JustPaste.it

Narodowcy i patrioci

Są rodacy, z których dumny być nie mogę ale są również tacy z których nie mogę nie być dumny.

Są rodacy, z których dumny być nie mogę ale są również tacy z których nie mogę nie być dumny.

 

c5a60dc89747fe27e9718470ba8a49d3.png

Nie mam szczególnych uprzedzeń w stosunku do gejów, muzułmanów, jehowych, Żydów lub imigrantów. Bez względu na kolor skóry czy rysy twarzy. Oczywiście drażnią mnie tak zwane parady równości, podczas których geje i lesbijki zachowują się jak nie ludzie. Starają się sprawiać wrażenie jakby pogardzali ludźmi heteroseksualnymi, są zarozumiali, ostentacyjni i aroganccy. Znam jednak gejów, którzy również za takimi paradami nie przepadają i raczej ich unikają. Można by więc sądzić, że są geje będący normalnymi ludźmi i są też geje walnięci, którzy mają bzika na punkcie swojej odmienności.

Jeżeli chodzi o imigrantów to w ogóle nie mam żadnych obiekcji, zauważyłem że przeważnie starają się być uprzejmi bardziej niż rodacy. Często dają się wyzyskiwać różnym spryciarzom, są bezradni z powodu nieznajomości języka i obyczajów. Wydaje mi się, że sąsiedzi powinni im pomagać i starać się ich zrozumieć, postrzegać ich jako ludzi. Nie jestem więc za bardzo dumny z rodaków Polaków, którzy niszczą pomniki i podpalają muzułmańskie ośrodki pod Łomżą. Ani z tych, którzy pobili dwie Czeczenki za to, że chcą w naszym kraju żyć. Ani z tych, którzy obrzucili kamieniami faceta stojącego na balkonie w Białymstoku tylko dlatego, że jest Pakistańczykiem. Rozumiem, że to wybryki chuligańskie jak to raczył nazwać pan minister Jerzy Miller. Chyba jednak nie byłoby takich wybryków gdyby ktoś nie dorabiał im ideologii, gdyby nie przyzwolenie społeczne najbliższych sąsiadów i i gdyby były przykładnie karane, a nie tak jak teraz uznawane za społecznie mało szkodliwe. Przecież opinia idzie w świat i grupa chuliganów z Podlasia, którzy nazywają siebie narodowcami wyrabia opinię ksenofobów wszystkim Polakom.

409e68a9d3e94838f434af09ed2c0e38.jpg

Powyżej napisałem o Polakach, z których nie jestem dumny więc teraz dla równowagi wspomnę o rodakach, z których jestem bardzo dumny i których podziwiam. Media nazywają ich miejskimi partyzantami. W Łodzi nazwali się Grupą Pewnych Osób, w Katowicach – Napraw Sobie Miasto, w Krakowie – Kolektyw Modraszek, w Warszawie – MiastoMojeAwNim. Jest ich na szczęście coraz więcej, a władze miast coraz częściej są zmuszone ich dostrzegać i liczyć się z ich zdaniem. Zwołują swoje spontaniczne akcje za pośrednictwem internetu. Czasami chodzi im o sprawy drobne takie jak posprzątanie dworca PKP, urządzenie trawnika w miejscu publicznym, zasadzenie drzewek. Czasami usuwają reklamy z miejsc, w których ich być nie powinno. Potrafią też zmobilizować do protestu tysiące mieszkańców tak jak to miało miejsce w Krakowie w obronie parku. Nie oczekują zapłaty ani sławy, część akcji przeprowadzają w nocy i niechętnie występują publicznie. Sądzę, że jeżeli kogoś możemy nazwać patriotami to właśnie ich.