JustPaste.it

Internetowy savoir-vivre

fc49b418db9ce42af3d127cdca4c0178.jpg

W coraz większym stopniu internauci kontaktują się ze sobą nie tylko za pośrednictwem e-maila, ale też komunikatorów wideo. Głównym celem netykiety (etykiety sieciowej) jest – podobnie jak w przypadku tradycyjnego savoir-vivre’u – uniknięcie potyczek komunikacyjnych.

E-mail
W korespondencji elektronicznej należy pamiętać o wypełnieniu okienka „temat”, aby odbiorca wiedział, czego list dotyczy. Wiadomość, która nie spełnia tego wymogu może być uznana za spam i skasowana bez czytania. Rzadziej spotykaną zasadą, aczkolwiek utrzymaną w dobrym tonie, jest umieszczenie dopisku „długa” jeśli wiadomość przekracza 1500 znaków. Do jednych z zasad internetowego savoir-vivre'u należy umiejętność jasnego i oszczędnego precyzowania swoich myśli, a także unikanie pogrubień i innych graficznych przyozdobień. Uważa się, że równie nietaktowne jest pisanie listów wersalikami lub ich nadużywanie. Mile widziane jest przesyłanie wiadomości zawierających związane z tematem naszego e-maila materiały audiowizualne; produkcja filmowa obecna w wiadomości uatrakcyjni przekaz i może spowodować szybszą reakcję na wiadomość.
O znajomości dobrych manier będzie świadczyć udzielenie przez odbiorcę maila odpowiedzi w przeciągu 24h (zasadę tę można zignorować w przypadku wiadomości niepożądanych). Jeśli nie zdążymy w tym czasie w pełni odpowiedzieć na wiadomość, należy krótko potwierdzić przeczytanie listu, obiecując ustosunkowanie się do jego treści w późniejszym terminie. Niemile widziane jest żądanie potwierdzenia przeczytania wiadomości, dlatego opcja RR (Return Receipt Request) powinno być stosowana tylko w wyjątkowo ważnych sprawach.

Zadawanie pytań
Podobnie jak w relacjach na żywo, tak podczas komunikacji przez Internet niestosowne jest zadawanie zbyt wielu pytań, szczególnie jeśli dotyczą one sfery prywatnej. Należy uważać z dowcipami, obrazkami i innymi zabawnymi animacjami – wysyłane w początkowej fazie znajomości internetowej mogą być odebrane jako infantylne i przysporzyć nadawcy opinii osoby niepoważnej. Do dobrego tonu nie należy również zadawanie pytań, na które można znaleźć odpowiedź w regulaminie czy FAQ-ach (Frequently Asked Questions). Może to grozić zirytowaniem odbiorcy i sprowokowaniem go do wysyłania w odpowiedzi krótkiego RTFM (Read The F… Manual).

Załączniki
W dobie namnażania się coraz bardziej przebiegłych wirusów podejrzliwość mogą wzbudzić załączniki dużych rozmiarów. Aby nie narażać odbiorcy na niepotrzebny stres, najlepiej jest przesłać pliki skompresowane – te z reguły docierają do adresata, chyba że jego system pocztowy w ogóle ich nie toleruje. Załączniki pokaźnych rozmiarów najlepiej jest wysłać tylko do osób, które nas do tego upoważniły.
Ponadto nie należy wysłać dalej do znajomych otrzymanego ostrzeżenia przed wirusem. Lepiej zadbać o aktualizację systemu antywirusowego.
W przypadku wysyłania tej samej wiadomości do większej liczby adresatów, wskazane jest stosowanie opcji UDW (Do Ukrytej Wiadomości, ang. BCC). Rozpowszechnienie listy adresów wszystkich odbiorców jest naruszeniem netykiety i przede wszystkim – prywatności adresatów.

Emotikiony
Stosowane przez użytkowników Internetu znaki graficzne oddające w symboliczny sposób ludzki nastrój nie należą do reguł biznesowego bon tonu. Wynika to głównie z faktu, że w stosunkach zawodowych zbytnia emocjonalność jest niewskazana, co więcej – może utrudniać komunikację. W przeciwieństwie do płaszczyzny zawodowej, emotikiony znakomicie sprawdzają się w mailach prywatnych, wzmacniając funkcję fatyczną (podtrzymującą kontakt) wypowiedzi.

Każdy rozmówca w sieci ma prawo do anonimowości. Nie oznacza to jednak, że pisane teksty trafiają donikąd. Słowo pisane na blogach, forach internetowych etc. ma większą moc oddziaływania niż słowo wypowiedziane w kontakcie twarzą w twarz – i może być opacznie zrozumiane, dlatego dobrą zasadą jest zachowanie rygorystycznego stosunku do własnych wypowiedzi i bardziej liberalne podejście do tego, co piszą inni.
Choć obowiązujące w Internecie reguły bon tonu sugerują, aby nie publikować treści, co do których prawdziwości nie ma się pewności, w praktyce wiele informacji publikowanych na stronach WWW nie zawsze wiernie oddają stan faktyczny. Dobrze jest zatem zachować krytyczny stosunek do publikowanych materiałów i korzystać ze sprawdzonych i zaufanych portali internetowych.

 

Źródło: http://www.kawatv.pl/