JustPaste.it

oj nie.. pływanie to nie sport! To sztuka, magia a może cud?

oj nie.. pływanie to nie sport! To sztuka, magia a może cud?

oj nie.. pływanie to nie sport! To sztuka, magia a może cud?

 

04d8e8ff9853257a713c170aca0db38f.jpg

Tu za każdym razem doświadczam miłości... wolności.. Jest to azyl od nurtujących spraw, problemów a często ucieczka od szarego zewnętrznego świata. Tu znajduję ukojenie. Tu przekraczam swoje granice, staję się inną osobą - lepszą osobą z każdym kolejnym obcowaniem z wodą. Jestem wtedy w świecie spokoju i harmonii, Tu doświadczam lekkości bytu. Tu pojmuję czym może być cud, co to transcednecja...

Coraz to lepiej i głębiej utożsaniam się z żywiołem wody. Tempo oddechu samoistnie nabiera reguralnego tempa. Ręce oraz koniczyny również poruszają się w subtelnej taktyce, które w synergii z wodą stają się tańcem, w którym chcę stawać się coraz lepsza, lepsza i lepsza.. Każdy kolejny ruch coraz bardziej styka w jedność moje serce, umysł i ciało. Muzyki nie słyszę, ponieważ gra ona we mnie. Jest to jedyne miejsce kiedy całkowicie wyłączam swój umysł, zamykam gdzieś obok wszystkie swoje myśli i całym sobą odpływam w dosłownym i przenośnym znaczeniu. Właściwie to niewiem gdzie wtedy jestem, ale napewno gdzieś gdzie jest mi dobrze i bezpiecznie.

Bagaż emocji i doświadczeń pochodzących ze świata wodnego przenoszę do lądu: świata tego jakże często szarego. Wtedy staje się on światem kolorowym i tajemicznym... a może niebiem?