JustPaste.it

Quo vadis?

Posiadłem zdolności paranormalne. Znam przyszłość!

Posiadłem zdolności paranormalne. Znam przyszłość!

 

Jutro naród wybierze. No, po prawdzie, to dalece nie cały naród...

Ponieważ  tym razem ja się do narodu wybierającego nie zaliczam, mogę, bez emocji, narodowi powróżyć. Posiadłem bowiem, bez wątpienia, zdolności paranormalne. Znam przyszłość!

Po pierwsze uważam, że wygra PiS. Stwierdzeniem tym kładę swój wróżebny łeb pod topór i całą mą przyszłą karierę przy użyciu kota czarnego i kuli szklanej, rzecz jasna, wystawiam na próbę.

Jak wygra zacznie się, po pierwsze, histeria przy której ewentualny upadek Włoch będzie niedzielną majówką a, po drugie, już niedługo, w PO zacznie się rozliczanie Donka.

Do PiS-u z obrzydzeniem, ale jednak, dołączy PSL, jeśli wejdzie PJN i, z czasem, tzw. prawe skrzydło Platformy z Gowinem. Jest zupełnie nieistotne czy ta koalicja będzie miała charakter formalny. Będzie za to rzeczywista.

Ba! Na tak czy inaczej osłabionego Donka rzuci się frakcja Schetyny. I tak go będzie skubać, że biedaczyna noce będzie miał bezsenne...

Jeśli zaś wygra Platforma to, to co powyżej i tak się spełni tyle, że będzie nieco oddalone w czasie. Bo każdy wynik Platformy poniżej 40% będzie początkiem trzęsienia ziemi w tej eklektycznej formacji.

I każdy rząd utworzony przez Platformę będzie rządem słabym, z koniami trojańskimi wewnątrz i watahą wilków na zewnątrz.

 

Tak czy inaczej jaja dopiero przed nami. Pożar w burdelu już się zaczyna...

Quo vadis Polsko?