JustPaste.it

' Z tomika poezji'

2007

2007

 

Teraz...

 

Słońce świeci w blasku Twoich ust.

Na Ziemi drzewa, kwiaty woda,

Raj dla człowieczego dzieła- istnieje!

Szczęście wokół,

radosc w mroku,

łzy nadziei w oku,

 rozum jakby w amoku.

Serce wypełnione czerwienią krwi miłosnej,

pełne szczerości,

dzień w dzień - radosne.

Myśli wciąż krążą,

niczym pszczoła wokół kwiatu,

z tak silnie wrodzonym nektarem.

Pewnosc widnieje..

Nie! ... nigdy, nie rozwieje!

Będzie zawsze przeznaczony tej jedynej

nici wszytej na wieki..

 

Za chwile...

 

Cień otchłani zasłania wspomnienia mgłą.

Rośliny usychają, łodygi załamują się, pnie pękają,

zrzucąjąc szczątki rąk wyciągniętych niegdyś ku niebu.

Smutek wiruje w świecie rozumu,

ironii?

Byc może,

ale tylko z żalem.

Igła przebija pąk.

Nektar nagle unosi się w powietrzu,

z pewnością dla mnie...

                        Odejdzie i nie wróci!