JustPaste.it

Szwecja - mity państwa opiekuńczego

czyli etatystyczny absolutyzm przeciw humanizmowi

czyli etatystyczny absolutyzm przeciw humanizmowi

 


spacer.gif W wielu miejscach, w czasie dyskusji i polemik dotyczących sposobów przeciwdziałania kryzysowi, który niewątpliwie jest skutkiem nadmiernego fiskalizmu, wydatków, na które nie ma pokrycia, zadłużenia państw i zbyt wysokich obciążeń gospodarki, czyli tak naprawdę nadmierne obciążenia obywateli, przedstawiciele lewicy lubią się powoływać na model skandynawski, który rzekomo jest panaceum na wszelkie „liberalne zło” wywodzące się z podstawowych zasad ekonomii, humanizmu i praw obywatelskich.

spacer.gif Skandynawska rzeczywistość nie jest zaś tak różowa jak próbuje się ją przedstawić. Popatrzmy na nią przez pryzmat Szwecji.

spacer.gif W kwestiach gospodarczych swoje bogactwo Szwecja zawdzięcza głównie temu, że zachowała neutralność podczas I i II wojny światowej, co uchroniło ją nie tylko od zniszczeń, strat ludzkich i kosztów wojennych, ale też pozwoliło wzmocnić gospodarkę zaopatrując walczące strony we wszystko, co Szwecja mogła wytworzyć. Szczególnie nieciekawym aspektem było m.in. dostarczanie hitlerowskim Niemcom doskonałej rudy żelaza i stali w zamian za złoto „pozyskane” od ofiar ludobójstwa w obozach koncentracyjnych. Dzięki uzyskanym nadwyżkom finansowym Szwecja wzięła udział w „Planie Marshalla”, a szwedzcy przemysłowcy wykupili za bezcen wiele przedsiębiorstw w w Europie, głównie w  Niemczech.

Od lat trzydziestych władzę sprawowali głównie socjaldemokraci z partii SAP. Ich rządy przyniosły liczne tzw. reformy socjalne, które miały zbudować „państwo dobrobytu”. To jednak doprowadziło do skrajnie wysokiego opodatkowania obywateli i uzależnienia ich od Państwa, które pomimo wyższej kultury pracy zawsze jest mniej wydajne i bardziej marnotrawne niż przedsiębiorcy zarządzający swoimi zasobami. 

Współcześnie „państwo dobrobytu”, swego czasu hasło tak chwytliwe a polityka na nim oparta tak atrakcyjna dla wielu krajów, przeżywa poważne trudności i jest coraz powszechniej podważana. W państwie dobrobytu upatruje się źródeł kosztownego i nieefektywnego biurokratyzmu życia ekonomicznego ograniczającego wolność przedsiębiorstw i jednostki, jak również obniżającego konkurencyjność międzynarodową. Dyrektor jednej ze szwedzkich fabryk na pytanie „Ile osób tu pracuje?” odpowiedział: „Zaledwie połowa”.

spacer.gif W rezultacie szwedzkie wskaźniki makroekonomiczne są nie do pogodzenia z wymogami konkurencji europejskiej o światowej nie wspominając.  Analiza danych statystycznych pokazuje, że pewne symptomy pogarszania się sytuacji ekonomicznej Szwecji zauważyć można już w latach siedemdziesiątych. Lata osiemdziesiąte przyniosły dalsze pogarszanie się tej sytuacji, która przekształciła się w głęboką recesję lat dziewięćdziesiątych.spacer.gifspacer.gifspacer.gifspacer.gifspacer.gifspacer.gif spacer.gif

spacer.gif W latach 1970-1990 tempo wzrostu gospodarczego obniżyło się średnio do 1,1% i było o 0,6% niższe w porównaniu ze średnią dla krajów OECD. Przyniosło to zasadnicze pogorszenie się relacji między produktem krajowym brutto (PKB) na osobę w porównaniu z krajami OECD. Jeśli w 1970 roku produkt ten był w Szwecji o 8% wyższy od średniej dla OECD, to w 1991 roku był o 6% niższy od średniej dla tych krajów. W rezultacie Szwecja spadła na 14 miejsce pod względem wysokości tego wskaźnika na osobę.spacer.gif       spacer.gif Lata dziewięćdziesiąte przyniosły w Szwecji głęboką recesję gospodarczą, kryzys finansów publicznych i olbrzymi deficyt budżetowy. Jest to największa recesja jaka występowała w tym okresie w krajach OECD. W ciągu trzech lat 1991-1993 produkt krajowy brutto obniżył się łącznie o 6%. Do tego należy dodać wysokie bezrobocie sięgające w 1993 roku 8% siły roboczej. W praktyce udział osób pozbawionych pracy był wyższy 13%, bowiem 5% uczestniczyło w różnego rodzaju programach szkoleniowych oferowanych przez urzędy zatrudnienia.

Innym zagadnieniem, podnoszonym szczególnie w ostatnim okresie, są aspekty etyczne. Dostrzega się słabość dotychczasowych rozwiązań, które zezwalały zarówno obywatelom jak i instytucjom na wykorzystywanie systemu niezgodnie z jego celami. Przejawami tego są oszustwa, rozwój czarnego rynku z jednej, a z drugiej strony rosnąca społeczna tolerancja dla tych zjawisk. Uważa się również, iż system zabezpieczenia społecznego, płatności transferowych z jednej strony, a podatków z drugiej, przyczyniają się do pogłębiania trudności na rynku pracy, do wzrostu bezrobocia. Bezpieczeństwo dochodowe podniosło bowiem oczekiwania odnośnie poziomu płac i zredukowało skłonność do podejmowania pracy. Ponadto, jeżeli ludzie mogą zachować jedynie nieznaczną część dodatkowego dochodu, to również wpływa na mniejsze zainteresowanie podjęciem pracy.

spacer.gif Ostatnie lata pokazały, że zdecydowanie najtrudniej przebiega reformowanie systemu zabezpieczenia społecznego, gdyż Szwedzi przyzwyczaili się do takiego życia. Z prowadzonych na ten temat badań wynikło niedawno, że większość, bo 2/3 Szwedów jest gotowa płacić wyższe podatki i korzystać z dotychczasowych świadczeń. Obrona istniejącego systemu świadczeń społecznych wynika głównie z faktu, że w Szwecji korzysta z nich duża część społeczeństwa, znacznie większa niż w innych krajach. Jeśli w krajach tych korzystanie z pomocy społecznej powiązane jest najczęściej z wysokością dochodów, to w Szwecji częściej świadczenia te mają charakter powszechny. Z doświadczenia wynika teza, że im szerszy jest zakres świadczeń, tym trudniej dokonać ich reformy.

spacer.gif Szwecja utraciła swoje firmy samochodowe: SAAB przestał istnieć, a VOLVO jest w rękach Chińczyków i przenosi produkcję do innych krajów.

spacer.gif Państwo z jednej strony nadmiernie ingeruje w życie pojedynczych obywateli. Ostatnio była głośna sprawa aresztowania, przetrzymywania i skazania na wysoką grzywnę turysty z Włoch za kuksańca wymierzonego swojemu synowi, a jednocześnie nie daje sobie rady ze zorganizowanymi grupami przestępców czy chuliganów i staje się pośmiewiskiem Europy.

Nie tak dawno odwołano mecz tenisa o puchar Davis'a w Malmö. Mieli go rozegrać zawodnicy Izraela i Szwecji, ale policja oceniła, ze nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa publiczności. Wiec mecz odwołano. Organizatorzy zaproponowali stronie izraelskiej rozegranie meczu bez udziału publiczności. Sytuacja jest więc poważna. spacer.gif Jednocześnie okazało się i nie jest to przypadek odosobniony, że kontrola w sklepach spożywczych Lidla i ICA w Malmö, Göteborgu i Sztokholmie ujawniła, ze personel zmienił naklejki i opakowania owoców z izraelskich na hiszpańskie. Przedstawiciele firm zapytani o powód takiej akcji powiedzieli, ze to pomyłka (dziwne, bo wiele sklepów tak się "pomyliło") i chyłkiem wycofali owoce. W rzeczywistości chodzi o to, że istnieje ryzyko bojkotu i zdemolowania sklepu, który odważy się sprzedawać produkty z Izraela ze strony islamistycznych bojówek. Wiec w atmosferze „politycznej poprawności” i ogłupienia ludzi, lepiej "na zimne dmuchać". Przecież zwolennicy jedynie słusznej religii mogli by poczuć się „obrażeni” i n.p. pobić kupujących. Czyli przy absolutnej bierności tego samego państwa, które wytresowało sobie obywateli, bandyci i przestępcy schowani  np. za tarczą „religii” „multikulturalizmu” i tp. Bzdur, dyktują państwu czego ma nie robić. Szwedzi wiedzą już jak mają myśleć, co mają oglądać, co wolno im zjeść i gdzie nie wolno mu wchodzić w swoim własnym? Kraju (mowa o strefach zakazanych).

 

Więcej na ten temat na blogu człowieka mieszkającego w Szwecji

http://robert-grunholz.blog.onet.pl/Mity-skandynawskie,2,ID427904581,DA2011-05-26,n