JustPaste.it

Z serii, rozmowa!

- Dzień dobry

 

- Dzień dobry. W czym moge pomóc? - pyta facet.

 

- W sprawie ogłoszenia o pracę. - odpowiada kobieta.

 

- Ach, tak. Proszę usiąść - proponuje i prawą ręką wskazuje obrotowe krzesło, stojące po lewej stronie biurka.

 

- Mam cv!

 

- Dobrze, proszę pokazać.

 

Kobieta podaje facetowi kartkę papieru.

 

Facet bierze cv. Niby czyta, ale co chwilę odrywa wzrok od kartki i patrzy w ścianę. Fakt, ściany mają ładny kolor, są czyste, nawet zawieszone są na nich obrazy. Po prostu wypas. Więc widok takich ścian musi sprzyjać myśleniu. Musi natchnąć, a facet ewidentnie potrzebuje natchnienia. Tylko po co?

 

Facet ściąga brwi. Bawi się twarzą. Wpuszcza w poliki powietrze, po czym wypuszcza. Wydaje przy tym dziwne dźwięki, jakby....Ekspresja, ma bardzo ekspresyjną twarzy. A ta mimika. Ho ho...Nagle wytyka język. Czy to gest kulturalny, czy tak wypada robić? Niech robi, pewnie się skupia. Po chwili skupienia wznosi oczy ku górze. Pewnie myśli. Tak, to znak myślenia.A może wznosi modły do swego Boga. Palcami gładzi brodę. Czyżby coś knuł? Po 15 minutach milczenia w końcu przemiawia.

 

- Nie, nie...- artykułuje.

 

- Słucham? - pyta kobieta nieco zdziwiona.

 

- Ma pani bogate cv, ale nie.

 

- Dlaczego?

 

- Podoba mi się, ale nie - oświadcza stanowczo.

 

- Nie rozumiem? - pyta, zbita z tropu kobieta. Myślała, że kwalifikacje ma wystarczające.

 

- Ja też nie rozumiem, ale nie, nie mogę

 

- Mógłby pan mówić jaśniej.

 

- Skoro pani nalega, to już mówię Poszukujemy młodej, wykształconej kobiety, która zna dwa języki obce...

 

Kobieta nie wztryzmuje, wchodzi facetowi w słowo.

Zaczyna sie bronic.

- No, ale ja jestem wyksztalcona i znam języki obce, nawet 4.

 

- Właśnie,

tu jest problem, bowiem wymagamy znajomości dwóch...

- Ale chyba lepiej, że znam więcej?

 

- Niekoniecznie. Mam tu napisane, że mają być dwa. Więc, chyba sama pani rozumie....

 

Ale pozwoli pani, że skończę. O ile kwestię języków mógłbym obejść. Musiałbym tylko pogrzebać w przepisach, na pewno jest jakiś hak, który roztrzygałby tę kwestię na pani korzyśc,to juź kwestia doświadczenia zawodowego jest nieruszalna.

 

- Dlaczego? Przecież mam pięć lat doświadczenia...

 

- Za mało.

 

- Po studiach od razu zaczęłam pracę, więc chyba dość sporo lat doświadczenia, jak na osobę w moim wieku.

 

- No własnie, jeszcze pani wiek.

 

- 29 lat to za wiele? - pyta zdziwiona.

 

- Chyba jednak tak..

 

- Jak to?

 

- Potrzebujemy 25 letniej osoby po studiach, znającą dwa języki obce, dwa podkreślam, nie cztery i mającą 15 lat doświadczenia...

 

- Pan chyba oszalał! - krzyczy kobieta.

 

- Ja?

 

- No, a kto?

 

- No, na pewno nie ja. Czego pani chce, to przecież pani nie spełnia wymagań, nie ja. Więc może to pani oszalała!

 

- Taki Pan mądry? To życzę powodzenia w poszukiwaniu odpowiedniej kandydatki. Na pewno znajdziecie - oświadcza ironicznie. Po czym wychodzi i trzaska drzwiami.

 

- Och - wzdycha facet. Nie nadałaby się, za malo w niej wiary. :)