Dobra teściowa jest ślepa i głucha.
Scena z filmu, który widziałam wiele lat temu:
Na łóżku szpitalnym leży mężczyzna. Był lotnikiem RAF-u w czasie wojny, zestrzelony w czasie lotu, poparzony, twarz zniekształcona straszliwymi bliznami. W wyniku odniesionych obrażeń stracił także swoją męskość, narzeczona zerwała zaręczyny, chory jest w depresji. Obok łóżka siedzi urocza pani, matka, próbuje z nim rozmawiać, ale on nie reaguje. W pewnym momencie niezrażona jego milczeniem matka mówi:
- A wiesz, jak Cię urodziłam lekarze popełnili wielki błąd.
Chory otwiera oczy i widać, że zaczyna słuchać, jest zainteresowany, więc kobieta dodaje:
- Zapomnieli przeciąć pępowinę, która nas łączyła. I od czterdziestu lat zawsze, gdy Ciebie coś boli mnie boli to też.
Scena, która utkwiła mi bardzo mocno w pamięci. Prawda, której doświadczam od wielu lat. Pępowina fizyczna przecięta dawno temu, pępowina inna istnieje, niewidzialna, łącząca matkę z dzieckiem, od niej nie można się uwolnić .
A jednak jest moment w którym i tę niewidzialną pępowinę należy odciąć. Najwłaściwszą chwilą na ten zabieg jest chyba moment, w którym dziecko zakłada własną rodzinę, żeni się czy wychodzi za mąż.
Kawałów o teściowych są tysiące. Niestety, często są one w jakiś sposób uzasadnione. Teściowe potrafią być straszne. Znam małżeństwa, które rozwiodły się z powodu teściowej. Małżeństwa które z powodu teściowej cierpiały.
Bo być dobrą teściową w ogóle nie jest łatwo, szczególnie po przyjściu na świat wnuków. Jeśli świeżo upieczona babcia ma swoje życie i nie jest w pełni dyspozycyjna, naraża się na zarzuty o egoizm i brak miłości. Bywa porównywana do innych, "prawdziwych" babć, które kochają wnuki i spełniają się w troskliwej opiece.
Albo jeśli babcia jest gotowa do wszelkiego wsparcia, to niechybnie się okaże, że udziela pomocy w niewłaściwy sposób i nie wtedy, kiedy trzeba, a w ogóle to "mama się za bardzo wtrąca". I niezależnie od tego, czy teściowa zostanie o tych pretensjach powiadomiona, czy nabzdyczeni rodzice będą w milczeniu przeżuwali swoje niezadowolenie, nieuchronnie pojawi się uraza i napięcie.
Anna Cierpka, psycholog:
Dobra relacja między teściową a synową jest niełatwa do wypracowania. Bądź co bądź mamy tu dwie kobiety kochające tego samego mężczyznę, a na dodatek on kocha je obie. Po ślubie tworzy się nowa relacja, o którą od samego początku warto zadbać. Może się bowiem tak zdarzyć, że jeśli nie ustali się od razu pewnych jasnych zasad, nie wytyczy się granic między tym, co wspólne, a tym, co tylko małżeńskie, można się uwikłać w dziwny trójkąt.
http://kobieta.gazeta.pl/poradnik-domowy/1,65367,3149614.html
Kiedyś ks. Tischner odpowiedział młodej teściowej na pytanie jaka jest dobra teściowa w ten sposób:
___________________ Dobra teściowa jest ślepa i głucha._____________________
Synowa ma gorzej
Konflikty powstają najczęściej na linii teściowa – synowa, lecz także mama – córka albo teściowie – zięć (jeśli młodzi mieszkają z rodzicami żony). Po obu stronach są ludzie, ze swoimi wadami i emocjami. Jednak wydaje się, że sytuacja synowej mieszkającej z teściową zawsze jest trudniejsza, niż córki mieszkającej z matką. Zwykle więc to, jak ułożą się wzajemne relacje, zależy właśnie od teściowej. Jeśli ma dobrą wolę i potrafi wczuć się w sytuację tej drugiej osoby – szanse na dobry układ są ogromne. Czasami jednak różnice charakterów są tak duże, a wzajemne pretensje tak narosły, że szybko trzeba się wyprowadzić. Trudno, nie udało się. Ale przecież ślubu nie bierze się z teściami, tylko z mężem.
Myślę, że do roli teściowej musimy przygotowywać się wychowując swoje dziecko - musimy szanować jego autonomię, prawo do własnych wyborów i nie narzucać swojej woli. Tu nie chodzi o przyzwolenie na zło, lecz towarzyszenie w życiu, a nie dominację nad nim. Dziecko nie jest naszą własnością, którą mamy prawo dysponować jak rzeczą. Jest odrębnym światem, który ma "punkty styczne" z naszym, właśnie przez nasze ojcostwo i macierzyństwo. Kochać, lecz nie więzić. Otaczać opieką, ale nią nie zduszać, nie tłamsić. Tak wychowywali mnie rodzice, tak i ja próbowałam wychować swoje.
http://www.psychologiakobiety.pl/psychologia-zwiazku/koniec-problemow-z-tesciowa/#more-144
Licencja: Domena publiczna