JustPaste.it

„Jeśli Bóg jest, to dlaczego Go tutaj nie ma?”

Powiedział podobno Bertrand Russell logicznie myśląc w umyśle o możliwości istnienia Boga i odwołując się do bezpośredniego doświadczenia, które postrzegał subiektywnie. Tu tkwi błąd tej wypowiedzi, że dostrzega ona czubek własnego nosa. Oto, bowiem gdyby się Russell może dłużej zastanowił, to doszedłby do wniosku, że Idealizm, jaki lokujemy w Bogu. Prawda i Miłość, jakimi On ma być sprawiają, że musi być obiektywny, aby umożliwić nam manifestację naszych wolnych woli. Abyśmy mogli się przekonać, że je mamy od Niego. Gdyby, bowiem Bóg ingerował w ludzkie życie bezpośrednio, wtrącając się w nasze działania, to tą naszą wolę tłumiłby. Wtedy człowiek mógłby odgórnie ulegać woli Stwórcy. Albo nawet, jeśli podważałby Jego decyzje, którą Bóg narzucałby mu, widząc coś niemądrego, to tą wolę ludzką i tak ograniczałby swoją silnie sugestywną Obecnością. Nawet przy założeniu, że Bóg w tym byłby Istotą, która nie groziłaby karą. Jeśliby Absolut potrafił za każdym razem wskazać nam lepsze rozwiązanie od tego, które my zaplanowaliśmy. Gdzie by wtedy podziała się wolna wola?

Ta jest niezbędna do tego, aby mogło zaistnieć pewne i pełne przekonanie do Ideału, jakim jest Bóg, Prawdy i Miłości. Niezbędna, dlatego bo obiektywnym doświadczeniem, które zaoferował nam Bóg stwarzając nas w świecie, dał nam możliwość poznawania bezpośrednio, doświadczania tego jak żyje się, kiedy życie bazuje na prawdziwych wartościach, na Prawdzie i Miłości. A jakie jest, kiedy ich brak.

W tym punkcie widoczny jest subiektywny charakter tego tytułowego pytania. Gdyby idąc prawdopodobnym tokiem myśli spodziewać się, że Bóg objawi się Russellowi i aby udowodnić swoje istnienie zrobiłby Cud przed nim to, co odpowiedzieliby wszyscy pozostali? To, że też by chcieli. Czy wtedy pozostalibyśmy przy wolnej woli i możliwości poznania tego „Czy Bóg jest?” na bazie obiektywnych doświadczeń, przeżyć i ich refleksji? Czy posiadalibyśmy tą samą jak obecnie możliwość poznania?

Obiektywizm Boski wyrażający się w postaci zaoferowania każdemu możliwości poznania Prawdy i Miłości przez doświadczenie sprawia, że wszyscy jesteśmy przez Niego traktowani tak samo. Każdy z własnej woli decyduje się na odkrycie lepszego w życiu i umożliwienie sobie poznania Boga. Ta możliwość świadczy o wielkiej Jego Mądrości i świadczy, że On właśnie tak myśli.

Poza tym Russell nie zauważa, że świat jest wciąż kreowany. Kreowany kierunkowo przy pomocy praw odwzorowywanych przez nauki. To także świadczy o obiektywizmie Boga. Kształtuje On, bowiem to, co obiektywnie potrzebne dla wszystkich istot przy pomocy obiektywnych praw tworem służącym wszystkim. Jeśli do kogoś przychodzi, do jakiejś małej subiektywności, która przez poznanie chce się obiektywizować to, dlatego bo ta jednostka Go szuka. Ale życzeń typu manna z nieba bezpośrednio nie spełnia. Chyba, że ktoś wie coś innego?

Czy zatem możliwa i choć wstępnie satysfakcjonująca jest odpowiedź, która wskazuje na obiektywizm Boga w stosunku do ludzkiego pragnienia posiadania wolnej woli? Przecież On takie proste rzeczy musi wiedzieć, sam ceni własną wolną wolę, Prawda i Miłość implikuje docenienie jej u innych istot. Można, więc powiedzieć, że gdyby Russell wykroczył ponad własny subiektywizm i zadałby swoje pytanie z perspektywy widzenia wszystkich ludzkich głów, a nawet głów zwierzęcych i wszystkich organizmów. Wtedy zobaczyłby, że aby utrzymać taki kształt świata z bogactwem oferowanych możliwości potrzebna jest odwaga i nieskończony obiektywizm, Idealizm. Prawda jest taka, że nie potrzeba wtrącać się w sprawy ludzi, ale należy pozostawić im wolną wolę, bo z Prawdy wynika to, że ona jest Jedna, więc istnieje tylko jedna droga poznania. Możnaby nawet wszystko pozostawić sobie, może, poszukujący tak właśnie może się czegoś naprawdę nauczyć. W taki sposób Bóg jest tu i teraz w doświadczeniu i logicznie myślany w umyśle. Tak, że można Wszystko odczytywać jako jego tu i teraz obecność.

 

Zapraszam na Poznanie

 

Źródło: http://sites.google.com/site/samoswiadomosc/