Czy można gdzieś odpocząć od tłumów, zgiełku miasta, hałasu samochodów i tramwajów, nie pachnących pięknie zapachów ulicznego kurzu, pomieszanego ze spalinami i wyziewami kanalizacji? Uciec od niespokojnego pospiesznego rytmu cywilizacji? Najbliższym azylem i miejscem moich ucieczek jest las. Wiadomo, im las jest rozleglejszy tym lepiej, tym zdrowsze w nim powietrze, tym bardziej leśna w nim atmosfera. Najlepiej gdyby była to ogromna puszcza w jakimś rezerwacie, w której rosną i umierają różniste gatunki drzew. Niestety w najbliższej okolicy mam tylko skromne lasy jednogatunkowe, przeważnie sosnowe, zasadzone przez ludzi. Wciśnięte między szosy, drogi krajowe i wojewódzkie. Poprzecinane drogami gminnymi i torami kolejowymi. Zagospodarowane, czyli wycinane i nasadzane według planu. Trzeba się z tym pogodzić takie już dzisiaj czasy, poza rezerwatami wszystkie lasy służą do produkcji drewna, które jest ciągle niezastąpione. Nawet jednak taki niby sztuczny las ma swój prawdziwy, nieporównywalny z żadnym innym klimat, zapach, spokój i niezliczoną ilość odcieni zieleni.
Las ma swój majestat, chociaż nie każdy go dostrzega, tylko wtajemniczeni, tylko ci co potrafią odczuwać szacunek nie tylko dla pieniędzy. Las potrafi uspokoić myśli i nerwy ale w zamian oczekuje również spokoju i ciszy. Nie lubi ognia wrzasków i bieganiny. Czasami mam też wrażenie, że bolą go dzikie wysypiska śmieci. Stara się wprawdzie je zarosnąć i zasłonić jakby były czymś wstydliwym ale przecież nie jest w stanie ich pochłonąć. Zresztą, to nie las powinien się ich wstydzić. Las podzielony jest duktami na kwartały, a w każdym z nich rosną drzewa w tym samym wieku. Poza tym mnóstwo w nim różnych dróg, dróżek i ścieżek, a każda z nich dokądś wiedzie i coś ze sobą łączy. W tym lesie.
Szczególnie piękne wydają mi się sosny o pokrętnych kształtach, które rosną zwykle na skraju lasu, na granicy pomiędzy lasem i polem lub lasem i drogą. Właśnie te drzewa, które rosną pomiędzy, chociaż z punktu widzenia przemysłu drzewnego nie mają żadnej wartości, zachwycają oko oryginalnymi, fantazyjnymi kształtami.