Nic tak nie boli jak ostatnia bitwa zakończona sromotną klęską
Jesteś ostatnia fujara, mało zarabiasz i małego masz , zadowolić nie potrafisz ,gdzie miałem oczy-”złorzeczy ,a dzieci wołają mamo chcemy jeść Nie tylko żony na los psioczą, wielu wskakuje nie w ten pociąg ,jadą nie z tym z kim chcieli., pechowców na pęczki,a mimo to pchają się na afisz ,chcą być na świecznik.,ostatnie fujary, skompromitowane korupcją prą do władzy i na to nie ma rady,wygrywają i mafijne uklady rozmnażają
Zięć trumnę teściowej zamknął na kłódką,na wszelki wypadek ,była ostatnią zołzą w domu ,a jak tych zamknąć,co publiczne życie smrodzą?
Ostatniej deski ratunku chwytał się topielec a podali brzytwę,- ostatnią miłość blizniego ,a dla Jarka i jego zgrai co podać,jak ich kościół chroni?A tam bóg mieszka,wie o tym nawet babcia klozetowa,co za siusianie bierze trzy złociszki,a na tacę wali dyszkę
.Ostatnim durniem będzie ,kto rękę na nich podniesie, dostanie w łeb od maherów , w wyścigu do żłobu .cel oświęca środki i wszystkie chwyty dozwolone,liczy się tylko zwycięstwo!
-Nie masz szmalu na reklamę, spadaj brachu i nie rób nam obciachu!, duszę diabłu sprzedałaś,
Twardowskiego pytaj ,jak go oszukać , by do władzy dojść. U nas duszę oddają Rydzykowi i Radiu Maria,nie robicie z tego rabanu,daremny wasz tród i bezsilne złożycznia ,z Marią, wieczną dziewicą idziemy po wł;adzę,tak było nad Wisłą i tak musi być po wsie czasy , maherow Madonna niepokalamna duchem swietym rozmnaza przez pączkowanie.
.Bóg zaniepokojony tym Wojtyłę i Popiełuszkę na dywanik wzywa” do cholery to nie podobno,Katyń, Maria i Smoleńsk,uszy puchą,zrobić z tym porządek,bo inaczej fora z dwora”.
Rodacy jednak wysłanników boga gdzieś mają ,a tylko Rydzyka słuchają i Jarka Kaczyńskiego uważają,jego kotowi pomnik postawić zamierzają ...A Jarek do nich wola :
rządzić chcę, do lochów wawelskich, ze starości pójdę, bo samolotami jak brat nie latam , w konszachtach z Rydzykiem, wygram - Polska moja będzie cała,cala !
Głowa do góry, słyszy znajome słowa brata, idź z otwartą przyłbicą po władzę,bo życie chwilką jest,a potem bum! Zostaniesz wodzem narodu, mnie kryptę złotą w śród króli postawisz, z Józkiem Litwinem co Moskali nie dobił,a Kresy z nimi podzielił,nie chce w pobliżu leżeć.
Jutro braciszku na pewno wzejdzie słońce i może będzie za chmurami,ale bądź jak ono dla wyborców , o miłości wiele mów ,a w potrzebie zamiast deski ratunkowej, brzytwę podaj,a potem klęcz i jęcz w kościele”Jezu słuchaj jak cię blaga lud”Polacy na wierze ,a nie na prawdzie budują Ojczyznę , pamiętaj o tym bracie, pamiętaj,bo inaczej znów przegramy,a drugiego Smoleńska już nie chcę , odszkodowania kot nie otrzyma. Boj to nasz ostatni,bez zwycięstwa na wawelu miejsca drugiego nie ma,nie ma .