JustPaste.it

Białostocka Karta Miejska - mała rzecz, a (nie) cieszy

Władze Białegostoku idąc śladem wielu innych polskich miast wprowadziły system Elektronicznej Karty Miejskiej.

Władze Białegostoku idąc śladem wielu innych polskich miast wprowadziły system Elektronicznej Karty Miejskiej.

 

Warto zacząć od pozytywnej strony przedsięwzięcia. Kompaktowe rozmiary karty nie nastręczają kłopotu w codziennym funkcjonowaniu jej właściciela.  Po wejściu do autobusu wystarczy przyłożyć bilet elektroniczny do zbliżeniowego kasownika. Karta komunikuje się z kasownikami z odległości 5-10 cm, więc wystarczy, że będzie w zewnętrznej kieszeni płaszcza lub torebki, aby została odczytana. Studenci posiadający Elektroniczną Legitymację Studencką mogą wykorzystać ją jako nośnik biletu okresowego nie musząc tym samym przechodzić całej procedury uzyskania karty. Zanim Żacy udadzą się jednak do punktu personalizacji, w dziekanacie muszą zdjąć blokadę, jaką nakłada uczelnia. Magistrat jako jedną z wielu cech takiej formy biletu wymienia też możliwość łatwego uzyskania danych statystycznych dotyczących  pasażerów oraz ich przejazdów. Na karcie uwzględnia się również wszystkie zniżki oraz ulgi pasażera, nie ma więc konieczności legitymowania się dodatkowymi dokumentami i zaświadczeniami podczas kontroli. Jak widać, teorii wszystko wygląda bardzo obiecująco.  Praktyka pokazuje, że nie jest tak kolorowo jak miało być.

Dużo kłopotu samo wyrobienie i odebranie karty. Wniosku nie można złożyć przez Internet ( na stronie BKM –u są jedynie wnioski do wydrukowania). Czas oczekiwania jest zróżnicowany od liczby napływających wniosków i na chwile obecna wynosi około dwóch tygodni. Status realizacji zamówienia możemy sprawdzić wpisując numer PESEL na stronie BKM bądź dzwoniąc na bezpłatną infolinię.  W nowej sytuacji najtrudniej odnajdują się osoby starsze. Nie wszystkie  wiedzą o tym, że przed odbiorem należy sprawdzić czy karta dotarła już do punktu. Stojąc w kolejce po odbiór swojego biletu  byłem  świadkiem niezręcznych sytuacji kiedy niejednokrotnie schorowani starsi ludzie  po kilkugodzinnym oczekiwaniu dowiadywali się, że ich karta znajduje się w  drugim punkcie personalizacji, bądź osoby myślały, że bilet dostaną od razu po złożeniu dokumentów. Nie każdy wiedział również, że do odbioru potrzebne jest tzw. potwierdzenie odbioru karty miejskiej.

Inną sprawa jest czas oczekiwania w kolejce po odbiór biletu. Miasto liczy około 300 tys. Mieszkańców, a punkty, w których można odebrać kartę miejską oraz dokonać jej personalizacji są dwa (na ulicy Sienkiewicza oraz na ulicy Składowej). W rezultacie  białostoczanie stoją w kilkunastometrowych „ogonkach”. Z kolei pracownicy BKM-u zrzucają winę na samych mieszkańców, jakoby ci odkładali wyrobienie i odbiór karty na ostatnia chwilę. Mamy więc typowy przykład „odbijania piłeczki”.

Nawet jeśli odebraliśmy naszą kartę miejską, nie musi to oznaczać końca naszych problemów. Jeden z internautów tak opisuje swój przypadek na łamach forum Kuriera Porannego:

Przyłożyłem kartę do czytnika i usłyszałem odmowny dźwięk. Na ekranie wyświetlił się komunikat, że moja karta jest pusta – Koleżanka podpowiedziała mi, że może źle przykładam bilet lub jest to błąd w jednym autobusie. Już miałem szukać paragonu z punktu, w którym doładowałem kartę miejską i wyjaśniać to w BKM przy Składowej.

Sytuacja była spowodowana błędem systemu na początku października. Czytniki wyrzucały błąd o braku środków na koncie w przypadku doładowania karty biletem 3-miesięcznym.

Tym razem internautka i czytelniczka KP opisuje swój przypadek z 7 października:

Nie tylko 3-miesieczne nie działają ale tez i 1-miesieczne, bo ja mam 1-miesieczne.Tez wyskakuje mi błąd karty i mnie to denerwuje.Dobrze,ze wzięłam paragon, wtedy jest na wszelki wypadek wszelkiej kontroli podczas nie działającej prawidłowo czytnika.Dziwne, ze u innych przyjęło a mi nie. Wsiadłam to innego busa i przyjęło moja kartę.zdaje mi się, ze to awaria systemowa w siedzibie a nie w busie. Ktoś 'zabawia się' w systemie.Przydałoby sie tam kontroli w siedzibie czy ktoś pracuje tam jakiś nieodpowiedzialny informatyk!!!

Innym mieszkańcom nie podoba się sam przymus przykładania karty miejskiej przy każdorazowym wejściu do autobusu:

I to ma być ułatwienie, nowoczesność? Papierowy bilet miesięczny kupowało się i nie trzeba było go wyjmować, przykładać itp. Jedynie przy kontroli tzreba było go okazać. A kartę trzeba będzie ciągle mieć w dłoni i przykładać za każdym razem. Paranoja. Już widzę ludzi cisnących się do kasowników aby przyłożyć bilety. Chyba tylko Białystok ma takich mądrych ludzi. Znieście to! Wystarczyłoby raz, nową kartę/nabicie/ przyłożyć i niech działa przez m-c

Niektórzy mieszkańcy czują się w ten sposób inwigilowani przez władze miasta.

W Internecie powstała nawet elektroniczna petycja, w której mieszkańcy zbiorowo wyrażają swoje niezadowolenie z systemu funkcjonowania Białostockiej Karty Miejskiej oraz organizacji transportu w mieście.

Do głównych wad wprowadzonego systemu należą według autorów petycji:
1. Brak możliwości obsługi karty we własnym zakresie przez internet,
2. Konieczność kilkugodzinnego oczekiwania w kolejkach do wszystkich dwóch punktów personalizacji karty (dla przypomnienia w mieście jest około 300 000 mieszkańców),
3. Błędy systemu kasowników, które uniemożliwiają zarejestrowanie biletów,
4. Jawna inwigilacja obywateli przez zmuszanie ich do imiennej rejestracji wejścia do autobusu, tłumaczona badaniami statystycznymi

Mieszkańcy domagają się:
1. Personalnych konsekwencji w stosunku do osób odpowiedzialnych za wprowadzenie systemu karty miejskiej,
2. Likwidacji konieczności rejestrowania wejść do autobusów i ograniczenie tej czynności do aktywacji biletów okresowych przy pierwszym przejeździe

II. Organizacja transportu
Od kilku lat obserwujemy dynamiczny rozwój infrastruktury drogowej na terenie miasta. Nowe drogi dają możliwość modyfikacji tras autobusów sposób umożliwiający dużo wydajniejszy i szybszy transport pasażerów.
Odrębną kwestią jest rozkład jazdy autobusów sprowadzająca się do odjazdu większości linii z jednego przystanku o tej samej godzinie. Założenie takie miało pozwolić na przesiadkę między autobusami, co jest praktycznie niewykonalne.
Taka organizacja godzin odjazdów autobusów wiąże się też z koniecznością oczekiwania na kolejną „falę” autobusów zwykle jadących w tym samym kierunku. Przez takie rozwiązania osoby wysiadające z autobusu wjeżdżającego na przystanek jako ostatni zmuszone są do oczekiwania kilkunastu minut na pasującą linie, mając zwykle do przejechania 2-3 przystanki w obrębie centrum .

W związku z tym białostoczanie domagają się:
1. Wytyczenia nowych lub zmiany obecnych tras autobusów w sposób umożliwiający szybkie   połączenia między różnymi dzielnicami miasta przy wykorzystaniu nowo wybudowanych ulic.
2. Zmiany rozkładu autobusów w sposób zapewniający odjazdy z danego przystanku różnych linii w małych odstępach czasowych, co pozwoli znacznie poprawić funkcjonalność transportu miejskiego na liniach, których trasy częściowo się pokrywają.

 

 

Wykorzystano własne doświadczenia związane z procesem uzyskania karty miejskiej, opinie białostoczan, komentarze internautów:

www.komunikacja.bialystok.pl

http://forum.wspolczesna.pl/bialystok-lawina-wnioskow-o-karty-miejskie-t44881/

http://forum.wspolczesna.pl/karta-miejska-w-koncu-dziala-t50897/

http://forum.poranny.pl/awaria-w-bkm-karta-miejska-nie-dziala-przez-wadliwe-oprogramowanie-t81750/

Petycja Online:

http://www.petycjeonline.pl/petycja/funkcjonowanie-komunikacji-i-karty-miejskiej-w-bialymstoku/535