JustPaste.it

Kiedyś odkryjemy o jedną rzecz za dużo!

Artykuł zahacza lekko o filozofię, ale myślę, że rzeczy o których będzie tutaj mowa w dużym stopniu dotyczą każdego z nas.

Artykuł zahacza lekko o filozofię, ale myślę, że rzeczy o których będzie tutaj mowa w dużym stopniu dotyczą każdego z nas.

 

Siedziałem sobie przed chwilą rozmyślając nad rozmaitymi aspektami życia i naszła mnie taka mocna myśl, że aż postanowiłem się z Wami nią podzielić. Jestem bardzo ciekawy Waszego zdania na ten temat. :)

Wiara jest nieodłączną częścią życia. To ona nadaje sens wielu rzeczom, których nie rozumiemy, których nie chcemy znać. Ludzie wierzą w różnych bogów. Wierzą w lepsze jutro. Wierzą w to, że ich partnerzy wciąż ich kochają i szanują. Wierzą, że zaufanie do drugiego człowieka będzie miało dobry wpływ na obie strony. Dlaczego? Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Na świecie istnieje całe mnóstwo rzeczy niewyjaśnionych, lub takich których odkrycie może całkowicie zmienić postrzeganie świata i sens istnienia człowieka na Ziemi. Wiara służy załataniu tych wszystkich luk w teorii opracowanej przez człowieka i przyjętej przez resztę. Jak to najprościej rozumieć? Większość ludzi wierzy, że to Bóg stworzył człowieka. Używamy tutaj słowa „wierzy” dlatego, że nikt nie może tej hipotezy potwierdzić. Tak samo jak nie możemy potwierdzić że teoria ewolucji Darwina jest prawdziwa. W końcu to tylko teoria. Wierzymy więc w jedno, albo drugie, ponieważ boimy się tej pustki, która powstanie, kiedy wiarę odrzucimy. Można zauważyć że wiara jest jednym w podstawowych uczuć napędzających człowieka.

Kolejnym fundamentalnym uczuciem w naszym życiu jest miłość. Człowiek od urodzenia obdarzany jest matczyną miłością. Wszyscy wiemy, że kiedy dorośnie, będzie miał w sobie tyle tego uczucia, ile zostanie w nim zaszczepione w dzieciństwie. W okresie dojrzewania miłość rodziny przestaje wystarczać i zaczynamy szukać wsparcia u zupełnie obcych ludzi, którzy dopiero po upływie jakiegoś czasu stają się dla nas bliżsi. Człowiek kocha drugiego człowieka mimo, że jeszcze kilkanaście, kilkadziesiąt dni temu w ogóle go nie znał. Czy to nie jest niesamowite? Miłością darzymy także samego siebie. Od tego, jak bardzo kochasz siebie zależy to, ile osiągniesz w życiu. Jest też odwrotna zależność, pasmo sukcesów niesamowicie podnosi samoocenę człowieka. (O podnoszeniu samooceny będę chciał napisać  w kolejnym wpisie). Kochamy swoje zwierzęta, kochamy swoje hobby, kochamy nawet przedmioty które posiadamy. Miłość powstaje także z przywiązania, ale w takie szczegóły nie ma potrzeby się wdawać.

Trzecim i chyba najważniejszym motorem napędowym naszej egzystencji jest tak zwany „sens życia”. Każdy z nas ma swoje plany na przyszłość. Nie zależnie czy są to plany na jutro, na święta, na przyszły rok czy też na bliżej nieokreślony czas. Masz plany i marzenia. Posiadanie ich sprawia, że odczuwasz potrzebę stałego doskonalenia się. Poświęcamy mnóstwo czasu naszym pasjom, wydajemy miliardy złotych na krótkotrwałe przyjemności. Staramy się przeżyć nasze życie jak najlepiej bo wierzymy, że po śmierci zostaniemy wynagrodzeni za nasze zaangażowanie. Pomagamy sobie nawzajem, motywujemy się, co sprawia, że ludzkość rozwija się w niewyobrażalnie szybkim tempie.  Co więcej, wydaje mi się, że powoli zaczynamy działać na naszą własną niekorzyść. Dążymy do wyjaśnienia wszystkich tajemnic, które nas otaczają.

 

 

Naukowcy poświęcają czas i pieniądze na badanie ludzkiego mózgu, co pomaga odkrywać elementy, które sterują naszym zachowaniem albo rozmaite sposoby leczenia ciężkich chorób, których wraz z zanieczyszczeniem środowiska są coraz częstszym zjawiskiem. Badamy kosmos, szukamy życia pozaziemskiego. Szukamy dowodów na istnienie Boga, co z każdym dniem jeszcze bardziej komplikuje  życie. Wyobraźcie sobie świat bez tajemnic, świat, w którym wszystko jest jasne. Świat, gdzie za pomocą jednej tabletki zmieniamy swój charakter z zakłamanego egoisty na kochającego świat osobnika alfa. Czy to będzie takie kolorowe? Czekam na Wasze wyobrażenie tego świata, ponieważ mi osobiście wydaje się, że nasz postęp zniszczy uczucia i sens życia.

Co się stanie, jeśli okaże się, że siły nadprzyrodzone nie istnieją, a Bóg jest tylko wytworem naszego mózgu? Wiara przestanie istnieć? Co się stanie, jeśli okaże się, że miłość nie jest niczym poza kilkoma gramami hormonu, który płynie sobie gdzieś w naszych żyłach? Będziemy mogli zakochać się po zażyciu leku przeciwbólowego, a lekarze będą kierować naszymi „emocjami”? Co się stanie, jeśli okaże się, że cała egzystencja człowieka nie miała sensu od samego początku, ponieważ wkrótce zostaniemy wchłonięci przez nieznane siły z kosmosu? Taka wizja świata z pewnością zbudzi wiele kontrowersji, a ludzkość i tak nie przestanie pędzić do przodu. Ciężko wyobrazić sobie sens, jaki będzie miało istnienie człowieka, któremu po urodzeniu wszczepia się sztuczny mózg po to, aby wymyślać coraz to nowsze sposoby zawładnięcia wszechświatem. Będziemy dobrowolnie truć się substancjami, które zgaszą w nas wszystkie ludzkie potrzeby do tego stopnia, że przez całe życie będziemy samotnie prowadzić badania i odsyłać ich wyniki do nadrzędnej instytucji. Zaniknie potrzeba miłości, ponieważ będziemy otrzymywać miłość w tabletkach. Zaniknie potrzeba życia w grupie, ponieważ nasz umysł będzie kierowany przez sztuczną inteligencję, która poprawi samopoczucie za każdym razem, kiedy będzie to konieczne. Zanikną pojęcia „zdrowie” i „choroba” – będziemy nieśmiertelni. Nasze życie będzie wyglądało jak życie mrówek. Rodzą się po to, żeby całe życie budować swój świat jednocześnie nie robiąc nic innego poza zostawieniem potomstwa, które kontynuuje budowę czegoś, co człowiek zniszczy jednym nadepnięciem stopy. Czy właśnie tego chcemy?

Teraz, kiedy myślę o tym do czego zmierzamy, zaczynam zdawać sobie sprawę z tego, jak ważne jest, aby korzystać z życia. Żyjmy jak ludzie, dopóki ludźmi jesteśmy. Bądźmy najlepszą wersją siebie i nie dajmy się zniszczyć przez nas samych! Dbajmy o swoją duszę, o nasze uczucia, o relacje z ludźmi, o miłość. Dbajmy o jakość życia, o szczęście. Dbajmy o nasz uśmiech, i to, żeby mieć kogo tym uśmiechem obdarzyć. Dbajmy o świat a świat zadba o nas. OK. ? :)

 

Źródło: http://www.toniewybortokoniecznosc.cba.pl/kiedys-odkryjemy-o-jedna-rzecz-za-duzo/