JustPaste.it

San Fermin- gonitwa byków

Najpopularniejsza a zarazem narkrwawsza z hiszpańskich fiest- San Fermin. Podczas jej trwania zabawa tra przez cały tydzień, dzień i noc.

Najpopularniejsza a zarazem narkrwawsza z hiszpańskich fiest- San Fermin. Podczas jej trwania zabawa tra przez cały tydzień, dzień i noc.

 

 

San FerminJedną z najpopularniejszych hiszpańskich fiest jest San Fermin w Pampelunie, w którym główną rolę odgrywają byki. Pomiędzy 6 a 14 lipca w zabytkowym centrum miasta na ulice wypuszcza się 6 półtonowych byków. Na ulicach czekają już na nie setki śmiałków, którzy do obrony przed nimi mają, co najwyżej zrolowaną gazetę.

Historia biegu z bykami sięga średniowiecza. Patronem tego szaleństwa stał się dziś nie wiadomo dlaczego św. Fermin- syn rzymskiego gubernatora, męczennik, który nie wyrzekł się swojej wiary w obliczu śmierci.

Podczas fiesty każdego ranka odbywa się tradycyjny pochód manekinów z wielkimi głowami, tzw. Cabezudos. Giganci z drewna, papieru i płótna najwięcej radości dostarczają najmłodszym widzom. Aby postać zawirowała w efektownym tańcu sporo trudu musi zadać sobie ten, kto kryje się w środku jej drewnianej konstrukcji.

Wielkim miłośnikiem San Fermin był Ernest Hemingway. Wielokrotnie przyjeżdżał on do Pampelunie, gdzie ponoć pił na umór w towarzystwie torreadorów. Malownicza fiesta zainspirowała go do napisania powieści „Słońce też wschodzi”z 1926 r. , dedykowanej przegranemu pokoleniowi z czasów I wojny światowej.

W programie imprezy znajduje się również coś dla mężczyzn, którzy chcą zmierzyć siły między sobą, nie koniecznie zaś w konfrontacji z bykami. Podnoszenie ciężarów, mocowanie na rękę, i innego typu rywalizacja siłowa.

Przyglądając się biegowi byków stwierdzić można, że opis Jake Barnes z powieści Hemingwaya nie stracił nic ze swojej aktualności. Fiesta trwa dzień i noc przez cały tydzień. Nie ustają wówczas tańce i picie, którym towarzyszy wrzawa. Rzeczy, które tam się dzieją, mogą się zdarzyć jedynie podczas fiesty. Przez cały czas jej trwania, nawet gdy było spokojnie ma się uczucie, że trzeba wykrzyczeć każde zdanie, żeby zostać usłyszanym.

Ukoronowaniem San Fermin jest Encierro- przepędzenie byków po uliczkach miasta. Dla zwierząt jest to ostatni dzień ich życia. Wieczorem zginą one z ręki torreadora. Niektórzy śmiałkowi, zwłaszcza ci, którzy dla kurażu po wspomagali się alkoholem nie doceniają szybkości byków. Trasa do areny liczy 825 metrów. Gonitwę transmitują największe hiszpańskie stacje telewizyjne. Mimo pozorów zabawy to gra na śmierć i życie. W ciągu ostatnich osiemdziesięciu lat odnotowano kilkanaście ofiar śmiertelnych w biegu z bykami. Jak opisywał krwawe zdarzenia Hemingwaya:” gdy byki mijały mnie cwałem, ciężkie, obryzgane błotem, potrząsające rogami, jeden z nich wyrwał się naprzód. Wbił róg w plecy któremuś z uciekających i wydźwignął go w górę”.

Sanitariusze dyżurują na całej trasie gonitwy. Bywają jednak pechowe lata, gdy nie nadążają oni z opatrywaniem ran.

Podczas fiesty adrenalina i alkohol robi swoje. Nikt nie ma czasu ani ochoty na sen. W imprezowym maratonie musi wystarczyć jedynie krótka przerwa na słońcu.

Jeśli jesteś zwolennikiem mocnych wrażeń i masz nerwy to impreza w sam raz dla Ciebie. Sprawdź wycieczki do Hiszpanii na Solegro.pl