tuliła,
Co kochała i tuliła"

Cztery noże, trzy widelce,
Cztery noże, trzy widelce,
Ojciec wbija synu w serce, Ojciec wbija synu w serce. O dwunastej biją dzwony,
O dwunastej biją dzwony,
Henryk został powieszony,
Henryk został powieszony.

Tak się kończy ta ballada,
Tak się kończy ta ballada,
Co o smutku opowiada,
Co o smutku opowiada.

Wersja druga:

Cztery mile za Warszawą x2
Wydał ojciec córkę za mąż x2
Wyszła Ona za Henryka x2
Za wielkiego rozbójnika x2
On po górach On po lasach x2
Ona sama w tych szałasach x2
Raz Jej wyją chustę białą x2
Całą we krwi umaczaną x2
Żonko, żonko wypierz mi ją x2
I na słonku wysłuż mi ją x2
Żonka prała i płakała x2
Bo po chuście poznawała x2
To jest chusta brata mego x2
Wczorajszego zabitego x2
Synku, synku nie bądź taki x2
jak twój ojciec rozbój taki x2
Henryk nie spał wszystko słyszał x2
I ze złości ledwo dyszał x2
Rano żonkę wziął na łąkę x2
Powyrywał śliczne oczka
I wyrzucił do potoczka x2
Synek pyta gdzie jest mama? x2
Tam na łące pochowana x2
Cztery noże i widelce x2
I synkowi prosto w serce x2
O 12 biją dzwony x2
Że już Henryk powieszony x2
Tak się kończy ta ballada x2
Co o śmierci opowiada x2...

Wersja trzecia podobno oryginalna!!:

Jarema Stępowski- ,,Cztery mile za Warszawą”

Cztery mile za Warszawą.
Cztery mile za Warszawą,
Ojciec wydał córkę za mąż,
Ojciec wydał córkę za mąż.

Ona wyszła z Hendryka.
Ona wyszła za Hendryka,
Za wielkiego rozbójnika,
Za wielkiego rozbójnika.

On po górach on po lasach.
On po górach on po lasach,
Ona sama w tych szałasach,
Ona sama w tych szałasach.

Raz jej przyniósł chustkę białą.
Raz jej przyniósł chustkę białą
Całą we krwi umazaną,
Całą we krwi umazaną.

Ona prała i płakała.
Ona prała i płakała,
Bo tę chustkę poznawała
Bo tę chustkę poznawała.

To jest chustka brata mego.
To jest chustka brata mego
Dzisiaj w nocy zabitego,
Dzisiaj w nocy zabitego.

Wyprowadził ją na łączkę.
Wyprowadził ją na łączkę,
Obciął jedną, drugą rączkę
I wydłubał piękne oczka.

Synek pyta gdzie jest mama.
Synek pyta gdzie jest mama,
-Tam na polu zakopana,
Tam na polu zakopana.

Jeden nóż i dwa widelce.
Jeden nóż i dwa widelce,
Uderzyły w synka serce,
Uderzyły w synka serce.

Tam na górze biją dzwony.
Tam na górze biją dzwony,
To już Hendryk powieszony,
To już Hendryk powieszony.

 

 

Jeśli ktoś jest w stanie mi pomóc czekam na komentarze! ;) Z góry dziękuję!