JustPaste.it

Działacz gejowski, który żądał prawa do adopcji, dostał dożywocie

Szkocka policja rozbiła grupę pedofilów.

Szkocka policja rozbiła grupę pedofilów.

 

20-letni Paul Wilson z Wielkiej Brytanii przyznał się do popełnienia 47 przestępstw, w tym dystrybucji pornografii i nakłaniania dzieci do aktywności seksualnej. Mężczyzna pracował w żłobku, jedną z jego ofiar było niemowlę - informuje mirror.co.uk

Wilson pracował w żłobku w Birmingham przez 18 miesięcy, aż do aresztowania, w dniu 5 stycznia tego roku. Policja prowadzi obecnie śledztwo w jego sprawie. Mężczyzna wpadł, bo nastoletnia dziewczyna odnalazła na jego komputerze i w telefonie makabryczne nagrania, na których mężczyzna znęcał się i molestował seksualnie dzieci w wieku od dwóch do trzech lat.

Mężczyzna molestował też nastolatki. Wyszukiwał swoje ofiary w internecie, na forach i różnego rodzaju portalach. Często podawał się też za fotografa i oferował nagie sesje. Później zapraszał nieletnie dziewczyny do siebie i tam odbywał z nimi stosunek seksualny, który nagrywał kamerą.

Wilson prowadził taką działalność przez prawie trzy lata. Obecnie przebywa w areszcie i oczekuje na wyrok. Jego proces ma odbyć się 27 czerwca.

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wielka-brytania/szokujace-wyznania-pedofila-zgwalcil-niemowle,1,4413508,region-wiadomosc.html

Szkocka policja rozbiła grupę pedofilów

To była jedna z największych siatek pedofilskich rozpracowanych na Wyspach. Tworzyło ją około 70 Brytyjczyków i 140 mężczyzn w innych krajach. Komunikowali się przez Internet, wymieniając zrobione przez siebie filmy i zdjęcia. W sumie 125 tysięcy fotografii gwałtów na małych dzieciach.Podczas operacji „Algebra” policjanci przejęli ponad 125 tysięcy zdjęć z pornografią dziecięcą

Ośmiu członków grupy mieszkających w Szkocji zostało właśnie skazanych przez sąd w Edynburgu. Jest wśród nich James Rennie, jeden z najbardziej znanych szkockich homoseksualistów. Dostał dożywocie, ale może wyjść na wolność po 13 latach. Był szefem finansowanej przez państwo organizacji LGBT Youth Scotland, która doradzała nastolatkom odkrywającym u siebie skłonności homoseksualne. Rennie, któremu rząd płacił 40 tysięcy funtów (około 200 tysięcy złotych) rocznie, był zwolennikiem wprowadzenia do szkockich szkół lekcji o homoseksualizmie. Domagał się też umożliwienia homoseksualistom adoptowania dzieci. Jak pisze dziennik „Daily Mail”, często odwiedzał szkocki parlament, zapraszano go też do siedziby brytyjskiego premiera na Downing Street w Londynie i na przyjęcia urządzane przez członków rodziny królewskiej.

Ten znany aktywista gejowski został skazany za molestowanie synka swoich przyjaciół, którzy zostawiali dziecko pod jego opieką. Proceder miał miejsce niemal od urodzenia chłopca do momentu, gdy skończył cztery lata. Podczas molestowania Rennie robił zdjęcia i nakręcał filmy, które przekazywał innym członkom pedofilskiej siatki. Pozwalał im również słuchać przez telefon, jak gwałci niemowlę.

– To, co się stało, wpłynie na całe życie mojego dziecka – mówiła dziennikarzom matka chłopca.

Podczas procesu musiała obejrzeć materiały nakręcone przez pedofila. Podobno przedstawiały one „najbrutalniejsze praktyki seksualne”.

– Rennie był naszym bliskim przyjacielem przez 15 lat. Trudno znaleźć słowa na opisanie tego, co czujemy – podkreślała matka. Śledczy ustalili, że Rennie dopuścił do swej ofiary zarażonego HIV pedofila psychopatę Neila Strachana (dostał dożywocie, wyjdzie najwcześniej po 16 latach). Odnaleziono też zdjęcia przedstawiające Strachana molestującego inne 18-miesięczne dziecko.

– To, co zobaczyliśmy, jest odrażające. Zszokowałoby każdego normalnego człowieka – powiedział szkocki sędzia.

Sprawa Jamesa Renniego wywołała dyskusję na temat związku pedofilii z homoseksualizmem.

– Każdy, kto uważa, że taki związek istnieje, jest debilem. To był zbieg okoliczności – ucięła przedstawicielka czołowej organizacji homoseksualnej w Glasgow i odłożyła słuchawkę. O sprawie nie chcieli rozmawiać również inni szkoccy geje.

Eksperci są w tej sprawie podzieleni.

– Kilka lat temu, gdy jeszcze nie był to temat tabu, policja udostępniła statystki dotyczące molestowania dzieci. W zależności od regionu od 23 do 43 procent tych przestępstw było sprawką gejów. Zważywszy, że stanowią oni 1, góra 2 procent społeczeństwa, mamy do czynienia z wielką nadreprezentacją – powiedziała „Rzeczpospolitej” brytyjska specjalistka ds. wychowywania dzieci Lynette Burrows. Jej zdaniem homoseksualne lobby nie dopuszcza, by takie dane wychodziły na jaw.

– Gdy wypowiadam się w BBC, zabraniają mi mówić o tym niewygodnym fakcie. Niestety, prawda jest taka, że wielu gejów czuje pociąg do małych chłopców – dodała Burrows.

Z jej opinią nie zgadza się profesor Donald Grubin, ekspert ds. zachowań seksualnych z Newcastle. – Tak jak występuje pedofilia o podłożu homoseksualnym, tak samo występuje pedofilia heteroseksualna. To zjawiska równorzędne i bardzo podobne. Ludzie, którzy mówią, że każdy gej to pedofil, są homofobami – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

p.zychowicz@rp.pl

Portugalia zaostrza prawo wobec pedofilów

dzisiaj, 06:40

Portugalskie ministerstwo sprawiedliwości stworzy możliwość informowania lokalnych społeczności o miejscu pobytu osób skazanych za pedofilię. Przewidziano też wszczepianie chipów dzieciom, które padły ofiarą ataków seksualnych oraz samym pedofilom.

- Urządzenie to pomoże dbać o bezpieczeństwo skrzywdzonych dzieci, stale monitorować miejsce ich pobytu oraz chronić je przed ewentualnym atakiem napastnika poprzez zaalarmowanie miejscowych organów ścigania - poinformowała minister sprawiedliwości Paula Teixeira da Cruz.

Jej zdaniem nowe przepisy, które obecnie są opracowywane przez resort, nie mają na celu dyskryminowania pedofilów, ale „kontrolę ich zachowań” po wyjściu z więzienia, a także ochronę zagrożonych przez nich dzieci.

Zdaniem komentatorów wprowadzenie do portugalskiego ustawodawstwa środków prewencyjnych wobec pedofilów ma związek z tzw. aferą Casa Pia, a także wysoką liczbą zaginięć dzieci na terenie Portugalii.

W 2011 r. w Portugalii zniknęło bez śladu 2842 dzieci, zaś w pierwszym kwartale br. – 892 osób nieletnich.

W 2002 r. portugalska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wykorzystywania seksualnego wychowanków publicznego sierocińca Casa Pia w Lizbonie. Głównymi podejrzanymi w aferze było kilkanaście osób, w tym kilka znanych osobistości portugalskiej polityki i kultury. We wrześniu 2010 r. sąd skazał sześciu oskarżonych na kary od 6 do 18 lat pozbawienia wolności za popełnienie łącznie 900 przestępstw. Obecnie tylko jeden z nich odsiaduje karę. Pozostali przebywają na wolności, oczekując na rozpatrzenie ich apelacji.

(jrk)

 

 

Autor: P. Zychowicz