JustPaste.it

Myśleć o sobie dobrze...?!

Być może w wirtualnym świecie szukamy spełnienia marzeń. O cudownym kochanku, figurze modelki, błyskotliwych i grzecznych dzieciach, teściowej-przyjaciółce

Być może w wirtualnym świecie szukamy spełnienia marzeń. O cudownym kochanku, figurze modelki, błyskotliwych i grzecznych dzieciach, teściowej-przyjaciółce

 

Z okazji szalonego czasu przed wakacjami i zawieruchy słonecznego wiatru na plażach Europy i Afryki Północnej będzie dziś prowokacja dla kobiet i tylko dla kobiet..

Bo gdyby tak...wyobraź sobie.. z okazji wakacyjnego bujania w hamaku i zajadania się litrami lodów.. myśleć o sobie dobrze...?

Jak dotąd nigdy tego na poważnie nie robiłaś? Nie szkodzi, ponieważ jeśli masz doświadczenie niemal wyłącznie w szukaniu dziury w całym, dobrych myśli (nie tylko o sobie) można się łatwo nauczyć. Krok pierwszy: znajdź swój atut. Asa, którego nosisz w rękawie i zbyt rzadko robisz z niego użytek. Zawsze jest to coś, w czym jesteś naprawdę dobra. Czy to pieczenie wspaniałych makowców czy gra na giełdzie. Błyszczące włosy albo fantastyczna pupa. Biegła znajomość starohebrajskiego lub może wiersze Leśmiana, które znasz na pamięć..

Dlaczego warto

Bo myślenie o sobie dobrze sprawia, że nie tylko czujesz się pewna siebie ale też wszyscy wokół zaczynają widzieć w tobie atrakcyjną, godną zaufania osobę. Pogodną, spokojną, rozluźnioną. Taką, do której warto wpaść na kawę, by chłonąć atmosferę ciepła i równowagi.

Jak zacząć

1328372_maze- Dwa lata temu miałam straszny dołek - opowiada Jagoda, 39-letnia księgowa w międzynarodowym koncernie. - Nie dość, że zawaliłam duży projekt w firmie, to jeszcze w związku dopadł nas kryzys. Sama nie wiem, co bardziej mnie pogrążyło, ale nie byłam w stanie wstać rano z łózka. Z łazienkowego lustra patrzyła na mnie obca osoba, którą gardziłam i która nie nadawała się do niczego; nie wychodziło jej nic, czego się dotknęła. Nie miałam pojęcia, jak wybrnąć z patowej sytuacji. Rozumiałam, dlaczego inni ze mną nie wytrzymują, ponieważ sama ledwo tolerowałam swoje towarzystwo. Wstydziłam się mówić o tym komukolwiek, wstydziłam się swoich słabości. Aż wreszcie przyszedł ten dzień! Pojechałam do siostry na wieś. Szwendałam się sama po łąkach i nie zauważyłam, kiedy zawisły nade mną wielkie, deszczowe chmury. Było mi zresztą wszystko jedno, więc kiedy dotarłam nad brzeg rzeki nie chowałam się przed deszczem. Pozwalałam, aby spadały na mnie wielkie, zimne krople. Patrzyłam, jak na wodzie powstały małe fale, jak kręgi wody przenikają się nawzajem. Czułam, jak deszcz spływa mi za kołnierz, przemokła mi sukienka i bielizna, i - o dziwo! - było mi dobrze. Przypomniałam sobie moje ulubione filmy. O Greku Zorbie, który tańczył w obliczu nieszczęścia, o Charlotte, szukającej swego miejsca w życiu w "Między słowami". Kiedy deszcz przestał padać poczułam się jak bohaterka kinowego przeboju - Jagoda uśmiechnęła się. - Kobietą po przejściach, która dała sobie radę mimo wszystko. Spojrzałam na wychodzące zza chmur słońce i nie przejmowałam się mokrą sukienką, w której było mi zimno. Poszłam do siostry i opowiedziałam jej o wszystkich sukcesach i obecnych problemach. Spojrzenie z dystansu, odniesienie moich problemów do upływającego czasu, zrozumienie ze strony siostry; to wszystko sprawiło, że dałam sobie prawo do błędów i przygotowałam plan działania. W ciągu następnych dwóch miesięcy było po kryzysie - zakończyła Jagoda z błyskiem w oku, który nie pozostawiał wątpliwości co do ich słuszności. - Teraz widzę w sobie interesującą kobietę, doświadczoną i silną.

Posłuż się magią kina

Opowiadaj o swoich sukcesach małych i dużych tak, jakbyś mówiła o scenach z kasowego filmu - Niewiarygodne! naprawdę, mój pierwszy samodzielnie upieczony sernik sam rozpływał się w ustach. I jeszcze ten zapach..! Wszyscy goście byli zachwyceni!! A mój ostatni pomysł na rodzinną wycieczkę, prawie jak w najlepszym biurze podróży! I jeszcze makijaż, który podpatrzyłam w amerykańskim wydaniu Vogue, marzenie...!

Opowiadaj głośno wśród przyjaciół i znajomych, i w ciszy poranka samej sobie. Wypisz ze słownika przynajmniej 60 przymiotników, o których istnieniu zapomniałaś, ponieważ używasz najwyżej dziesięciu. Najpierw będziesz się czuła jak początkująca aktorka, ale po tygodniu zauważysz, że narodziła się w tobie całkiem nowa kobieta.

Szara mysz - won do dziury!

fieldWidzisz, jakie to proste? Szara mysz - won do dziury! Każdego dnia mały krok do lepszego samopoczucia. Aż przyjdzie dzień, będziesz gotowa podarować sobie Prawdziwy Prezent.

Czy wiesz, że... Polka spędza cztery godziny dziennie przed TV. Dużo? Ogromnie dużo! Monstrualnie dużo!

Być może w wirtualnym świecie szuka spełnienia marzeń. O cudownym kochanku, figurze modelki, błyskotliwych i grzecznych dzieciach, teściowej-przyjaciółce (choć o to akurat w serialach jest trudno..)

Więc pomyśl, gdybyś tak ..

..sypiała jak królewna ( w satynowej, jedwabnej pościeli na królewskim łóżku w zamkowym apartamencie...)

..pachniała jak Paryżanka ( najnowszym zapachem z Paryża ...)

..przetrwała lato bez poparzenia słonecznego a jesień bez kataru ( czyli dbała o siebie bardziej, niż dotąd ...)

..spełniała po kolei Swoje Marzenia ( swoje, nie swoich dzieci czy męża ...)

..rozpieszczała się piękną bielizną ( można przecież od czasu do czasu zaszaleć ...)

..wreszcie dowiedziała się, co to jest punkt G i gdzie szukać punktu A ( znajdziesz na to sposób ...)

..przespała się w hotelu na końcu świata ( czy wiesz, gdzie jest dla Ciebie koniec świata ...?)

A wszystko to w realnym świecie, przy wyłączonym odbiorniku TV. Ale za to w świetle jupiterów serialu, którego sama jesteś scenarzystką, reżyserką i główną aktorką. Ten serial nosi tytuł TWOJA CODZIENNOŚĆ.

WESOłYCH WAKACJI!!

(nie tylko dla kobiet)